NTO, 4 maja 2010

Kilkadziesiąt tysięcy pasażerów Przewozów Regionalnych nie będzie mogło dzisiaj skorzystać z wielu połączeń InterRegio.

PKP Polskie Linie Kolejowe ograniczają ruch pociągów tego przewoźnika. Na tory nie wyjedzie łącznie 108 składów – w tym 47 we wtorek.

Rzecznik prasowy Grupy PKP Łukasz Kurpiewski powiedział, że wstrzymanie pociągów ma związek z zadłużeniem spółki.

Na razie ograniczenia dotkną Przewozy Regionalne, ale już wkrótce – od 15 maja – ten sam los spotka PKP Intercity. Nie wiadomo na razie ile pociągów tego przewoźnika zostanie odwołanych. Łącznie obie spółki są winne PKP Polskim Liniom Kolejowym ponad 400 milionów złotych.

Przewozy Regionalne zarzucają zarządcy infrastruktury, czyli PKP PLK, że ograniczył ruch najbardziej popularnych pociągów spółki. Łukasz Kurpiewski tłumaczy jednak, że PKP PLK skupiła się na ograniczeniu połączeń, które generują największy dług, czyli głównie tych, które nie są dotowane przez samorządy.

Według Przewozów Regionalnych ograniczenie oferty przewoźnika nie spowoduje jednak znaczących oszczędności u zarządcy infrastruktury. Oznacza również mniejsze wpływy z tytułu opłat przewoźnika za korzystanie z torów, co dodatkowo skomplikuje trudną sytuację finansową spółki i pogorszy jej możliwości płatnicze. Przewozy Regionalne szacują, że w ten sposób mogą tracić 600 tysięcy złotych dziennie.

Rzecznik Grupy PKP rozumie trudności finansowe przewoźnika, ale podkreśla, że przez problemy Przewozów Regionalnych nie może cierpieć PKP PLK.

Zarządca infrastruktury zdecydował się jednak na gest wobec PKP Intercity. Spółka ta ma mniejsze zadłużenie niż Przewozy Regionalne. Ten przewoźnik będzie więc mógł sam przedstawić, które pociągi mają być wycofane.

Ponadto składy pociągów PKP Intercity zostaną wzmocnione o dodatkowe wagony w relacjach, na których zawieszone będą podróże pociągami interREGIO. Bilety kupione w przedsprzedaży na Przewozy Regionalne będą też honorowane w pociągach Intercity.

Zmiany w rozkładzie jazdy pociągów międzywojewódzkich będą dla wielu pasażerów uciążliwe. Wiele ze zlikwidowanych składów to tanie połączenia.

Podróżni mogli wybierać, czy na przykład z Warszawy do Krakowa pojadą za niecałe 50 złotych z Przewozami Regionalnymi, czy za dwa razy tyle wsiądą do pociągu obsługiwanego przez Intercity.

PKP Intercity wchodzi w skład Grupy PKP, do której wchodzi też spółka PKP PLK. W związku z prywatyzacją Polskich Kolei Państwowych – do grupy nie należą już jednak Przewozy Regionalne, których właścicielem są samorządy województw.

Kurpiewski uważa, że nie należy się w tym jednak doszukiwać żadnych podtekstów. Jego zdaniem liczy się tylko spłata długu zarządcy infrastruktury.

IAR

Źródło: NTO

Zobacz też