Panie i Panowie!
Mamy do Was apel – nie tylko miłośniczy – czyli gorącą prośbę!
W nowym rozkładzie jazdy 2008/2009 jest szansa na wprowadzenie kilku korzystnych zmian dotyczących oferty przewozowej na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Opolski Urząd Marszałkowski oczekuje od Was wniosków i postulatów. Są one potrzebne, aby wstępnie zgłoszone przez koordynatora – a popierane przez nas – propozycje zmian, miały swoje oparcie we wnioskach społecznych, czyli pasażerskich. Jest to BARDZO WAŻNE, bo bez Waszych wniosków, postulatów i uwag UM może nie wziąć tych propozycji pod uwagę.
O tym jak składać wnioski, postulaty i uwagi do UM piszemy na zakończenie (jest to bardzo proste – wystarczy wysłać maila :-).
Proponujemy wespół z koordynatorem rozkładu jazdy następujące zmiany do rj. 2008/2009:
1) Wprowadzenie od grudnia 2008 DWÓCH PAR POCIĄGÓW na linii Nysa – Brzeg kursujących w dni robocze (na razie na więcej par nie starczy szynobusów – od grudnia 2009 mogłoby być już 4 pary).
Rozkład jazdy:
Nysa 5.23 – Grodków 5.59 – Brzeg 6.24
(ranny dojazd z Nysy i Grodkowa do pracy w Brzegu; m.in. do strefy Skarbimierz, gdzie budują się zakłady dużych firm);
Brzeg 6.32 – Grodków 6.56 – Nysa 7.33
(ranny dojazd z Brzegu i Grodkowa do pracy i szkół w Nysie; relacja wydłużona do Kędzierzyna Koźla; przyj. 8.58);
Nysa 14.23 – Grodków 14.59 – Brzeg 15.24
(powrót ze szkół i pracy w Nysie do Grodkowa i Brzegu; relacja wydłużona z Kędzierzyna Koźla);
Brzeg 15.32 – Grodków 15.56 – Nysa 16.33
(powrót do Nysy i Grodkowa ze szkół i pracy w Brzegu; relacja wydłużona do Kędzierzyna Koźla, przyj. 17.58 )
2) Wydłużenie relacji
Pociąg nr 502/60021 „KOWALSKI” rel. Wrocław odjazd 7.44 – Gorlitz; pociąg jechałby z Opola z postojami: Opole Zach., Lewin Brzeski, Brzeg, Oława; czas jazdy ok. 1 godziny;
Pociąg nr 503/60024 „KOWALSKI” rel. Gorlitz – Wrocław przyjazd 22:07; pociąg jechałby do Opola z postojami Oława, Brzeg, Lewin Brzeski, Opole Zach, przyj. do Opola ok. 23-ciej.
Zmiana ta jest uzasadniona m.in. potrzebą mieszkańców Opolszczyzny dotyczącą rannego połączenia z Niemcami oraz wieczornego powrotu z Niemiec.
3) Zamiana relacji
Dotychczasowa para pociągów relacji Jesenik – Opole – Jesenik zostałaby zamieniona na relację Jesenik – Wrocław – Jesenik z postojami w Głuchołazach, Nysie, Grodkowie, Brzegu i Oławie (pociąg przyspieszony – cała trasa lok. SU42; czas jazdy Nysa – Wrocław 1 h 50 min; czas jazdy Jesenik – Wrocław – 3 h). Pociąg kursowałby w soboty, niedziele i święta.
Warto dodać, że jest wstępna koncepcja, aby obie międzynarodowe pary na odcinku Nysa – Głuchołazy – Jesenik / Ostrużna kursowały CODZIENNIE! Zapewniłoby to np. Czechom możliwość codziennych jazd tam i z powrotem do Głuchołaz /Nysy w celach zakupowych lub turystycznych – dotychczas nie było takiej możliwości. Mieszkańcom zaś Nysy dałoby codzienne połączenie powrotne z Czechami. Po wybudowaniu w Głuchołazach nowego przystanku (co ma być wykonane jeszcze w tym roku) mieszkańcy mieliby w każdy dzień tygodnia aż 8 par połączeń z Jesenikiem i Czechami.
Jednocześnie pociąg relacji Opole – Ostrużna wyjeżdżałby o godzinie 7.00, a przyjeżdżał do Ostrużnej już o godz. 10.02 (na odcinku Opole – Nysa kurs jako przyspieszony – na całej trasie skrócenie czasu jazdy o 46 minut!). Powrót: Ostrużna 16.00 – Opole Główne 19.07, a więc również krócej!
Biorąc pod uwagę prędkości szlakowe (np. 50 km/h Opole – Nysa i 50 km/h w Czechach), zmianę kierunku w Nysie oraz mijankę/zmianę lokomotyw w Głuchołazach nic więcej czasowo nie da się wycisnąć – to jest maks. Czas jazdy po częściowo górskiej linii byłby w takim wariancie całkiem znośny, a przesunięcie odjazdu z Opola z 5.40 na godz. 7.00 z pewnością przyciągnęłoby podróżnych (także z Nysy czy Głuchołaz).
4) Postulujemy także do UMWO o protest i działania w sprawie bewzględnego powrotu pociągu pospiesznego relacji Lublin / Przemyśl / Katowice – Jelenia Góra na Magistralę Podsudecką (odcinek Kędzierzyn Koźle – Racławice Śląskie – Prudnik – Nysa – Paczków – Kamieniec Ząbkowicki – Ząbkowice Śląskie – Dzierżoniów – Świdnica – Jaworzyna Śląska).
Szczególnie jest to ważne w kontekście braku dobrej oferty na odcinku Nysa – Kamieniec dla połączenia mieszkańców południowej Opolszczyzny z Dolnym Śląskiem i Kotliną Kłodzką (poprzez skomunikowanie z pociągami Wrocław – Kłodzko – Kudowa Zdrój / Międzylesie / Stronie Śląskie w Kamieńcu Ząbkowickim).
