Nowa Trybuna Opolska, 26 lutego 2008 

Pociąg sezonowy Kraków-Jelenia Góra znów może kursować. Urząd Marszałkowski poparł apel społeczny o przywrócenie jedynego na południu Opolszczyzny pospiesznego połączenia kolejowego.

Społeczny protest przeciwko likwidacji pospiesznego rozpoczął Stanisław Stadnicki z Racławic Śląskich, który napisał w tej sprawie list otwarty do władz i mediów. Zwrócił się też on o poparcie do mieszkańców argumentując, że po raz pierwszy od stu lat ruchliwa niegdyś magistrala sudecka zupełnie będzie pozbawiona pociągów ponadregionalnych i pospiesznych. Członek zarządu województwa Andrzej Kasiura wystąpił do Jana Tereszczuka, prezesa kolejowej spółki PKP Przewozy Regionalne, z prośbą o ponowną analizę sezonowych pociągów przez Kędzierzyn-Koźle, Głogówek, Prudnik, Nysę do Wałbrzycha i Jeleniej Góry.

Kolej zdecydowała się zawiesić połączenie, ponieważ jej zdaniem – pociągiem jeździło zbyt mało ludzi i jest on nieopłacalny. Drugim argumentem dla PKP jest przygotowywane zamknięcie linii Kłodzko-Wałbrzych, którą pospieszny kursował.

Urząd Marszałkowski przyznaje, że zwłaszcza w powiecie prudnickim ta zmiana wywołała wielkie niezadowolenie mieszkańców. Utrudnia im bowiem podróż na Górny Śląsk oraz w rejony Wałbrzycha i Jeleniej Góry. W zamian za przywrócenie tego połączenia Andrzej Kasiura proponuje rezygnację z pociągu pospiesznego relacji Przemyśl-Jelenia Góra przez Kędzierzyn-Koźle i Opole.

Zdaniem marszałka, taka zmiana nie utrudni mieszkańcom Opola i Brzegu dojazdu do Krakowa, czy Jeleniej Góry, a poprawi połączenia na południu. Pociąg do Jeleniej Góry mógłby pojechać przez Świdnicę, omijając odcinek Kłodzko-Wałbrzych, przygotowywany przez PKP do zamknięcia. Decyzja o przywróceniu połączenia leży teraz w gestii PKP PR.

Opinia

Stanisław Stadnicki: – Wiem o jedenastu listach poparcia w tej sprawie do władz. Dostałem listy od ludzi, którzy tym pociągiem jeździli w tłoku i nie pojmują decyzji o jego likwidacji. Napisał nawet pewien Czech z Opawy. Wielu ludzi wypowiadało się anonimowo na forach internetowych za utrzymaniem połączenia. Oficjalne poparcie urzędu marszałkowskiego to już jest sukces. Mam nadzieję, że to połączenie wróci do rozkładu w 2009 roku, a może nawet jeszcze na te wakacje, bo nasz protest nie ustaje.

Krzysztof Strauchmann

Źródło: Nowa Trybuna Opolska