NTO, 19 listopada 2008

Zabytkowa wiata nad peronem ma ponad 100 lat. Kolej uznała, że jest w złym stanie i usunęła jedną trzecią zadaszenia. Zgodził się na to Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Przez ostatnie dwa tygodnie pracownicy wynajętej przez PKP firmy zdążyli rozebrać około 50 metrów dachu i usunąć filary.

Wiata w Grodkowie (fot. NTO)

Wiata w Grodkowie (fot. NTO)

Co dziwne, do rozbiórki wybrano środkową część wiaty – znajdującą się tuż przy wyjściu z podziemnego przejścia pod peronem.

Tunel jest od lat zamknięty, ale gdyby w przyszłości chciano go otworzyć, to pasażerowie po pokonaniu schodów musieliby przejść 50 metrów, żeby znowu schować się pod daszkiem.

Rozbiórka to tylko część remontu, na który kolej wydała około 100 tys. złotych. Za te pieniądze gruntownie wyremontowano dach nad pozostałą częścią peronu, założone zostaną rynny i będzie wykonane nowe przejście przez tory.

Prace muszą zostać zakończone w połowie grudnia. Wtedy PKP ma wznowić połączenie Brzeg-Nysa i do Grodkowa wróci kolej pasażerska. Dziś do stacji dojeżdżają tylko pociągi towarowe.

Więcej w nto

Dlaczego konserwator zabytków zgodził się na rozbiórkę części zabytkowej wiaty? Czytaj w czwartek w papierowym wydaniu „Nowej Trybuny Opolskiej”

Jarosław Staśkiewicz

Źródło: NTO