Informacje i wskazówki o akcji dotyczącej powrotu tego pociągu – w tym ciekawe przykłady listów wysłanych przez mieszkańców do Marszałka – znajdziecie na stronie: http://www.raclawice.net/
5) Wydłużenie relacji pary pociągów Ostrava – Racibórz do Kędzierzyna Koźla w celu skomunikowania tej relacji z siecią pociągów Opolszczyzny.
***
Bardzo prosimy wszystkich Miłośników Kolei i Pasażerów o poparcie tych wniosków i wysłanie e-maili na adresy UM podane niżej; w sprawie pociągów międzynarodowych – prosimy, piszcie również do Ministerstwa Infrastruktury. To naprawdę nic nie kosztuje, oprócz poświęcenia chwili czasu.
UWAGA!
Obecnie wszystkie e-maile traktowane są w Urzędzie Marszałkowskim tak samo jak pisma papierowe, a więc rejestrowane i wymagające odpowiedzi. Każdy kto napisze e-maila do UM Woj. Opolskiego, do miesiąca czasu – czasem szybciej – dostanie odpowiedź mailem lub listem poleconym (jeśli poda swój adres, co jest wskazane, ale nie jest konieczne). Wystarczy napisać w tym stylu:
„Szanowny Panie Marszałku
Jako były pasażer/mieszkaniec miasta (…) wnioskuje i postuluję o wznowienie ruchu pasażerskiego na linii Brzeg – Nysa, ponieważ uważam (…), ponieważ będę korzystać z tej linii (…) itd. Można podać dowolne argumenty, w tym o potrzebie RÓWNEGO traktowanie regionów w kontekście dostępu do transportu zrównoważonego, czyli kolejowego.
Proszę o pilną odpowiedź na mój wniosek.Z poważaniem
Podpis”
Adresy mailowe w UM Województwa Opolskiego:
Zarząd UMWO
marszalek@umwo.opole.pl (marszałek Józef Sebesta)
j.kotys@umwo.opole.pl (wicemarszałek Józef Kotyś)
t.karol@umwo.opole.pl (wicemarszałek Teresa Karol)
a.kasiura@umwo.opole.pl (członek zarządu Andrzej Kasiura – m.in. zajmuje się sprawami transportu, w tym kolei)
Departament Infrastruktury i Gospodarki (zajmujący się m.in. sprawami kolejowymi)
dig@umwo.opole.pl
Biuro Sejmiku
sejmik@umwo.opole.pl
(koniecznie z dopiskiem: „Proszę o przekazanie mojej korespondencji drogą elektroniczną wszystkich radnym Sejmiku Woj. Opolskiego” – biuro wtedy dostarcza pismo radnym).
Ministerstwo Infrastruktury (pociągi międzynarodowe)
ul. Chałubińskiego 4/6, 00-928 Warszawa lub info@mt.gov.pl; www
Ponadto prosimy o dyskusję na temat powyższych propozycji oraz ewentualne „przyznanie się”, kto napisał do UM i jakie postulaty oraz wnioski zawarł. Bardzo na Was liczymy – szczególnie na mieszkańców Opolszczyzny i Dolnego Śląska. My – co oczywiste – na dniach również wysyłamy podobne pismo. Bowiem bardzo wiele jest w rękach nas wszystkich – serio!
Powiedzcie o tej inicjatywie i o tych postulatach znajomym – niech też napiszą. Będzie to swoisty test na naszą skuteczność i efektywność działań. Integrujmy się i działajmy razem!
*
Z pozdrowieniami i uszanowaniem
Obywatelski Komitet Obrony Kolei na Opolszczyźnie
http://www.okoko.go.pl/ – konkurencyjne niusy kolejowe
- Robert Wyszyński (koordynator w komitecie)
- Ania Ostrowska (redakcja strony „OKOKO”)
- Szymon Godecki
- Waldemar Matkowski
Akcję popiera:
Jak najbardziej popieram! Moja uwage zwrocily zwlaszcza dwie sprawy: Nysa-Brzeg – SKARBIMIERZ(!!!!), oraz Jesenik-Nysa-Gr-Bg-Wr. Wreszcie ktos o tym pomyslal. Takie linie maja niesamowite szanse powodzenia, jest kilka argumentow: prawie 700tys Wroclaw ( ze ponad 100tys studentow, firmami i super inwestycjami) to nie 140tys Opole z… no wlasnie z czym? Umozliwi to Zarowno Wroclawianom, Brzezanom… wyjazdy na narty, zakupy do szkol zakladow prac.
Co do przedluzenia linii na brzeskie lotnisko (Skarbimierz) to juz dawno marzylem chociazby o jakims wewn. transporcie ktory laczylby chociaz osiede Skarbimierz z drugim koncem Brzegu, czyli np. Olejarnia. Przedluzenie linii Ny-Bg do Skarbimierza, ulatwi zycie wielu ludziom. Przypomnijmy, ze poradzieckie osiedle juz zamieszkuje kilka tys osob i ciagle przybywa, do tego zaliczyc mozemy np. mieszkancow pobliskich Malujowic, no i pracownikow preznie rozwijajacych sie na terenie lotniska firm, ktorych wciaz przybywa ( a sa to potezne inwestycje). PRzedluzenie linii do Skarbimierza pozwoli tez choc w malym stopniu odswiezyc wspomnienia o linii Bg-Strzelin. Ta trasa (nawet tylko do Skarbimierza) jest bardzo malownicza, przebiega przez obrzeza Parku Pappela, przecina brzeska obwodnice. Czy wiadomo cos o ew. lokalizacji stacji (przystanku)? Czy gdyby pozotywnie rozpatrzono prosbe o uruchomienie tej linii, pociag dojezdzalby az do plyty lotniska (przez stacje SOLO)? czy moze umiejscowiono by przystanek gdzie indziej?
