NTO, 18 lutego 2010

Należące do PKP budynki popadły w kompletną ruinę. Część z nich to zabytki.

W najgorszym stanie jest dworzec w Kolonowskiem. Przez dziury w dachu, wybite okna i zniszczone drzwi do środka pada śnieg i leje się woda. Tynk odpada z budynku całymi płatami, a na ścianach pełno jest pęknięć.

– Ten budynek grozi zawaleniem – mówi Norbert Koston, burmistrz Kolonowskiego. – Potwierdził to inspektor kolei, który na nasz wniosek zbadał stan dworca. Jako gmina jesteśmy nawet gotowi przejąć tę ruinę za symboliczną złotówkę i wyremontować za swoje pieniądze. Ale PKP odpowiada, że nie ma takiej możliwości.

Więcej w NTO