SA103Cztery miesiące temu zamieściliśmy pierwszy odcinek serialu „Ciekawostki kolejowe z kilku sesji Sejmiku Województwa Opolskiego”, dziś prezentujemy drugi.

O co w tym chodzi? Po prostu „wyciągamy” z protokołów sesji Sejmiku wszystkie dyskusje, które tyczą się kolei na Opolszczyźnie. Tym razem zajrzeliśmy do protokołów sesji majowej i lipcowej (w czerwcu i sierpniu sesje się nie odbywały). Zamieściliśmy też krótką wzmiankę o tematach kolejowych na sesji wrześniowej (protokołu z września jeszcze nie ma).

Szczególnie polecamy informacje z sesji lipcowej, na której odbyła się debata na temat rozwoju infrastruktury komunikacyjnej województwa. Sporo było więc o infrastrukturze kolejowej (na sesji był obecny pan Ryszard Gajny, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Opolu). Wśród zaproszonych gości był również pan Tomasz Moraczewski, prezes PKP PR.

26 maja 2009

„Wchodzimy” na sesję Sejmiku mniej więcej w połowie spotkania – zaczyna się tam dyskusja nad dokumentem „Funkcjonowanie przewozów regionalnych w województwie opolskim”. Głos zabiera przewodniczący Sejmiku, pan Bogusław Wierdak:

B. Wierdak, przewodniczący Sejmiku: informację do zapoznania przesłano w materiałach sesyjnych (w załączeniu).

A. Kasiura, Członek Zarządu, zapoznał radnych z materiałem przygotowanym na sesję, poinformował o planach zakupu kolejnych szynobusów. Zapowiedział także debatę na temat rozwoju infrastruktury komunikacyjnej Województwa Opolskiego, która zostanie przygotowana na następną sesję Sejmiku. Zapewnił, że połączenia kolejowe na obecnym poziomie zostaną utrzymane i w tej chwili nie przewiduje się żadnych likwidacji.

A. Kokot, wiceprzew. Kom. Polit. Reg. Gosp. i Turystyki: Komisja przyjęła „Informację”.

B. Wierdak: otwieram dyskusję.

DYSKUSJA

A. Klepacz: mimo trudności widać postępy. Jednak trochę martwią rozwiązania, które zostały narzucone samorządom. Czy wiemy jak będzie wyglądało finansowanie i finansowe wspieranie nowej spółki, bo to „bomba z opóźnionym zapłonem„. Była mowa o zastrzeżeniach co do jakości usług kolejowych, złego stan technicznego linii kolejowych, ograniczeniach prędkości itp. To nie są znamiona pożądanej konkurencji, bo jeśli pociąg podczas podróży „pełznie”, to wiadomo, że to odbija się na finansach (dochodach firmy kolejowej).

J. Czerwiński. Radny ponowił wielokrotnie poruszany problem terminowości i punktualności połączeń kolejowych. Także ponowił problem pilnych działań na przyszłość (zapewnienie środków finansowych w przyszłych budżetach województwa), zmierzających do ograniczenia dewastacji, obecnie wyłączonych z eksploatacji linii kolejowych (np. Racławice Śląskie-Racibórz). Może w tym zakresie warto zaproponować współpracę gminom, na terenie których takie linie kolejowe się znajdują. Takim dobrym przykładem jest ponowne uruchomienie linii Nysa-Brzeg.
Logo naszego województwa na nowych szynobusach to dla nas dobra promocja, to swoiste okno na świat.

K. Pyziak: jakie jest obecnie połączenie naszego województwa z województwem dolnośląskim. Było połączenie do Kamieńca Ząbkowickiego i dalej do Wrocławia. Obecnie nie ma takiego połączenia, podobno z winy województwa dolnośląskiego.

A. Kasiura: odpowiadam po kolei:

  • przejęcie udziałów i wyniki finansowe są znane. Wynik finansowy za 2008 r. to „minus 140 mln zł.”, a przewidywana strata na rok bieżący to „minus 80 mln zł.”
  • audyt miał bardziej dotyczyć sposobu zarządzania, sposobu przeprowadzania operacji finansowych w spółce. Trudno powiedzieć, czy ten audyt będzie satysfakcjonujący dla właścicieli. Jutro dowiemy się, jakie są wyniki tego audytu. Ten audyt miał pomóc właścicielom w przygotowaniu planu naprawczego, czyli co należy w spółce zmienić. Powiem, że taki audyt był przez samorządy oczekiwany już rok temu. Prosiliśmy Zarząd Spółki i grupę PKP, żeby taki audyt był zrobiony, ale tego nie wykonano.
  • dlaczego, mimo skomplikowanej sytuacji, jako samorządy podjęliśmy decyzję o przejęciu udziałów w spółce – dlatego, że to jakby jedyna szansa na to, że ta spółka może da się uzdrowić. Tu negocjowano z rządem i z Ministerstwem Infrastruktury dosyć długo. Ten pakiet inwestycji, który został nam obiecany w porozumieniu, był wynikiem pracy, z którym PKP nie potrafiło sobie poradzić przez ostatnie lata. A razem z samorządowcami ustalono zapotrzebowanie na zakupy taborowe na lata do 2015 r. Natomiast Koleje Regionalne nigdy do takiego tematu się nie przygotowywały, także dlatego, że Grupa PKP nigdy takich prac nie oczekiwała od podległej im spółki. Zarząd Spółki był bierny w kreowaniu roli tej spółki dalej niż dwa lata do przodu. Do końca jeszcze nie wiemy, jaka będzie przyszłość samej spółki.
  • na przełomie lat 2009 i 2010 dojdzie do rozmów, czy spółka powinna nadal istnieć jako jeden duży organizm, czy też powinna być podzielona na kilka „kompanii regionalnych”. Dlatego każdemu samorządowi potrzebna jest wiedza na temat zbilansowania wewnętrznych kosztów i przychodów, po wyłączeniu pewnych kosztów wspólnych (kosztów Zarządu, czy ośrodków informatycznych). Także zakłady remontowe, czy pozostały majątek nie jest równomiernie rozmieszczony w każdym województwie i to też trzeba najpierw oszacować i „wyjąć” z bieżącej działalności każdego oddziału i stwierdzić, jakie byłyby rzeczywiste koszty usług świadczonych na rzecz poszczególnych oddziałów regionalnych (podspółek). Dotychczas w spółce tym się nikt nie przejmował, to było jakby w jednym, dużym „worku”.
  • sprawy infrastrukturalne, to temat bardzo trudny, ponieważ my jesteśmy właścicielem jednego z przewoźników, czyli Przewozów Regionalnych. A przewoźników jest wielu. Są wieloletnie (dziesięcioletnie) zaniedbania w budowę i modernizację infrastruktury. Tych pieniędzy jest zawsze za mało i do nas, czyli do samorządów kierowane są oczekiwania i prośby o wsparcie finansowe różnych inwestycji.