Na pewno wysle te maile ( z reszta zawsze tak robie).
pozdrawiam
No, z tym Skarbimierzem to chciałoby się, ale jeszcze nie teraz.
Chodzi o to, że ludzie np. z Grodkowa dojeżdżaliby do stacji Brzeg, a tam spod dworca ma jeździć autobus fabryczny do tej fabryki (w przyszłości kilku fabryk). Oprócz autobusu fabrycznego, powinna docierać też komunikacja miejska – tak jak w Opolu MZK (w Brzegu komunikację miejską obsługuje PKS).
Jeśli chodzi o linię Brzeg – Małujowice (Skarbimierz), to stacja w Małujowicach obecnie obsługuje wyłącznie składy towarowe (cysterny z paliwem) i nie nadaje się do obsługi pasażerskiej. Poza tym to bardzo daleko zarówno od Osiedla Skarbimerz, wsi Skarbimierz, jak i nowych fabryk pod Skarbimierzem. Inaczej mówiąc – doprowadzanie do Małujowic szynobusu nie ma żadnego sensu, tym bardziej, że prędkość szlakowa jest tam równa 10 km/h (dla towarowych).
Wystarczy że szynobus dojedzie do Brzegu, bo od stacji można dojechać wszędzie komunikacją miejską – tym bardziej do nowych fabryk (3,5 km mierzone drogą).
Piszcie, prosimy, do UM. Wystarczy zwykły mail do Marszałka. I już.
Jak najbardziej popieram.
Tylko:
1.Pociąg z Opola do Ostruznej powinien być skomunikowany z autobusem szynowym z K- Koźla przede wszystkim w weekendy a nie tak jak dotychczas w dni robocze i rano w sobotę (powrót dopiero w niedzielę).
Sam kiedys korzystałem z tego połączenia i mimo skrajnie niekorzystnego terminu (środek tygodnia, długi czas przejazdu) oprócz mnie w Nysie na przesiadkę oczekiwało jeszcze kilka osób.
2. Skład wagonowy na magistrali podsudeckiej aby zapełnić podróżnymi musi wyjeżdzać (przyjeżdżać) z Katowic o sensownej porze (kiedy już /jeszcze działa komunikacja miejska, np. wyjazd z Katowic po 5.30 powrót przed 22.30
3. Wydaje mi się że przesiadka w Kędzierzynie z pociągów z(do) Raciborza jest mało przyjazna pasażerom. Dlatego wydaje mi się że lepszym pomysłem byłoby połączenie relacji Racibórz – Opole (Wrocław) niż połączenie relacji Ostrawa – Racibórz – K-Kożle.
4. Otwarcie granic powinno sprzyjac zwiększaniu (szczególnie) weekendowych połączeń przygranicznych. Dla mnie większym problemem jest brak porannego sobotniego / weekendowego połączenia z Opola z Raciborzem (Chałupkami). Aby taki pociąg był przyjazny pasażerom powinien kursować w bezposredniej relacji Opole – K-Koźle – Racibórz – Chałupki, z przyjazdem umozliwiajacym przesiadkę na pociąg Katowice – Chałupki – Ostrawa.
Twoje uwagi i propozycje są jak najbardziej godne uwagi. Nie ma żadnej konieczności powielania naszych pomysłów (z wyjątkiem potrzeby bezwzględnej reaktywacji Brzeg – Nysa :-)))!!!
Więc proszę napisz to właśnie w podobny sposób do UM. Jeszcze raz przypomnę – oni tam czekają na takie uwagi/propozycje, a wiemy to, bo jesteśmy w kontakcie. Wasze propozycje będą brane pod uwagę, a co tego wyjdzie – zobaczymy.
Jak olejemy sprawę – to nic nie wydzie, bo w UM powiedzą: ” A kogo to obchodzi – nikt nie pisze” (tak zresztą powiedzieli kiedyś)
Robert, proponuje zamiescic artykul na forumbrzeg.pl, tam jest dosc duza frekfencja, i ludzie nie raz pokazali ze potrafia sie zebrac i walczyc w slusznej sprawie (akcje sprzatania miasta, protesty przeciwko cenom paliw…)
Faktycznie zle zrozumialem punkt dot. Linii Nysa-Bg. Nie powiem, zeby mnie to nie zasmucilo troche. Caly czas wierze w linie Bg-Strzelin, choc wiem, ze ponoc na terenie gmin Wiazow tory zostaly rozebrane. Dlatego chociaz ten kawaleczek z Brzegu do Skarbimierza bylby wielkim pocieszeniem. Jak oceniasz szanse na reaktywacje tej linii? Wiem, ze to szalencze mysli i zyczenia, najlepszym przykladem jest linia Bg-Ny, z o wiele wieksza frekfencja, ktora ma problemy z reaktywacja. Ale czy mylisz, ze kiedys komus bedzie sie chcialo laczyc 2 miasta takiej wielkosci jak Bg i Str? Niemcom sie oplacalo, nam juz nie. W Polsce sie teraz nic nie oplaca. Najlepiej wszystko zniszczyc, pozamykac i dobra jest. Pytam, bo wiem, ze masz duze rozeznanie w kolejach europejskich. Jak myslisz, jak by podeszli do tego np. Czesci, Niemcy? (gdyby stworzyc taka linie Jesenik-Ny-Bg-Strz-Czechy?. Albo chociaz utrzymac te linie dla maniakow, turystow, dla drezynek.
pozdrawiam
Dodam jeszcze ze przy budowie autostrady pozostawiono i wyremontowno wiadukt pod ktorym przebiegala ww linia. Nawet nie wiem, czy pod nim nadal przebiegaja tory, czy juz zostaly rozebrane lub rozkradzione.
jeszcze jedno, proponuje wyslac te propozycje do wladz Dolnego Slaska. Moze oni nawet nie wiedza o takiej mozliwosci polaczenia Wroclawia z Czechami.
