NTO, 27 lutego 2010
Szynobus stanął dziś rano na wysokości Tułowic. Maszynista na szczęście w porę zorientował się, że nie może jechać dalej i zatrzymał pojazd. Nikomu nic się nie stało.
Na miejsce zostali wezwani kolejarze i policjanci. Policja prowadzi śledztwo w sprawie zdarzenia. Okazało się, że ktoś przestawił i uszkodził zwrotnicę i szynobus wjechał na nieczynne tory.
Pasażerowie dojechali do Opola autobusem zastępczym.
Anna Grudzka
Źródło: NTO
Zobacz też:
- Ruch pociągów na trasie Opole-Nysa przywrócony (Radio Opole)
- O krok od tragedii na kolei (GW – Opole)
- Wandale przestawili zwrotnicę kolejową w Tułowicach. Niewiele brakowało by doszło do tragedii (TVO)
Fragment z TVO:
– Zmierzający z Nysy do Opola szynobus zamiast jechać normalną trasą wjechał na tor boczny. Gdyby stał na nim tabor czy jakieś wagony doszłoby do prawdziwego nieszczęścia – mówi TVO dyspozytor Ryszard Kłapouch z Zakładu Linii Kolejowych w Opolu.
Wandale poprzecinali śruby od zamka, który zabezpieczał zwrotnicę. – To prawdziwy występek zbrodniczy – denerwuje się Piotr Krywult, dyrektor ds. eksploatacyjnych opolskiego ZLK. Czytaj całość.
Właśnie w Radiu Opole mówili, że ktoś zajumał elementy tej zwrotnicy (nie wiem jakie), stąd chyba nie można jej było bezpiecznie przestawić/nastawić na właściwą drogę w kierunku Nysy :-)
Już wiem dlaczego w takiej Jełowej demontuje się rozjazdy, tory, semafory – ano dla bezpieczestwa podróżnych. Bosszze – koniec świata chyba idzie, jako go niektórzy zapowiadają w 2012 roku.
Uspokoję jednak przestraszonych: w grudniu 2012 nie będzie żadnego „końca świata” (jak chciałby imć Patryk Geryl i jego zwolennicy), tylko koniec tzw. piątego „cyklu czasów” wedle kosmologicznego Kalendarza Majów, a to zupełnie co innego.
Więcej szczegółów na TVO: „Wandale przestawili zwrotnicę kolejową w Tułowicach. Niewiele brakowało by doszło do tragedii”