Dalej Członek Zarządu A. Kasiura poinformował o planach remontu linii Wrocław-Opole i Opole-Gliwice. Także o ewentualnym remoncie linii Nysa-Opole. Również o trudnościach (wysokich kosztach) renowacji i wznowienia linii Racławice-Głubczyce.

Powiedział o podjętych działaniach w zakresie poprawy punktualności przewozów, kultury obsługi, brak informacji itp. Dodał, że Koleje Regionalne, to twarz samorządu województwa i ten wizerunek musi być tu dobrze sprzedany.

Myślę, że podczas debaty na lipcowej sesji, która będzie poświęcona sprawom rozwoju infrastruktury komunikacyjnej, będzie można przeanalizować wiele spraw, także z zakresu przewozów kolejowych.

B. Wierdak: czy ktoś chce jeszcze zabrać. Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu to uznam, że „Informację” przyjęto. Sejmik przyjął dokument.

Źródło: Protokół 32. sesji Sejmiku z 26 maja 2009

7 lipca 2009

Rozpoczyna się debata…

Ad 18. Informacja – Debata na temat rozwoju infrastruktury komunikacyjnej Województwa Opolskiego – koordynacja rozwoju struktury drogowej i kolejowej, wzmocnienie systemu transportu publicznego w miastach i na terenach wiejskich.

B. Wierdak: proszę pana Marszałka o wprowadzenie do „Debaty”.

J. Sebesta, Marszałek Województwa, wprowadzając do tematu powiedział m.in.: to bardzo ważna debata z punktu widzenia przyszłości rozwoju województwa opolskiego. W Polsce i w naszym regionie (wydaje się, że w mniejszej skali niż średnio w kraju) kwestia infrastruktury komunikacyjnej i jej sprawność, jest jednym z poważnych ograniczeń regionu i całego kraju. Stąd też na poziomie rządowym i na poziomie poszczególnych regionów województw, kwestie związane z usprawnieniem funkcjonowania infrastruktury transportowej mają zasadnicze znaczenie. Jako województwo opolskie mamy całkiem dobrze rozwiniętą sieć drogową i sieć kolejową. O tym będzie mowa podczas prezentacji multimedialnej przygotowanego materiału. W naszym województwie mamy najdłuższy odcinek Autostrady A-4, wynoszący 88 km. Można dyskutować, czy ta autostrada tak do końca jest czynnikiem prorozwojowym, czy też ze względu na małą liczbę węzłów autostradowych w naszym regionie, nie jest przyczyną omijania naszego województwa. Natomiast myślę, że strategia rozwoju systemów drogownictwa w naszym województwie zakłada racjonalne podejście tzn. aby korzystając z tej autostrady, także w krótkiej perspektywie przebiegu niedaleko naszego województwa autostrady A-1 – wkomponować w tą autostradę całą sieć połączeń od przejść granicznych do części północnej województwa.

„Informację”, czyli pełny materiał przygotowany na sesję Sejmiku, w poszczególnych problemach – metodą prezentacji multimedialnej (zestawienia liczbowe, wykresy, fotografie itp.) przedstawili:

  1. Infrastruktura drogowa – Grzegorz Szymański, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Gospodarki.
  2. Transport publiczny – Bartłomiej Horaczuk – z-ca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Gospodarki.
  3. Obszary problemowe infrastruktury komunikacyjnej w regionie – Andrzej Kasiura, Członek Zarządu Województwa.
  4. PKP Przewozy Regionalne Sp. z o.o. po usamorządowieniu – Tomasz Moraczewski, Prezes Zarządu PKP PR Sp. z o.o.

W tym miejscu jako uzupełnienie wystąpienia prezesa T. Moraczewskiego, Członek Zarządu, A. Kasiura podał wyniki finansowe działalności Kolei Regionalnych informując, że na Walnym Zgromadzeniu nowej spółki – „Koleje Regionalne” przedstawiono wyniki finansowe: za rok 2008 – strata (minus 148 mln zł). Obecnie, po 5 miesiącach 2009 r. – strata (minus 130 mln zł., ale bez 40 mln zł, które spółka ma otrzymać od województwa mazowieckiego za udziały i tabor w spółce „Koleje Mazowieckie” oraz bez 200 mln zł., które są zapisane w ustawie budżetowej do przekazania z Funduszu Kolejowego przez samorządy do spółki). Tę złą bieżącą sytuację finansową potwierdził przeprowadzony audyt. Dalej szczegóły w tym zakresie.