Przykro mi – naprawdę – ale linię Brzeg – Strzelin należy włożyć do szufladki z napisem: „Przepadła”. Wiązów rozebrany doszczętnie (przejęła gmina), reszta zarośnietą lasem, rozkradziona albo niewidoczna. Nie ma o czy mówić. Reaktywacja tej linii to mity, choć kiedyś były takie próby.
Na szczęście ostał się kawałek Brzeg – Małujowice, ale puszczanie tam szynobusu to puszczanie go w pole – bez sensu.
Co do pocieszeń… Naprawdę wielkim pocieszeniem będzie jeśli linia Brzeg – Nysa ożyje, bo są tacy – np. brzeski PKS – którym bardzo zależy, aby nie ożyła. I na tym trzeba się skupić. I WSZYSCY (ci którym jeszcze zależy) powinni zrobić coś w tej sprawie.
Napisałeś maila do Marszałka i UM? Jeśli nie, to bardzo prosimy: napisz!
Dostaniesz odpowiedź za kilka tygodni. I jeśli zechcesz, to ją tu opublikujesz (lub opublikujemy za Twoją zgodą).
Na forum brzeskim/nyskim oraz innych (także w prasie brzeskiej) upublikujemy apel w najbliższych tygodniach. Musimy mieć pewność, że w UM sprawami kolejowymi będzie zajmował się zaprzyjaźniony z nami człowiek – na co się zanosi.
To tym razem BARDZO WAŻNE – Wasze pisanie maili – liczy się każdy głos. Niemal każdy głos w tej sprawie to być lub nie dla tej linii. I oby Ci, którym się nie chciało, nie żałowali i nie płakali po latach, że los tej linii będzie podobny do Brzeg – Strzelin.
dziekuje za szybka odpowiedz. Wlasnie wysylam te maile.
Szkoda mi tamtej linii. Ale szkoda gadac, dobrze, ze chociaz jest transport towarowy do Skarbimierza.
pozdrawiam
ps jeszcze raz szczerze polecam http://www.forumbrzeg.pl, i brzeg24.pl. Oni na pewno z checia zamieszcza artykul.
Wysłane i uzasadnione :)
pozdrawiam
Dzięki
I za wysłanie i za info. Bierzcie przykład z „kwm” (to do innych), bo mamy sygnały z UM, że te Wasze maile dochodzą i są uważnie analizowane/ drukowane/ archiwizowane oraz zbierane do kupy, choć ta „kupa” jeszcze jest bardzo mała, niestety. Będzie satysfakcja, kiedy linia ruszy i ktoś sobie powie: Też dołożyłem swoją cegiełkę :-)
Co do forów i gazet lokalnych – na pewno damy, ale za ok. dwa tygodnie (z różnych względów – m.in trzeba napisać podobne apele do burmistrzów Brzegu, Nysy i Grodkowa. UM też czeka na takie wnioski).
Ja już wysłałem.
Drodzy miłośnicy i fani kolej ja były mł.maszynista z Lok. Nysa uważam że jest wszystko dobrze z waszej strony że staracie się o połączenia ale jako byly kolejarz jest mi wstyd za pkp i raczej panowie nic z tych reaktywacji lini nie bedzie. Brzeg-Strzelin i dalej przepadnie i chyba reszta lini też dziękuje. ps.linię Brzeg-Strzeli obsługiwałem szkoda
Witam. Walczcie też proszę o reaktywację połączeń kolejowych na ziemi głubczyckiej !!!
Wysłałem właśnie e-mail`a
CZY NIE MOŻNA BYŁO SIĘ BY ZWÓCIC Z PROŚBA DO NTO O PODANIE NA SWOICH STRONACH WWW O PODANIE GDZIES Z BOKU TAKIEJ IKONYI JAK WY MACIE I PKPP ORAZ O ARTYKUŁ NAPIŚCIE DO NICH!!!
A ja mam pytanie. Gdzie należałoby kierować pytania w sprawie drugiego postulatu numer 3 czyli o zmianę relacji Jesenik-Opole-Jesenik na Jesenik-Wrocław-Jesenik?
A ja właśnie napisałem do umwo mejla z prośbą o nielikwidowanie połączenia Opole – Jesenik. Absurdem jest pisanie do władz tego województwa aby pozbawiały większości jego mieszkańców takiego połączenia na koszt… mieszkańców województwa sąsiedniego. Jak Brzeg chce dojeżdżać to trzeba skomunikować szynobus na trasie Brzeg – Nysa.
Poza tym trzeba być wielkim futurystą aby myśleć, że z wrocławia będą w góry jeździć tłumy. Prawda jest taka, że nie będą. Wrocław to kolebka Zieleńca, Szklarskiej i Kopy w Karpaczu. Czechy w ich świadomości nie istnieją. Kto był w Ramzovej, popatrzył na parking ten doskonale widział skąd są ludzie. A tłumy są właśnie z Opola, powiatu nyskiego, a nawet kluczborskiego.
Zresztą widzę, że jak zwykle kierujecie się prywatą. żądacie przywrócenia pośpiesznego na trase podsudecką i jednocześnie proponujecie likwidacje Opole-Jesenik argumentujac niska frekwencja. A niby jaką frekwencję bedzie mial ten pospieszny w Glogowku czy Prudniku? Badzmy powazni. Pospiesz ok, niech jedzie. Ale powinien jechac trasą: K-K, Opole – Nysa, Kamieniec i dalej z pominieciem odcinka K-K – Nysa przez Głogówek. Takie połączenie jest bardziej rentowne i tyle.
aaaa… start pociągu do ostruznej o 7 to bdb pomysł, powrot o 16 tez
Misiek
Coś bym ci fajnego powiedział o pociągu Opole – Jesenik – Ostrużna (którego przeniesienia NIKT z nas nigdzie nie proponował!), ale nie powiem… Nie chce mi. Szczególnie się po przeczytaniu twego hasła: „jak zwykle kierujecie się prywatą”. Dowiesz się więc we właściwym czasie. Bo teraz… nie chce mi się z Tobą gadać.
