W ubiegłym tygodniu opisaliśmy sytuację, jaka wydarzyła się 1 stycznia 2011 r. Przypomnijmy: w Nowy Rok ostatnia para pociągów Nysa-Brzeg-Nysa została odwołana – bez podania przyczyn, bez przeproszenia oraz z zostawieniem pasażerów na mrozie. Dziś prezentujemy wyjaśnienie dyrektora Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, Sylwestra Brząkały. Nowy dyrektor OZPR stanął na wysokości zadania: odpisał szybko (w dniu wolnym od pracy) i wyczerpująco. Poniższy tekst jest autoryzowanym skrótem bardzo długiego maila…
Szanowni Państwo
Drożnością i przejezdnością pociągów na szlaku kolejowym zarządzają Polskie Linie Kolejowe (PLK). 1 stycznia br. między godziną 16:00 a 19:17 PLK – w związku z nawianymi na tory zaspami śnieżnymi – zamknęły linię 288 na odcinku Brzeg-Nysa. Warto przypomnieć, że w momencie, kiedy nie ma zgody z PLK na przejazd (mimo tego, że pług z wielkimi problemami też się przebił), nie możemy pojechać. Przejazd szynobusu w tej sytuacji był zbyt ryzykowny, w dodatku przy wielkim opóźnieniu.
Szynobusy są bardzo nisko zawieszone. Tegoroczne zaspy nie raz pokazały, iż przejazd w takich warunkach kończył się uszkodzeniem węży powietrznych układu hamulcowego i w efekcie zatrzymaniem pojazdu (co dla podróżnych wydaje się bardziej niedogodne). Usunięcie takiej usterki może nastąpić jedynie w bazie taboru w Kędzierzynie Koźlu (czasem udaje się to zrobić w Opolu na punkcie PK – jest tam kanał). Przewoźnicy drogowi odmówili jazdy autobusami w ramach KKA – przyczyna: trudne warunki na drogach i brak personelu.
W temacie SA137. Proszę się nie denerwować, że nie pojawia się jeszcze na linii Brzeg – Nysa, Opole – Nysa czy Kędzierzyn Koźle – Nysa. Specyfika przepisów kolejowych powoduje, że zanim pojazd wyjedzie na wszystkie trasy, całość personelu go obsługująca musi mieć dokonaną na niego tzw. autoryzację. Robimy to poprzez kursy na Kluczbork. Dlaczego tam? Właśnie dlatego, ze w razie jakiejś niespodzianki najłatwiej uruchomić tam można komunikację zastępczą, czy też podesłać inny szynobus. Po zakończonej autoryzacji pojazd wejdzie w stały obieg i na pewno będzie się pojawiać na innych trasach.
Reasumując.
Zawsze podejmując jakiekolwiek decyzje przede wszystkim zwracamy uwagę na pasażera. Czasem jest tak, że wobec kilku czynników jesteśmy bezradni. Jest to przykre, ale niestety prawdziwe.
Sylwester Brząkała
Dyrektor
Opolskiego Zakładu
Przewozów Regionalnych
Wyjaśnienie dyrektora – co oczywiste – cieszy, ale… nie rozwiązuje problemu kompletnego zostawienia pasażerów na pastwę nocy i mrozu w Nowy Rok w obu miastach. Podczas ostatniej wizyty u dyr. Brząkały poruszaliśmy ten temat – bo nie może być tak, aby PLK nie informowała pasazerów o zamknięciu linii, lub informowała, ale 60 (Brzeg) czy 100 minut (Nysa) po „odjeździe” ostatniego pociągu w dobie i przy braku komunikacji – prócz ewentualnej taksówki – ale bez pokrycia kosztów.
Będziemy się domagać od PLK wyjaśnień w tej kwestii oraz – szczególnie – wdrożenia procedur dotyczących WCZEŚNIEJSZEGO INFORMOWANIA przewoźnika oraz pasażerów w obliczu takich sytuacji.
Nie chce mi się pisać jeszcze raz o ubiegłorocznej aferze z opolskimi zwolnieniami na przejazdach niestrzeżonych – ktoś ten idiotyzm wymyślił i trzeba było interwencji nie tylko medialnych, nie tylko słusznych interwencji UM, ale na najwyższych szczeblach, aby tę głupotę uwalić.
Ja uparty jestem na takie rzeczy – strasznie wrednie, ale dla dobra KLIENTA KOLEI – czy to się komuś podoba czy nie. I Panom z opolskiej Peelki proponowałbym nie olewanie naszych postulatów, słusznych jak jasny gwint i WAŻNYCH dla pasażerów. Uparty jestem do tego stopnia, że oprę kwestię o najwyższe szczeble – jeśli będzie trzeba – podobnie jak to było w przypadku tych zwolnień.
Tak mnie naszło teraz, trochę nie w temacie.
Odnośnie chaosu na kolei. Przewozy Regionalne są tak samo winne, a może nawet -patrząc na skalę odwołanych pociągów np. na Śląsku- winne bardziej (bardziej niż PKP IC).
Konsekwencje tego -delikatnie rzecz ujmując- bałaganu powinien ponieść także zarząd Przewozów Regionalnych. Ciekawe, kiedy marszałkowie to zrozumieją? Może to dobra okazja, by podziękować obecnemu zarządowi PR? Dość kiepskiemu zarządowi – trzeba to powiedzieć otwarcie.