R. Donitza, Wiceprzewodniczący Sejmiku: dziękuję za wystąpienia. Poproszę komisję merytoryczną o opinię.

B. Ptaszyński, przew. Kom. Polit. Reg. Gosp. i Turystyki: Komisja przyjęła „Informację”.

DYSKUSJA

R. Donitza, Wiceprzewodniczący Sejmiku: otwieram dyskusję. Proszę o zabieranie głosów.

J. Śliwa, radny powiedział m.in.: jeżeli chodzi o infrastrukturę kolejową to jest to szeroki problem, z którym w Polsce mamy do czynienia od wielu lat. Prywatyzacja PKP w Polsce jest ewenementem chyba w skali Europy. Utworzono 24, czy 26 spółek, tu pan prezes T. Moraczewski mówi, ze znowu „coś” podzielono. Teraz chyba uznano, że ten kierunek był niewłaściwy. W informacji przygotowanej na dzisiejszą debatę, zauważa się „biadolenie” na temat stanu technicznego i całej infrastruktury w komunikacji kolejowej i twierdzenia, że „tam nic się nie zrobi”. A w naszym województwie grozi nam jeszcze ograniczenie szybkości, co przecież nie zwiększy frekwencji, czyli nie przybędzie pasażerów w pociągach. Bo 20-30 km/godz. można przebiec pieszo. Zaniedbanie i zaniechanie w odpowiednim czasie właściwej prywatyzacji PKP spowodowały, że ten stan techniczny jeszcze się pogorszył. To dotyczy kolei. (…)

J. Czerwiński: chcę przekazać następujące sprawy: (…)

  • prezentacja materiału dotyczącego infrastruktury kolejowej: jestem zawiedziony, bo było mało danych liczbowych. Trochę tę sprawę uratowała wypowiedź Członka Zarządu, A. Kasiury. Zasadnicza konstatacja: panie Marszałku, o tym mówiono na posiedzeniach komisji. W dalszym ciągu nie wiemy, ile w województwie opolskim kosztują nas Koleje Regionalne. Jest deklaracja dyrektora Kolei Regionalnych, że od 1 stycznia 2010 r. będzie na ten temat przedkładana informacja, ale czy koleje są do tego przygotowane. Pytam o to dyrektora Kolei Regionalnych.
  • chodzi o PLK (Polskie Linie Kolejowe): czy to prawda (dane z informacji sesyjnej), że w tym rozkładzie jazdy 2008/2009 PLK od Przewozów Regionalnych na terenie województwa opolskiego uzyskało 17 mln zł. A ciągle narzekamy, że typowo regionalne linie (np. Opole-Nysa) są coraz słabsze techniczne, ponieważ nie są przez PLK remontowane. Pytam: ile z tej kwoty przeznaczono na remont naszych linii regionalnych. Dlaczego te pieniądze nie wracają na tego typu linie jak Opole-Nysa, które wymagają remontu (nie na te główne linie: jak np. Opole-Wrocław).
  • jako Komisja Polityki Regionalnej, Gospodarki i Turystyki odbyliśmy posiedzenie wyjazdowe w Głubczycach i w Branicach: jednym z postulatów samorządów lokalnych (powiatowego i gminnego) była rewitalizacja linii Racławice-Głubczyce-Baborów-Racibórz. A w materiale dzisiaj zaprezentowanym nie ma odniesienia do tej sprawy. Wiem, że w tej chwili jest to problem braku środków finansowych, ale należy dać już teraz zapowiedź, że ta linia zostanie odbudowana. Lokalna społeczność ma teraz pretensje także do nas i po części słusznie, bo obecnie odpowiadamy za Koleje Regionalne.

(…)

A. Kasiura, Członek Zarządu: zaproszeni goście wypowiedzą się na postawione problemy. Ja natomiast chcę odpowiedzieć panu radnemu J. Śliwie, że:  (…)

  • Wpływ na zarządzanie PKP: od tego roku jesteśmy współwłaścicielem spółki Koleje Regionalne, a więc mamy wpływ na działalność Rady Nadzorczej i Zarządu tej instytucji. Pan prezes T. Moraczewski był przedtem dyrektorem Departamentu Komunikacji, Transportu i Infrastruktury (tak jak obecnie u nas pan dyrektor Szymański) i dokładnie „od podszewki” zna wszystkie problemy (bolączki samorządów) w tym zakresie. Obecnie jako prezes musi dbać o dobro swojej firmy, ale jednocześnie wie, co w tej chwili w tej firmie trzeba zmienić. Na to także potrzebny jest czas.
  • Ile nas kosztują koleje: panu radnemu J. Czerwińskiemu odpowiadam, że w tym 2009 r.- 29 mln zł. Natomiast od przyszłego roku deficyt nie pokryty przez samorząd województwa wyjdzie później jako strata spółki do pokrycia z zysków przyszłych okresów, albo z dopłat wspólników. (…)

B. Wierdak: Proszę o zabranie głosu pana Tomasza Moraczewskiego, prezesa PKP Przewozy Regionalne spółka z o.o.

T. Moraczewski, prezes: panu radnemu J. Czerwińskiemu odpowiadam, że my jesteśmy przygotowani do tego, na czym najbardziej zależało samorządom, czyli przedstawienie uśrednionych (rzeczywistych) kosztów działalności spółki z o.o. Przewozy Regionalne na obszarze naszego województwa. Ponieważ województwo jest organizatorem i płatnikiem, to chce wiedzieć, jakie pozycje kosztów powstają występują w jego województwie. W tym miejscu na dwóch wyświetlonych slajdach przedstawiono i omówiono stan dotychczasowy. Wcześniej było to jedno wielkie przedsiębiorstwo, tysiące uruchomionych pociągów, w jednym miejscu powstawały koszty, a w innym były tego efekty itp. O tym wielokrotnie w różnych dyskusjach powtarzano. Do tej pory nie było żadnej zachęty dla dyrektorów zakładów, żeby ograniczać koszty. Nawet lokalne zwolnienia pracowników, czy inne formy redukowania kosztów nie były widoczne w skali całej, tak dużej spółki. Zgodnie z głównym życzeniem Urzędów Marszałkowskich, od 1 stycznia 2010 r. będziemy gotowi, aby pokazać rzeczywiste koszty funkcjonowania nowej spółki. Każde województwo będzie znało swoje koszty, także będzie wiadomo, ile za siebie płaci województwo opolskie.