Przeczytaj UWAŻNIE nasze propozycje i zobacz KTÓRY pociąg proponowaliśmy przenieść do Wrocławia.
A potem zarzucaj komuś prywatę i pisz bzdury. Ok?
Do 204wras
Na adresy mailowe podane na naszej stronie w naszym piśmie.
“jak zwykle kierujecie się prywatą”, wyjasnie ci co pod tym hasłem sie kryje żeby nie było niedomówień
Nie mam statystyk, ale coś czuje, że ci którzy piszą na wszelkich forach w sieci (wyborcza, nto, forum brzeskie) o tym, że linie Opole – Ostruzna powinno sie przeniesc na trase Wroclaw – Brzeg – Nysa – Ostruzna mieszkają w Brzegu. To, ze Brzeg nie przepada jakos za Opolem nie jest nowoscia. Ale przypomina to zasade. Skoro my nie mamy, to wy też mieć lini nie możecie. Pociag do Czech jest jedną z najlepszych kolejowych inicjatyw ostatnich lat w tym wojewodztwie. Jakiekolwiek majstrowanie przy tej linii (poza godzinami przejazdu) nie jest wskazane.
Dodam jeszcze, ze w interesie nas wszystkich powinno lezec to aby to nam, a nie mieszkancom wroclawia zapewnić jak najlepsze warunki kolejowe. Zreszta rozwincie sobie skrot okoko. Brzeg sie musi pogodzic z tym, ze nie bedzie miec linii bezposredniej w gory, ale co najwyzej skomunikowany szynobus. Takie jest prawo stacji nie będących większymi węzłami.
Poza tym uważam, że okoko powinno zacząć coś działać w sprawie utworzenia przystanku w Głuchołazach (centrum) i utworzenia linii Nysa – Głuchołazy SKOMUNIKOWANEJ z odjazdami CD.
Misiek – co ty gadasz o pośpiechu na podsudeckiej. Przez Opole już jeździ od dawna pospiech Warszawa – Jelenia. W życiu nie słyszałem śmieszniejszego pomysłu: KK-Opole-Nysa-Kamieniec. Po co to sztuczne przedłużenie przez Opole? Każdy kto mieszka na podsudeckiej dobrze wie jak uwalony został pośpiech: wcześniej jechał o normalnej porze przez Głogówek-Racławice-Prudnik-Nysę-
Kamieniec-Ząbkowice-Świdnicę-Dzierżoniów to miał 10-12 wagonów i w nim nie miałeś szans usiąść.
Zaczęło się to psuć, jak kolejarze z Nysy zaczęli dojeżdżać do Opola i podsudecka już ich mało obchodziła. To był mega pośpiech: Warszawa-Kudowa nigdy tego nie zastąpi. A Twój pomysł – marność: nikt nie powinien puszczać pośpiecha na linię Nysa-Opole, która ma koszmarny stan techniczny.
Jeśli tylko prywaciarze dostaną szansę kursowania na pośpiechach to pierwszy pośpiech jaki wróci to będzie pośpiech na podsudecką – wtedy podziękujemy PKP raz na zawsze, bo być może i prywaciarz będzie na lokalnych jeździł.
Jesteś z Opola to widać. Masz prawo do własnego zdania, ale nie używania prywaty, o którą posądzasz innych!
Uczepiliście się tej „prywaty”, że się bardziej nie da. Zbyt dosłownie to bierzecie, a nie o to mi chodziło. Chodziło mi o wasz punkt widzenia. Ja rozumiem, że każdy chciałby mieć w swojej miejscowości pociąg i właśnie sporo wypowiadających się osób patrzy przez ten pryzmat zamiast patrzeć przez względy ekonomiczne i turystyczne (tylko nie piszcie, że tłumy turystów będą walić do głogówka czy prudnika bo w to nie uwierze).
Piszesz o kiepskim stanie szlaku Op-Ny dla pospiesznych. A powiedz mi jakim to stanem chwalą się tory Kłodzko-Kudowa? Tam to sodoma i gomora dopiero. Rowerem szybciej się dojedzie!
Kolej to nie jedyny problem. Innym problemem jest skomunikowanie PKS i PKP. To zupełnie leży.
A osoby z Prudnika zamiast walczyć o pospieszny niech walczą o autobus do Opola! Kto to widział aby z miasta powiatowego w niedzielę po 17 nie odjeżdżał żaden autobus w tym kierunku. Przecież to parodia. że też ktoś nie wziął pod uwagę studentów.
Wracając do pociągu do Czech. Powinniśmy się skupić na reaktywowaniu odcinka z Nysy do Głuchołaz. Czy na prawde potrzeba nam pociagu bezpośredniego skoro i tak każdy kupuje bilet spateczny w głuchołazach w cd? Coz za problemem jest dla nas przesiadka w Głuchołazach i taka sama przesiadka dla Czechów? Ważne tylko aby pociągi były skomunikowane. Wazne tez zeby ta przesiadka nie była 4 km od centrum, ale w pobliżu dworca PKS! Mam nadzieje, ze i to wkrotce zalatwią.
Znam grupę osób, która nigdy nie korzystała z pociągu do Ramzovej (kto to widział aby startował o 5.40!!), ale jechała do Głuchołazów, zostawiała samochod na stacji w glucholazach i wlasnie tam sie przesiadala do czeskiego skladu. Bilet z tego co pamietam kosztowal jakies smieszne sto koron w dwie strony dla 1 osoby, a chyba sa jakies nawet znizki dla osob jezdzacych w parze.
