W ostatnią sobotę 17 osób pracowało nieprzerwanie przez 10 godzin na fragmencie torowiska nieczynnej linii kolejowej Racławice-Głubczyce. Po co? Po to, by 5 września, w trakcie racławickiej imprezy po 3-kilometrowym odcinku Racławice Śląskie-Ściborzyce przejechał pociąg specjalny.

Jako że najładniejsze fragmenty linii są oczyszczone do czysta (to już kolejne spotkanie), ochotnicy tym razem kosili samosiejki znajdujące się w obrębie pasma 3,5 metra, wliczając w to torowisko.

Co im się udało i jakie są efekty walki z zaroślami?

– Praca była nadzwyczaj ciężka i trudna, ale należy zaznaczyć, że niewielka grupa osób dokonała cudu – pisze Staszek Stadnicki na swojej stronie internetowej. Prawie cała linia kolejowa na wyznaczonym odcinku jest oczyszczona tak, by mógł nią przejechać pociąg. Do pełni szczęścia pozostały dwa odcinki (jeden 200 metrów, drugi 500 metrów) w okolicy miejscowości Pomorzowice. Za dwa tygodnie jeśli pogoda dopisze będziemy chcieli się zebrać, by dokończyć prace. Jest duża i niepowtarzalna szansa, że się uda.

Czytaj całość relacji na stronie Kolej podsudecka