B. Wierdak: dziękuję panu prezesowi.

(przerwa 20-minutowa)

B. Wierdak: proszę o zabranie głosu pana Ryszarda Gajnego, dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Opolu.

R. Gajny, dyrektor powiedział m.in.: wszyscy wiedzą, jaki jest stan linii kolejowych w Polsce. Naszemu Zakładowi Linii Kolejowych podlega 790 km i ocena jest następująca: około 90 km – stan bardzo dobry, pozostałe linie to stan dobry, dostateczny i niedostateczny. Od roku 2010 ma się zmienić system finansowania tych linii i myślę, że to będzie jakaś „jaskółka”. Planowana jest modernizacja linii: Opole Groszowice-Strzelce Opolskie-Pyskowice-Gliwice. To będzie rewitalizacja linii do prędkości 120 km/godz. Będzie to linia objazdowa do linii kędzierzyńskiej. Jesteśmy na półmetku prac, remontowanej linii Brzeg-Wrocław i ta linia w grudniu 2010 r. powinna być zakończona. Także modernizowany jest odcinek linii Opole Groszowice do Opola Wschód i Czarnowąs. W następnych latach pójdziemy z renowacją linii dalej, czyli w kierunku Jelcza Laskowic. Na tej linii także powinna być uzyskana prędkość do 120 km/godz. Pan radny J. Czerwiński pytał, co mamy nowego zrobione w regionie, za pieniądze, które płacimy. Otóż przed miesiącem oddaliśmy przejazd kolejowy w Tułowicach, do którego finansowo (na budowę chodników) dołożył się wójt Gminy Tułowice. Mamy pięknie zrobiony przejazd. Gdyby tego przejazdu nie współfinansował Urząd Marszałkowski (Przewozy Regionalne), to na takie zadania musielibyśmy zbierać środki przez 2,5 roku. Takie są wysokie koszty tylko tego jednego przejazdu, a gdzie dalsze utrzymanie personelu i linii.

Chce powiedzieć, że łącznie z panem dyrektorem A. Szwedem i panem Marszałkiem dogadujemy się w zakresie utrzymania najlepszych połączeń miast powiatowych z Opolem. Są to połączenia: Kluczbork-Opole, Brzeg-Opole, Strzelce Op.-Opole, Kędzierzyn-Opole. Mamy także wstępną deklarację, jeżeli chodzi o modernizację linii Opole-Nysa, na którą ma być przeznaczone około 50 mln zł. Stan techniczny tej linii jest najgorszy i tu pociąg jedzie najdłużej. Ale ogólnie w województwie opolskim nie jest aż tak źle i tu trochę pozytywów: otóż prędkość handlowa (czyli prędkość z postojami) na liniach wynosi 40 km/godz. Natomiast z Opola do Brzegu wynosi prawie 70 km/godz., czyli bardzo wysoko, a na liniach pozostałych (do Kluczborka, Strzelec i Kędzierzyna-Koźla od 45-48 km/godz. Ale dodam, że pociąg z Opola do Nysy jedzie szybciej niż np. pociąg na ważnej linii z Wrocławia do Jeleniej Góry przez Wałbrzych (w granicach 30 km/godz.). Oczywiście, że z takiego stanu się nie cieszymy, ale chcemy, aby szynobusy z Opola do Nysy jeździły z prędkością 90 km/godz. Dlatego dbamy o to, aby nie pogarszać obecnych parametrów szybkości na naszych liniach. Bo niestety, ale przez 30 lat na tych liniach z braku pieniędzy nic się nie robiło. Jeżeli chodzi o linię Opole-Nysa to bardzo proszę wszystkich o lobbing i wsparcie, abyśmy mogli to zadanie wykonać.

Pan radny J. Czerwiński pytał o rewitalizację linii Głubczyce-Racibórz. Otóż obecnie Głubczyce są odcięte od kolei i żeby tam jeździły pociągi to musi być zapotrzebowanie. Bo problematyczne jest uruchamianie jednego, czy dwóch kursów. Ale, jeżeli społeczność życzy, to są różne możliwości przywrócenia linii kolejowej: linię przejmują samorządy lub na nowo linię (lub jej część) otwierają Polskie Linie Kolejowe (PLK). Prawdopodobnie frekwencja na linii Głubczyce-Raciborz by była, ale to zależy od samorządów i od tego, czy województwo stać jest na dopłacanie. My jesteśmy na to otwarci. W roku 2003 występowaliśmy z takim wnioskiem do Głubczyc i wtedy takiego zainteresowania nie było, ale obecnie to się zmieniło. W Polsce mamy pozytywne przykłady takiego przywracania linii kolejowych.

J. Kotyś: jakie są plany linii Opole-Częstochowa i dalej, którą kiedyś jeździł do Warszawy ekspres Opolanin. Nie możemy się doczekać bezpośredniego połączenia z Warszawą. Na przejazd odcinka 12 km z Ozimka do Fosowskiego potrzeba 15 minut.

R. Gajny: linia do Częstochowy (przez Lubliniec i dalej do Warszawy) jest niezmiernie ważna i bardzo obciążona linia. W planach było dobudowanie drugiego toru, bo miała być uruchomiona linia Kłodzko-Opole-Czestochowa-Kielce. I uważam, że w tym zakresie należy „robić poczynania”, natomiast ten stan techniczny linii jest „taki jaki jest”, ale na naszym terenie nie jest najgorszy. Natomiast jeżeli chodzi o długofalowe plany, to jest to dalszy wywóz tłucznia od strony Opola w stronę Częstochowy. Na razie jest mowa o remoncie linii Opole-Nysa w latach 2010-2011. Na razie z braku środków nie ma planu dalszej modernizacji „niejako przedłużającej” odcinek Opole-Lubliniec-Częstochowa. Możliwe, że na ten cel pojawią się środki w latach 2010-2011, bo wtedy PLK ma przejść pod budżet państwa, czyli zmieni się system finansowania. Na pewno w tym temacie trzeba „sporo robić”, aby ten „wyjazd” i szybszą linię: Opole-Fosowskie-Częstochowa-Warszawa przywrócić. Tak jak ważne są połączenia miast powiatowych z Opolem, tak samo są ważne połączenia Opola z Warszawą. Obecnie do Warszawy jeździmy przez Lubliniec i przez Katowice. Natomiast „rodzi” się rozwój szybkiej linii (350 km/godz.) Warszawa-Łodź-Wrocław, Poznań, która ma przebiegać w rejonie Oławy i Św. Katarzyny. Ponieważ nasza linia Opole-Wrocław jest przystosowana do prędkości 160 km/godz. to po prostu, żeby nie wjeżdżać do Wrocławia, to jest możliwość, aby „łukiem” przez Św. Katarzynę wjechać na szybką linię Wrocław-Warszawa. Na ten temat trzeba by już mówić, bo inne miasta, czyli Kraków, Poznań, Szczeci i Gdańsk przymierzają się do wykorzystania tej linii dużych prędkości. Myślę, że Opole poprzez „linię brzeską”, skręcając przed Św. Katarzyną na szybką linię Wrocław-Warszawa, miałoby piękny dojazd do stolicy, trwający do 3 godzin.