Sory, za nadaktywność, ale zapomniałem zapytać: Kto wie co sie dzieje odnośnie kwestii przystanku dla drah w jarnoltowku?
O Jarnołtówku na razie zapomij (szkoda). W Głuchołazach „nie do przejścia” jest na razie jakiś stary dekret wydany za Bieruta, ktory zabrania wysiadania na przystankach w Polsce – tylko tranzyt może jechać. Dekret nie przeszkodził jednak uruchomić w Głuchołazach przejścia granicznego. Idiotyzm do potęgi? Tak. No i co z tego? Ta firma to w ogóle pomyłka.
Pociągi na Nysa – Głuchołazy nie mają sensu – mówię to z przykrością. Chyba że po cenie 1 zł, bo TYLKO wtedy wykosisz busy i pekaesy. Nikt za to nie zapłaci i pociągi jeździłyby puste jak kiedyś (oprócz kilku kolejarzy).
Nawet wtedy jeździły puste kiedy bylo 5 par.
Jeszcze raz… pociąg OPOLE – JESENIK – OSTRUŻNA. Nikt nigdy – tym bardziej MY – nie postulował, aby go gdziekolwiek przenosić. Nie siej dezinformacji – PRZECZYTAJ jeszcze raz pismo na górze.
Postulowaliśmy przeniesienie pociągu JESENIK – OPOLE (czyli drugiej pary jadącej z Czech i obsługiwanej czeskimi wagonami). Dlaczego? Aby RATOWAĆ ten pociąg, a nie dla „prywaty”. Ministerstwo Infrastruktury zagroziło jego zamknięciem na odcinku Jesenik – Nysa – Opole, bo jeździł pusty.
Więc lepiej spróbować z Wrocem, niż LIKWIDOWAĆ pociąg. Tak czy nie? Chyba że Ty lubisz – jak pekapiarze – likwidować pociągi – my akurat jakoś nie bardzo.
Samorząd dolnośląski niby wysyłał pismo w tej sprawie, bo najpierw nie chcieli tego pociągu, a potem się pokapowali i zechcieli. Stan na dziś jest taki, że pociąg z Jesenika do Opola NIE będzie kursował, a tylko do Nysy i w wybrane dni.
Pociąg z Opola do Ostrużnej będzie zaś jeździł o normalnej porze, czyli takiej o jaką postulowaliśmy. I dużo krócej. Nawet nie masz pojęcia, ile pism wymieniono na ten temat z MI (robił to nie tylko UM).
Więc Twoje zarzuty „prywaty” dlatego są tak wkurzajace, że wypisujesz bzdury, za które powinieneś zwyczajnie przeprosić. Jeśli Cię na to stać.
Bo pisać co ślina na język to każdy potrafi, fantastyczne pomysły pociagowe wypisywać – też. Ale już użerać się o te pociągi czy zmiany miesiącami i latami – tu już mało jest chętnych.
Stać mnie na przeprosiny więc przepraszam.
Już widzę jak się Wrocław zgodzi na puszczenie pospiesznego składu do kudowy zamiast przez Wrocław to przez Nyse. Zapomnieliście, że obecnie skład ten we Wrocławiu jest rozczepiany i zczepiany z dwóch różnych kierunków. Krótko mówiąc. Z Kudowy do Wrocławia jedzie jako jeden, a później jako dwa osobne pociągi w innych kierunkach.
Misiek
Szacun! Bo taki wicemarszałek nie potrafi przeprosić publicznie, że 5 razy obiecywał przetarg, a ostatnio (w tym roku) UM oficjalnie odpisywało kilkudziesięciu ludziom na pisma, dając im nadzieję na wznowienie Brzeg – Nysa w grudniu 2008,
a teraz w „Gazecie Opolskiej” możemy przeczytać to:
„Czy któryś z nowych szynobusów pojawi się na trasie Nysa-Brzeg, której odtworzenia domaga się od dawna Obywatelski Komitet Obrony Kolei na Opolszczyźnie? To nie jest pewne. Kasiura twierdzi, że rozważano taki wariant, ale przy wyśrubowanych żądaniach PKP trzeba będzie w pierwszym rzędzie bronić się – przed zamknięciem tych linii, które mamy dzisiaj.”
A nam zwyczajnie wstyd za treści, które wygłasza wicemarszałek, podnosząc rączki do góry i „poddając” się PKP – który to już raz! Dziwi to szczególnie w obliczu śmiałej i kapitalnej decyzji o przetargu na szynobusy z programu RPO w momencie, kiedy inne samorządy zwyczajnie bały się taki przetarg ogłosić z racji na nieuregulowanie kwestii otrzymania dopłat z UE. Będziemy je mieli pierwsi w Polsce (pierwsi z tego programu) i za takie decyzje tylko można bić UM-owi brawo! Niestety, ale co z tego dla linii Brzeg – Nysa? Powoli przestaję wierzyć w reaktywację tej linii w tym roku.
Trudno – zrobiliśmy wszystko, łącznie z zaproszeniem i współorganizacją spotkań z prywatnym przewoźnikiem. Chyba zaczniemy wspierać UM na Dolnym Śląsku – tam są/będą i reaktywacje, i przejęcia linii, i Kolej Dolnośląska.
A w Opolu… wstyd i tyle. I niech nam później NIKT nie mówi, że Brzeg taki „wredny” i ciągnie do Wrocławia. Bo 3 lata ciagnął za Opolem, ale – widać – niewiele z tym Opolem można zdziałać.
popieram!!
Za dużo uwagi poświęca się reaktywacji brzeg-nysa, choć słusznej. A dlaczego nikt nic nie pisze o utworzeniu (przywróceniu) przystanku w głuchołazach-mieście dla CD? To jest priorytet, a nie ta podrzędna linia!
mojim zdaniem puszczom te pociagi chodziasz e-maile pisze jusz 2 wysłałemm teraz
A propos linii Brzeg-Strzelin.
