Grodkownews.info, 17 grudnia 2008

Pierwszy szynobus wyjechał w niedzielę 14 grudnia br. na linii Nysa – Grodków – Brzeg. Frekwencja nie była zachwycająca, ale jak na pierwszy raz było dobrze. W niedziele 14 grudnia 2008 roku zmienił się rozkład jazdy PKP.

Na ten dzień czekali mieszkańcy powiatu brzeskiego i nyskiego. Bowiem nowy rozkład PKP uwzględnił przywrócenie połączenia Nysa – Brzeg przez Grodków po wielu apelach i protestach. Jest 5.20, zaczynamy odjeżdżać z peronu dworca kolejowego w Nysie, kierownik pociągu Mirosław Mariowski daje sygnał startu. Gdy pociąg zaczyna odjeżdżać nagle ku zdziwieniu biegnie student, maszynista zatrzymuje pojazd. – Jest pierwszy pasażer, linia poświęcona – mówi konduktor, poproszę do Wrocławia – mówi student.

W kierunku Brzegu jechały trzy osoby, z powrotem już prawie 15 osób, w tym pasjonaci kolei i turyści. Na tej trasie do Dąbrowy Niemodlińskiej, już jedna pani wykupiła bilet miesięczny. Dla pasażerów w niedziele rozdawano lizaki i podręczne rozkłady jazdy.

Nie zabrakło także uchybień ze strony Polskich Linii Kolejowych. Bowiem jadąc z Nysy do Grodkowa nie zostały ściągnięte ograniczenia prędkości. Zamiast jadąc 70, szynobus jechał 50, co spowodowało spóźnienie pociągu o 5 minut do Grodkowa. Również nie działała elektryka w toalecie i w tablicach. W Brzegu pociąg flagą polską, specjalnym plakatem powitał Waldemar Matkowski, wieloletni miłośnik kolei. Szynobus także powitali dziennikarze z Opolszczyzny. Najczęściej turyści podróżowali do Czech, Wrocławia i Opola.

– Jak na pierwszy raz, jest dobrze. Linia na pewno się utrzyma, problemem jest jeszcze tylko mijanka w Grodkowie – dodaje kierownik pociągu. Szynobus wyjechał po przerwie dwóch lat, w 160 rocznicę powstania tej linii.

– Dużo swojej pracy i swojego trudu włożyliśmy w przywrócenie tego połączenia. Dziękujemy wszystkim mediom, które przyłączyły się do promowania tej linii – powiedział nam Robert Wyszyński, koordynator Opolskiego Komitetu Obrony Kolei na Opolszczyźnie.

W poniedziałek, 15 grudnia br. z Nysy wyjechał już inny szynobus, w którym do Brzegu i z Brzegu do Nysy jechało 15 osób. Jadąc do Nysy szynobusem do pociągu zawitały władze Grodkowa, które jechały do pracy. Burmistrz ze swojej miejscowości Wierzbnik przemierzył 4 kilometry pieszo do przystanku dworcowego PKP w Lipowej, aby wsiąść do pociągu jadącym do Grodkowa.
Uwaga pasażerowie, sprawdzajcie swoje bilety dokładniej. Bowiem dziś jeden z podróżnych kupił bilet do Grodkowa po starej cenie za 6.50 a nie za cenę promocyjną 5 złotych.

Nie zostały spełnione obietnice pana burmistrza Grodkowa i PKP co do podstawowych rzeczy na grodkowskim peronie. Według obietnic na Grodkowskim dworcu miały się znaleźć: ławki, kosze na śmieci a także zegarek. Sprawę będziemy jeszcze monitorować. Dzień później pociągami jechało jeszcze więcej osób, w tym samym Grodkowie wysiadło osiem osób.
Dostajemy także sygnały od pasażerów, że 14 grudnia pociągiem relacji Nysa – Brzeg o godz. 17:32 wyjechało 40 osób z nysy. Wiadomo szynobusem jest lepiej, przemawiają za tym takie argumenty jak: wygoda, porządna i przestrzenna toaleta, bezpieczeństwo {kamery w szynobusie}. W styczniu przyszłego roku, specjalną trasą przejedzie nowy szynobus zakupiony w tym roku przez Urząd Marszałkowski. Nowy szynobus zaprezentuje się na m.in. trasach: Nysa – Kędzierzyn Koźle, Nysa – Brzeg, Opole – Kluczbork. Lepszy rydz niż nic, miejmy nadzieje że linia utrzyma się dłużej niż rok.

Zdjęcia na stronie Grodkownews.info

Damian Kapinos

Źródło: Grodkownews.info