J. Kotyś, Wicemarszałek Województwa, negatywnie odniósł się do pomysłu połączenia Opola z Warszawą przez Św. Katarzynę (porównując z innym tego typu rozwiązaniem).

Z. Ziółko: pytanie do R. Gajnego: pan mówi, ze linia Głubczyce-Raciborz istnieje, natomiast podczas wspólnego posiedzenia komisji Sejmiku („Komisji Finansów” i „Komisji Polityki Regionalnej”) w Głubczycach otrzymaliśmy informację (od Pana przedstawiciela), że do Ministra Transportu został złożony wniosek o likwidację tej linii. Wiemy, że na odtworzenie tej linii potrzebne są potężne nakłady. Jednak nam chodzi o to, aby tej linii nie likwidować i ten wniosek o likwidację wycofać. Bo wiemy, że jeżeli coś jest raz zlikwidowane, to doskonale wiemy, że już tego nie odtworzymy.

Wiemy, że obecnie na rewitalizację potrzeba 35 mln zł i to jest kwota „do wyobrażenia”. Natomiast odtworzenie linii zlikwidowanej jest już kosztem poza wyobraźnią. Linia może być efektywna, bo rozwija się intensywnie rozwija się tam produkcja roślinna (transport warzyw) oraz na nowo powstaje firma, która będzie wydobywać kruszywo. Komisje Sejmiku wystąpiły z wnioskiem do Zarządu Województwa o wszczęcie procedury wstrzymującej likwidację tej linii. Dalej szczegóły w tej sprawie.

J. Czerwiński, radny, uznał, że dyrektor R. Gajny niejako „uchylił” się od udzielenia pełnej odpowiedzi, podając jedynie przykład przejścia kolejowego w Tułowicach (koszt w granicach 2,5 mln zł), podkreślając, że łoży na linie używane przez nasze Koleje Regionalne. Radny poinformował, że widział ten przejazd w Tułowicach, rzeczywiście jest ładny, ale zapytał – dlaczego tego typu inwestycji (przykładów) nie ma więcej. I dalej cytując (analizując) dane liczbowe na stronie 12 „Informacji sesyjnej – Debata” (lata 2007/2008 – kwota 14,4 mln zł, a lata 2007/2008 – 16,1 mln zł.) poprosił o udzielenie szczegółowych informacji „co z resztą”. Powiedział, że żalono się członkom Komisji Sejmiku, że linia Opole-Nysa jest po prostu źle utrzymana, a z danych zamieszczonych w „Informacji” wynika, że tak jest rzeczywiście. Zaznaczył, że ta negatywna opinia dotyczy tylko tej jednej linii Opole-Nysa.

Dalej radny J. Czerwiński powiedział: ja nie pytam Pana tylko o dochody z tej jednej linii Opole-Nysa i efekty, które są uzyskiwane z utrzymania tej linii. Ja pytam o dochody łączne, czyli całego województwa opolskiego: gdzie te pieniądze idą?

R. Gajny: pytanie „gdzie te pieniądze idą?” – jest pytaniem dość szczegółowym. Tu musiałbym odpowiedzieć „jak to się wszystko rozkłada”. W tym miejscu dyrektor R. Gajny udzielił ogólnego wyjaśnienia zaznaczając, że w tym momencie nie dysponuje szczegółowymi danymi liczbowymi. Dalej powiedział: zapraszam pana radnego J. Czerwińskiego do siedziby naszej instytucji (znajduje się w pobliżu) – udzielimy szczegółowych wyjaśnień.

B. Wierdak: Bardzo prosimy o przekazanie w „możliwym terminie” takiej szczegółowej informacji do Biura Sejmiku, abyśmy materiał mogli przekazać do zapoznania wszystkim radnym województwa. Zwłaszcza, że za chwilę będziemy podejmować uchwałę w sprawie przekazania następnych środków na Koleje Regionalne w kwocie 243 mln zł. Musimy mieć do tej sprawy pełne przekonanie o słuszności takiej decyzji, czyli należy rozwiać nasze wątpliwości w tym zakresie.

Proszę jeszcze odpowiedź na pytanie radnego Z. Ziółko.

R. Gajny: panu radnemu Z. Ziółko odpowiadam: trudno mi mówić o samej linii Głubczyce-Racibórz. Natomiast miesiąc temu dostaliśmy wykaz linii niewykorzystanych, których nie chce przejąć samorząd. W tym wytypowanym wykazie jest m.in. linia Głubczyce-Racławice. Jeżeli taka linia „nie żyje” (tak jak powiedział pan radny Z. Ziółko), to taką linię trudno potem odtworzyć. Jeżeli się linię zamknie, to jest to jej śmierć techniczna. Na razie fizycznej likwidacji tej linii nie ma.

Ale zasada jest taka: czy samorząd jest zainteresowany jej rewitalizacją. Jeżeli tak, to są dwie możliwości: albo bierze to samorząd, albo „my” to uruchamiamy, oczywiście na odpowiednich do tego zasadach. Na ten temat do samorządu województwa wielokrotnie pisaliśmy. Szkoda tych linii, zwłaszcza tych linii węzłowych łączących wiele ośrodków. Np. obecnie odtwarzanie linii przechodzącej przez Moszną wydaje się niecelowe, ale opinia w tej sprawie może się zmienić i pojawią się podobne pytania, jak w tym przypadku (Głubczyce-Racławice). Myślę, że pan radny Z. Ziółko jest z Głubczyc, więc zapraszam na spotkanie, przedyskutujemy, jakie działania podjąć, aby ta linia Głubczyce-Racławice nie umarła technicznie.