Chciałbym przedstawić Wam galerię zdjęciową: http://picasaweb.google.com/mgr.maciej/TrasaBrzegMaUjowice
Na dobry początek relacja z trasy Brzeg-Małujowice (zdjęcia telefonem kom. po trasie Małujowice-Łukowice Brzeskie).
Podsumowując – linia której nie ma szans uratować. Tam gdzie można było ukraść szyny to zrobiono (nawet mostek nie ma szyn). Pocieszające jest to, że ostały się tam betonowe podkłady. Trasa zarośnięta. W Miechowicach Oławskich tory doczekały się zalania asfaltem. Grodków rozebrany.
Kurcze… szyny z 76, 82, 84 roku. Przynajmniej to (za Małujowicami) można by odzyskać. Jedyne co pozostało to wspomnienia z pociągów do Strzelina prowadzonych przez Ty2. Co ciekawe, stan podkładów i tłucznia na niektórych fragmentach porównywalny do linii Kluczbork – Opole i Nysa – Brzeg.
Teoretycznie w tabeli PLK szynobus mógłby jeździc do Maułujowic 40 km/h. Ale wieś leży daleko od stacji, a przez sam środek wsi kursują PKS-y, więc żaden to klient kluczowy…
Dzięki Maciej O za te relację. A strażnicy linii: kotek na szynach i ślimak – wystaw rogi rządzą :-)
Czasami może się okazac ta jak do TLUMACZOWA że bedą budować do przewozu tłucznia
Wyrazy „uznania” dla betonu z PLK oraz dla lokalnych, krótkowzrocznych s(r)amorządów. Widać że dla nich szczyt techniki to konstrukcja cepa.
Jako komentarz niech posłużą informacje znalezione na serwicie http://www.kolej.one.pl:
Częstocice – Głęboka Śląska
Gmina Wiązów po licznych sprawach sądowych, wygrała proces z PKP. Na mocy którego PKP przekazuje gminie Wiązów cały odcinek na terenie wiązowskiej gminy. Kilka dni temu nastąpiły rozmowy z CENTROZŁOM’em w Oławie, który ma rozebrać tory od przejazdu kolejowego (jadąc do Janowa) aż do stacji kolejowej. Szyny mają zostać sprzedane, podkłady zabrane a tuczeń wysypany pod torami zostanie wybrany w celu utwardzenia gminnych dróg. I tak właśnie wygląda koniec linii (choć już nie eksploatowanej) kolejowej. (info: Wojciech Tkacz, 2005-06-22)
Natomiast co z linią Grodków – Przeworno – Strzelin? Wg kolej.one.pl:
Grodków Śląski – Głęboka Śląska
Na niedługo przed zamknięciem linia została kapitalnie wyremontowana.
Wiele linii w Polsce przed zamknięciem i zarżnięciem miało wymienianą nawierzchnię oraz prędkości eksploatacyjne 70 – 80 km/h (np. Wolsztyn – Nowa Sól, Oleśnica – Kępno, częściowo Kluczbork – Opole). Tylko część z nich udało się wieloletnim wspólnym wysiłkiem uratować – na reszcie się nie udało.
Z drugiej strony nie wszystkie linie w obecnych czasach miałyby szansę na sensowną frekwę i zasadne przychody, pokrywające choćby 20-30% całości finansowania. Nie tylko chodzi o to, że spora część dojeżdża autami, ale po prostu generalnie dojeżdża mniej osób, może z wyjątkiem uczniów. Stąd trzeba się skupić na tych liniach, które taką szansę dają. A że nie jest to łatwe, przykładem są „stykowe” linie Wolsztyn – Nowa Sól czy Oleśnica – Kępno, czy nasza Racławice Śląskie – Racibórz.
Sorry, ale Grodków – Głęboka… nie miałaby żadnych szans. Podobnie Brzeg – Wiązów – Strzelin, św. pamięci.
Sądzę że Brzeg – Strzelin miałaby szansę an reaktywację ponieważ łączy dwie stacje z dużą ilością pociągów pasażerskich. I do tego skrótowy objazd Wrocławia. Ale teraz to teoria.
A że z liniami „stykowymi” jest problem, to pokazuje przykład z mojego podwórka: Stróże – Jasło. Tutaj jest klasyczne niedasie PKP-u oraz (niestety) samorządów. Prędkości koszmarne, ale ludzie w Bieszczady jeździli i będą jeździć. Dzięki staraniom PKP jednak coraz rzadziej będą to robić pociągami.
A tak przy okazji, to pozdrowienia i gratulacje dla Opolszczyzny za „kopa” dla kolei. Pamiętam jak przy nowym podziale administracyjnym kłócono się że to województwo jest niepotrzebne. Jednak, jak się okazuje, tej dziedzinie wyprzedziło ono wszystkie pozostałe.
proponuje pociąg osobowy Opole Gł. – Ostrów Wlkp. / Poznań Gł. przez Kluczbork
A ja proponuję Inter Regio Euro City Nigh Mega Turbo przyspieszony osobowy (sorry: Regio):
Lewin Brzeski – Brzeg – Grodków – Nysa – Szydłów – Opole – Jełowa – Kluczbork – Wołczyn :-)))
Obsługiwane hybrydą spalinowo – elektryczną (widzieliśmy taką na Innotrans w Berlinie).
No, w Nysie może się drugi człon odłączać i jechać do… Paczkowa. Albo do Głubczyc – jak wola :-)
Robercie, mimo uśmiechu i pewnej delikatnej ironii w Twoim komentarzu, to są pojazdy które w Polsce też by zdały znakomicie egzamin, ale powodem są jak zwykle koszty zakupu.
do Głubczyc…
To już chyba dziesiąty rok leci bez pociągów w Głubczycach (oj, sorry… 1 towarowy na 3 miesiące zajedzie).
