NTO, 4 listopada 2009

Firmie brakuje 300 mln złotych, ale połączenia na Opolszczyźnie nie są zagrożone – zapewnia urząd marszałkowski.

Spółka zalega z opłatami za korzystanie z torów, za dostawy energii, użytkowanie budynków. Nie oddała dotąd około stu milionów złotych za bilety, które sprzedała na przejazdy pociągami spółki Intercity. Wszyscy dłużnicy wyciągnęli ręce po pieniądze. W efekcie komornik zajął konta PKP PR.

Problemy finansowe PKP PR to także problemy naszego województwa. Urząd marszałkowski jest bowiem współwłaścicielem spółki. To oznacza, że uczestniczy w podziale jej zysków (tych nikt się teraz nie spodziewa) i prawdopodobnych strat.

Czy kolejarze zatrzymają pociągi i jaką kwotę musiałby przeznaczyć samorząd województwa na spłacenie kolejowego długu:

Czytaj całość w Nowej Trybunie Opolskiej