B. Wierdak, zwracając się do Członka Zarządu, A. Kasiury: myślałem i byłem przekonany, że dzisiaj dostaniemy materiał, z którego będzie jasno wynikać, jaka jest wizja Przewozów Regionalnych w województwie opolskim. Czyli to pytanie, które teraz zadaje pan dyrektor R. Gajny „czy linia ma być, czy też nie” (bo pisma do Zarządu w tej sprawie były) – to dzisiaj to będzie w formie „pewnych tez do dyskusji”, czyli będzie zrobiona „pewna analiza”, które z dotychczas istniejących linii są nierentowne, nie potrzebne. I w kontekście realizacji inwestycji drogowych przez WZGDD, z punktu widzenia chociażby realizacji dużych inwestycji trzeba z nich zrezygnować. Bo odpowiadanie na to pytanie przez nas, czyli przez samorząd województwa – nie posiadając tych danych jest praktycznie niemożliwe. Wniosek: maksymalnie do końca 2009 r. taką analizę należy zrobić, czyli inwentaryzację stanu istniejącego, wzbogaconego o i informację samorządów lokalnych (starostów, burmistrzów i wójtów). Dopiero wtedy my możemy podejmować odpowiednie decyzje. Inaczej możemy tylko narzekać, że jest źle. Ale jakimiś wnioskami, tezami trzeba by tę „Debatę” zakończyć.

J. Czerwiński: ta sprawa jest ważna dla naszych wyborców, bo wiele osób nie ma samochodów i będą korzystali z połączeń kolejowych.

Panie dyrektorze R. Gajna: proszę jeszcze nie likwidować tej linii przez Moszną. Już na tej sali mówiłem: jak to jest, że Czechom opłaca się uruchomić linię wąskotorową na trzy wakacyjne miesiące (np. linia Tremesna-Osoblaha), a nam się nie opłaca z Prudnika do Mosznej. Oczywiście, że nie wiemy czy to jest opłacalne, ale nikt nam nie zaproponował innej alternatywy. My nie wiemy ile do jakiej linii trzeba dołożyć, aby ocenić szanse na jej przywrócenie. Najłatwiej jest rozebrać na złom i sprzedać. Tylko co po nas zostanie.

A. Klepacz: czas dochodzić do pewnych konkluzji. Z uwagą przysłuchiwałam się wypowiedziom Państwa, każdemu według przypisanego obszaru kompetencji, czyli zakresu działań i fachowej wiedzy w zakresie organizacji przewozów i całym szeroko pojętym transporcie publicznym.

Tu wracam do tytułu i celu tej „Debaty”. Powiedzieliśmy sobie, że ta debata ma być poświęcona rozwojowi infrastruktury komunikacyjnej, a przede wszystkim koordynacji rozwoju struktury drogowej i kolejowej, która będzie służyła dobrze funkcjonującemu systemowi transportowemu. Przed chwilą radny J. Czerwiński mówił, że przecież nie wszyscy mają samochody. Obecnie dochodzimy do sytuacji, że powinniśmy ludzi zachęcać do tego, aby rezygnowali z jeżdżenia samochodami na rzecz transportu publicznego. Studenci „sobotnio-niedzielni” sami organizują dojazdy na uczelnie, ponieważ w te dni liczba kursów pociągów jest ograniczona. Dlatego chwała Przewozom Regionalnym, że o takim rozwiązaniu dla studentów pomyślano – to „strzał w dziesiątkę”. Martwi mnie informacja, która mówi, że budowa (modernizacja) tej magistrali europejskiej, gdzie mieliśmy jeździć pociągami z szybkością blisko 200 km – to widzę, że minęło kilka lat, pieniądze zostały wydane, a całe przedsięwzięcie zostało „zawieszone w próżni”. A myśleliśmy, że w roku 2012 będzie zakończenie modernizacji magistrali kolejowej od granicy zachodniej, aż po granicę wschodnią. Okazało się, że to są tylko nasze marzenia.

W tej dyskusji zabrakło dalekosiężnej wizji rozwoju transportu publicznego. W materiale, który otrzymaliśmy jest mowa o dworcach. Pytam, kto koordynuje problem dworców, które są sprzedawane gminom. Gminy robią z nich różny użytek (ośrodki informacji, obiekty handlowe), ale czy kiedyś w przyszłości będą to jeszcze mogły być hale dworcowe. Nie przewidujemy miejsc przesiadkowych z jednego rodzaju transportu na drugi. A więc na cały szereg pytań nie udzieliliśmy sobie odpowiedzi. Ważne są takie elementy jak sprawność i efektywność tego rozwoju.

Dlatego, jeśli słyszymy o prędkościach 20-30 km/godz. to nikt nas nie zmusi do jazdy takim pociągiem, abyśmy tracili mnóstwo czasu i swojego życia. Mówię tu o nowoczesnych technologiach i to nie tylko w budownictwie drogowym, ale także o nowoczesnych rozwiązaniach organizacyjnych. A o tych problemach w tej dyskusji nie mówiono. Konkluzje z tej dyskusji nie bardzo napawają optymizmem. Problemy poruszone w „Informacji” są bardzo rozczłonkowane. Wymigujemy się z wielu spraw, zasłaniając się brakiem ustawy. Rzeczywiście ustawy jeszcze nie ma, ale kierunek do działania „jest już nadany”.

W ślad za powyższym wnioskiem Przewodniczącego Sejmiku, pana B. Wierdaka, ja również wnioskuję do Zarządu Województwa (i instytucji odpowiedzialnych za rozwiązywanie tych problemów) – o przygotowanie Planu Zrównoważonego Transportu Publicznego (PZTP), który jest przed nami, a który na pewno taką ramę i taką rangę będzie miał w przyszłości.

