NTO, 6 maja 2008

Pociąg z wystawą poświęconą powojennym dziejom ziem zachodnich zwiedziło już kilkaset osób.

Wagonów jest sześć. Z daleka wyglądają jak odczepiony od lokomotywy skład towarowy, ale kiedy zbliżamy się do dworca w Grodkowie, widać, że to nie zwykły pociąg.

– Takim podobnym w kwietniu 1945 roku jechaliśmy z Lwowa do Opola – wspominał wczoraj Michał Grabowski. Miał sześć lat, kiedy trafił do podgrodkowskiego Wierzbnika. Jego późniejsza żona innym składem przyjechała z Tarnopola.

– O, w domu mam taki sam akt nadania ziemi i zaświadczenie o wiezionym inwentarzu – pan Michał pokazuje na jedną z tablic poświęconą przesiedleniom.
Od soboty grodkowianie przychodzą na dworzec całymi rodzinami, żeby obejrzeć nietypową wystawę przygotowaną przez wrocławski Ośrodek „Pamięć i Przyszłość”.

– Przedstawiamy dzieje ludności polskiej przesiedlanej od 1945 roku na ziemie zachodnie – pokazuje gospodarz pociągu Artur Brzozowski. – Każdy wagon ma swój temat: na początek II wojna światowa, żeby pokazać tło wydarzeń, potem prześladowania i stalinowski terror, życie w PRL-u, rola kościoła i opozycji, czasy współczesne.

W każdym dyżurują grodkowianie. – Do oprowadzania wybraliśmy nauczycieli historii, żeby każdemu mogli służyć fachową wiedzą – mówi Tomasz Róża, który oprowadzał po wagonie opowiadającym o stalinowskim terrorze. Można tu obejrzeć m.in. film-relację z kaźni, którą przeszła w więzieniu Kazimiera Kamińska z organizacji Wolność i Niezawisłość, opowiadanie działacza Solidarności, relację z Powstania Warszawskiego.

Tę ostatnią Krystyna Wydawska oglądała w towarzystwie córki i jej koleżanki. – Ja urodziłam się już po wojnie, ale tata i dziadkowie pochodzą z Wołynia i doskonale pamiętali wojnę i przesiedlenia – mówi pani Krystyna.

– Szczególnie dziadek dużo opowiadał i były to bardzo smutne wspomnienia – dodaje jej córka Anna Zabrzeska.

– A ja mieszkam w domu, do którego do dziś przyjeżdżają Niemcy wysiedleni stąd po wojnie – przypomina Ewelina Żołyńska. – Ta wystawa to dla nas prawdziwa lekcja historii.

Wystawę można odwiedzać jeszcze tylko do jutra w godz. 10.00-13.00 i 14.30-19.00.

Jarosław Staśkiewicz

Źródło: NTO