Jeżeli obecnie w przygotowaniu i opracowaniu PZTP są ograniczenia wynikające z dyscypliny finansów publicznych, to przynajmniej zróbmy pewne elementy, które stanowić będą podstawę do dalszych prac, a które ustawowo zostaną nam narzucone. Po prostu starajmy się wyprzedzić pewne fakty, bo to możemy zrobić, zwłaszcza, że materiałów jest bardzo dużo i sporo koncepcji w tym zakresie.

B. Wierdak: w uzupełnieniu wniosku Pani Przewodniczącej A. Klepacz dodam, że brakuje mi tutaj części informacji (od pana Dyrektora) w zakresie możliwości finansowych, zarówno nas jako województwa, ale również możliwości finansowych Państwa w zakresie tych inwestycji, o których Pan mówił. Bo jeżeli na modernizację linii Opole-Nysa potrzeba 50 mln zł i że jest szansa wykonania tego zadania w latach 2010-2011, a później 200 mln zł na dłuższe linie, to należy odpowiedzieć na pytanie: jak ma się „Plan Przyszłościowy” funkcjonowania linii kolejowych na naszym terenie do możliwości finansowych w przyszłości. Wiemy, że budżet województwa jest ograniczony i możemy podjąć tylko działania ściśle określone.

Panie Marszałku, jeżeli możemy doprecyzować ten wniosek, to chyba trzeba jak najszybciej spróbować połączyć te wypowiedzi, które były w zakresie inwestycji drogowych, które przyszłościowo wyglądają zdecydowanie lepiej – i to już w najbliższej przyszłości, jeżeli chodzi o modernizację dróg zarówno wojewódzkich, krajowych i powiatowych (program „schetynówek” bardzo dobrze wpisuje się w realizację potrzeb powiatów i gmin w całym naszym województwie). Czyli należałoby jak najszybciej przystąpić do połączenia tych dwóch rzeczy: czyli mając wiedzę na temat realizacji inwestycji drogowych, a także które linie kolejowe wymagają modernizacji, a które tej modernizacji nie wymagają – nawet jeśli są to trudne sprawy. Także, które linie w województwie powinny być utrzymane. Natomiast na tym etapie o reaktywacji – to nawet nie mówimy. Jak te dwie rzeczy połączyć, aby z tego powstała wspólna całość, albo przynajmniej wizja na najbliższe lata, bo „za chwilę” będziemy konstruować budżet województwa na 2010 r. Jeżeli mielibyśmy szukać na te zadania środków w latach następnych (a samorząd województwa będzie współudziałowcem) – to takie informacje musimy bezwzględnie posiadać. Informacja powinna być w jak najszerszej formie i bardzo o taką „Informację” prosimy.

Podsumowując wnioski, pani przewodniczącej A. Klepacz i pana radnego J. Czerwińskiego i mój – chcieliśmy poprosić Zarząd Województwa o takie pokierowanie tymi działaniami, abyśmy w okresie dwóch miesięcy otrzymali uzupełnioną „Informację” na temat: „Jakie są możliwości realizowania tej przyszłościowej wizji i jak ona powinna wyglądać”.

J. Sebesta, Marszałek Województwa: trzeba zwrócić uwagę, że w kompetencjach samorządu województwa generalnie nie leży kwestia związana z kolejnictwem. Owszem marszałek województwa w tej projektowanej ustawie (dzisiaj prezentowanej) będzie organizatorem Przewozów Regionalnych. Ale na pewno żaden marszałek, nigdy nie będzie odpowiadał za stan infrastruktury kolejowej. Moim zdaniem to zawsze musi pozostać w gestiach państwa. W związku z tym, w tym zakresie możemy pozyskiwać informacje, o tym, co się w przyszłości zamierza zrobić, ale my w tych sprawach nie będziemy mieli mocy sprawczej. To oczywiste. A ponadto na to wszystko musi być „nałożony” czynnik ekonomiczny. Owszem, można sobie życzyć uruchomienia kolejnych przewozów regionalnych na dystansie 30-40 km, tylko trzeba sobie odpowiedzieć, czy te linie „będą się bronić”. Bo za chwilę przejdziemy do dyskusji w sprawie dotacji (pomocy) dla PKP Przewozy Regionalne, w ramach 6-letniej umowy i zobaczymy, jakie to muszą być kwoty dofinansowania. To jedno z drugim jest połączone. Jeśli będziemy chcieli reaktywować kolejne nieefektywne linie, to ten poziom 243 mln zł nie będzie wystarczający.

Dlatego proszę o rozważną dyskusję, bo generalnie rzecz biorąc to: w świecie – owszem, w Europie – owszem, przewozy kolejowe będą znacząco rosły, ale koleje średnio i dalekodystansowe. Ale nie krotko dystansowe. To jest domena transportu drogowego. Tu nie wygra kolej, szczególnie tam, gdzie prędkości są ograniczone (20-30 km/godz.). Dlatego proponuję „troszeczkę rozsądku” w tych sprawach.

Trzeba się trochę powstrzymać w tym zakresie, tu w każdym przypadku musi być odpowiedni rachunek ekonomiczny.

Wniosek przyjmujemy i będziemy się starali, aby od wszystkich podmiotów, które tą tematyką się zajmują (bo ta tematyka leży w ich gestii i odpowiedzialności), te dokładne informacje, które dotyczą stanu obecnego i planów na przyszłość były nam przekazane.

A. Kasiura, Członek Zarządu: podsumowując „Debatę” chcę podziękować za tak gorącą dyskusję. W ubiegłym roku ustalając plan posiedzeń Komisji Sejmiku na 2009 r. – ten temat „Transportu Publicznego” przewidzieliśmy na miesiąc lipiec, mając nadzieję, że Ustawa o transporcie publicznym będzie przyjęta w kwietniu-maju 2009 r. i że dzisiaj już będziemy rozmawiali o założeniach Ustawy i o wejściu jej w życie. To, o czym mówiła pani radna A. Klepacz, to my właśnie się do tego przygotowujemy. Czyli do pewnych ruchów związanych z koordynacją i wprowadzeniem zbiorowego transportu: samochodowego, autobusowego i kolejowego. Musimy jednak pamiętać o tym, że to ma być transport publiczny zbiorowy. W jednej z wersji projektu Ustawy było założenie, że „za linię rentowną (opłacalną) z punktu widzenia ekonomicznego, ale także społecznego, uważa się linię, która powinna przewozić dziennie około 2000 pasażerów”.

Prędzej, czy później „ta koordynacja” zostanie wdrożona. My chcemy to zrobić w większości siłami naszych pracowników Departamentu Infrastruktury i Gospodarki UMWO. Specjalistyczne zadania muszą być zlecone na zewnątrz. To zadanie Zarządu Województwa i pana Marszałka i do tego zadania będziemy przygotowani. Jednak czekamy chociażby na taką wersję projektu Ustawy o transporcie publicznym, która pozwoli nam przyjąć pewne założenia do dalszych prac. Do tej pory kolejne projekty bardzo się od siebie różniły i dlatego działania wyprzedzające były utrudnione.

Ustawa także będzie regulowała termin opracowania „Planu”, o którym mówiła pani radna A. Klepacz. Dlatego kolejne debaty o „Transporcie Publicznym” nas jeszcze czekają.

W trakcie tej „Debaty” wyszło, że musimy współpracować z innymi zarządcami infrastruktury i takie zadania dotyczące współinformowania się: co ma być zrobione, co będzie zrobione, także dotyczące lobbingu na szczeblu centralnym – będziemy podejmować i takie materiały postaramy się wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg i Autostrad i z PKP – przygotować. I to nawet jeśli nie będą dla nas satysfakcjonujące. Ale będziemy wiedzieli, co jest realne, a co nie. Dalej szczegóły na temat obecnego i przyszłego rozkładu jazdy Kolei Regionalnych.

B. Wierdak: bardzo dziękuję wszystkim zaproszonym gościom za udział w „Debacie”. Jednocześnie chcę zapewnić, że ze strony Sejmiku Województwa, samorządu województwa jest wola „głębokiej współpracy”, posiadania szerokiej wiedzy na temat przyszłości, zwłaszcza przewozów kolejowych. Nawet jeśli były tu ostre słowa, to nie mamy do nikogo pretensji. Chodzi o to, abyśmy mogli podejmować konkretne decyzje, a do tego wszystkim potrzebna jest rzetelna wiedza. Dla wszystkich ważna jest przyszłość Przewozów Regionalnych, a Panowie Dyrektorzy i Prezesi odpowiadają w tej chwili za funkcjonowanie kolei na różnych szczeblach i w rożnych podmiotach w tym obszarze. Potrzeba stworzyć dla kolei konkretną wizję i to w nowej rzeczywistości. Jeszcze raz wszystkim dziękuję za udział w dyskusji.

Jeśli nie usłyszę sprzeciwu to uznam, że „Informacja” została przyjęta.

Przeprowadzona „Debata” została podsumowana, a wnioski przyjęte do realizacji.

Ad 19. Podjęcie uchwały w sprawie zawarcia wieloletniej umowy ramowej na lata 2009-2015 na wykonywanie kolejowych regionalnych przewozów pasażerskich w Województwie Opolskim.

B. Wierdak: proszę Zarząd Województwa o uzasadnienie projektu uchwały.

A. Kasiura, Członek Zarządu, już w poprzednim punkcie przy „Debacie” nawiązywałem do tego projektu uchwały. Dalej szczegóły uzasadnienia, które radni otrzymali razem z projektem uchwały (w załączeniu).

Z. Ziółko, przew. Kom. Fin. i Mienia Woj.: opinia Komisji jest pozytywna.

J. Czerwiński, członek (w zastępstwie) Kom. Polit. Reg. Gosp. i Turystyki: Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.

B. Wierdak: otwieram dyskusję.

J. Śliwa: czy szykuje się jakaś konkurencja w tym przetargu.

A. Kasiura: trudno powiedzieć, bo do tego trzeba dysponować własnym taborem, zasobami ludzkimi itp.

B. Wierdak: czy jeszcze ktoś chce zabrać głos. Nikt.

Po odczytaniu treści projektu uchwały przeprowadzono głosowanie.

Głosowanie

Kto z radnych jest za podjęciem uchwały?
za – 22, przeciw – 0, wstrzym. – 1

Uchwałę podjęto (zobacz uchwałę)

Źródło: Protokół 33. sesji Sejmiku z 7 lipca 2009

29 września 2009

To najnowsza sesja – protokołu z jej obrad nie ma jej jeszcze w internecie. Na stronie UMWO znajdziemy jedynie krótką wzmiankę:

(…) Radni uchwalili też zmiany w budżecie województwa. Zaoszczędzone 5,1 mln zł podczas zakupu autobusów szynowych, zostanie przeznaczone na remonty i przebudowy dróg wojewódzkich, do budżetu wprowadzone zostanie także około 6,8 mln dotacji rozwojowej na zawarcie kolejnych umów w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Podjęto także uchwałę o wprowadzeniu zmian w sześcioletniej umowie ramowej na wykonywanie kolejowych regionalnych przewozów pasażerskich – umowa zostanie rozszerzona o połączenia międzywojewódzkie.

Źródło: UMWO

Interpelacje

  • 31 marca 2009 – Jerzy Czerwiński | ws. nadzoru właścicielskiego Zarządu Woj. Opolskiego nad spółką PKP
  • 19 maja 2009 – Marek Szymkowicz | ws. utrzymania linii kolejowej Opole-Nysa i uzyskania poprawy czasu i przejezdności dla transportu pasażerskiego i towarowego
  • 17 sierpnia 2009 – Jerzy Czerwiński | ws. przejęcia przez SWO zamkniętych i zawieszonych linii kolejowych

Who is who ;-)

Linki do informacji o radnych udzielających się w tematach kolejowych (na wspomnianych wyżej sesjach):

Opracowanie: Anna Ostrowska