Większość tych co mogą coś zrobić ma w nosie nie tylko ludzi-pasażerów, ale również zabytkowy dworzec…
Nic tylko się powiesić.
A Ty, Marcinie, coś robisz – oprócz deklarowanej chęci wieszania (się)? :-)
Jeśli tak, to proszę, pochwal się. Maila lub pismo do UMWO wysłałeś, akcję zorganizowałeś, czy jedynie czekasz na tą „większość, co ma w nosie”…?
Jeśli większość będzie miała w nosie, to nic z tego nie będzie. Poza tym – co już pisałem – albo rybka, albo pipka. Albo chcemy relacji Kędzierzyn – Nysa – Świdnica – Legnica, albo reaktywacji Głubczyc. Obie rzeczy nie wypalą – przynajmniej nie ma na to szans w najbliższym czasie.
Głubczyce same w sobie nie wygenerują odpowiednich potoków (13 tys. mieszkańców) – ewentualnie jako przedłużenie istniejących relacji do KK, Nysy, Brzegu. I jedynie tak to trzeba rozpatrywać.
Staszek S. być może się na mnie wkurzy, ale – jak wiecie – bezpośredni jestem i mam wrażenie, że jemu bardziej zależy na „dalekobieżnym” na Podsudeckiej, niż na reaktywacji Głubczyc. Wybór należy do Was (mieszkańców), nie do mnie czy do nas – sam nie wiem co jest ważniejsze i co powinno mieć priorytet.
Obawiam się jednak, że jeśli rozdrobnimy postulaty do władz UM (my wszyscy) i każdy będzie chciał mieć swój kawałek torów, to może nie być niczego. Lepiej więc się skoncetrować na jednym, za to sensownym i MOŻLIWYM do wdrożenia.
Trzeba pamietać, że czasy są takie, że przewozy globalnie spadły o 20-30%, czyli mega, oprócz niektórych szczytowych (statystyka tego nie pokazuje, ale taka jest prawda) – praktycznie na wszystkich liniach, łacznie z najlepszymi elektrycznymi. A koszty poszły w górę – mimo wszystko. Bo molochowa biurwistyczna struktura PR zasadniczo się nie zmieniła – tylko nazwa jest bez PKP. W takich warunkach – plus usramorządowienia monopolu – niełatwo będzie wprowadzić cokolwiek nowego w sensie relacji czy linii. Ale to nie znaczy, aby całkowicie rezygnować i „się wieszać” :-)
Czy Głubczyce nie wygenerowałyby odpowiedniej ilości ludzi to chyba bym się porwał na małą sprzeczkę. Dużo młodzieży dojeżdża zarówno do Głubczyc jak i do Raciborza do szkół (głównie średnich), poza tym też spora rzesza młodych jeździ do raciborskiej uczelni wyższej. (Jeśliby zaplanować połączenie do Nysy z przesiadką w Racławicach to tamtejsza uczelnia również mogłaby przyjmować w swoich progach głubczyckich studentów przyjeżdżających pociągami). Obecnie jedynym publicznym środkiem transportu w Głubczycach jest PKS (13 zł bilet z Głubczyc do Prudnika). Gdyby alternatywą były połączenia kolejowe (nikt nie mówi o 9 kursach w każdą stronę jak to miało miejsce 10 lat temu) to myślę, że ludność powiatu głubczyckiego nie gardziłaby taką tańszą opcją podróżowania i odpowiednie minimum by się zebrało.
Czy coś zrobiłem? Nie, póki co chyba nic nie zrobiłem.
Poza uświadamianiem głuchołazian, że w ich mieście można wsiąść do pociągu. Baa! nawet dojechać nim za mniej niż 7 zł do Opola:) ale to jest pewnie za mało, więc się nie liczy…
…i pewnie zgodnie z definicją MiKola (czy jakoś tak), którą przypadkowo przed chwilą przeczytałem, takim MiKolem właśnie jestem.
Pozdrawiam
Widzę, że sobie nocnie poświątecznie nie śpimy i piszemy – fajnie (co na pewno lepsze, niż ochota na wieszanie :-).
Nie ma definicji MiKola – są różni: kwadratowi, podłużni i przeróżni, a ja jestem jednym z nich.
Bardzo dobrze że namawiałeś Głuchołazian (uch, nie wiem czy używamy poprawnych form: prof. Miodku – na pomoc!) na jazdę do Opola pociągiem. Tyle że tu Cię zmartwię, a inni Mikole być może znienawidzą mój wredny – aczkolwiek potrzebny – realizm.
Otóz sprawa z linią Nysa – Głuchołazy jest „pozamiatana”, a to dlatego, że kiedyś w ramach polityki NIEzrównoważonego transportu władze wydały zbyt dużo pozwoleń na jazdy busowo-pekaesowe Nysa – Głuchołazy (busów tam jak psów), zabijając linię kolejową na amen i zostawiając tam kilka par dla kolejarzy – co ją ostatecznie śmiertelnie dobiło dla transportu lokalnego (pociągi do Czech to inna para kaloszy).
To dlatego w przypadku reaktywowanych w potach linii Opole- Kluczbork i – ciągle raczkującej – Nysa – Brzeg wprowadzono inna politykę. Czyli promocji cenowych, skomunikowań i stałego wzmacniania oferty. Bowiem w podobny (do Nysa – Głuchołazy) spósób możzna zarznąć każdą lokalną linię. A my – i nie tylko my – żarliśmy się swego czasu z UM o to, aby tego głupiego błędu (i innych) nie powtarzać.
Nie dyskutuję z Twoją tezą, że same Głubczyce dałoby radę. Moim zdaniem: nie. Grodków ma 9 tysięcy, stację 600 metrów od obszaru ścisłego centrum (czyli lepiej być nie może) i generuje słabe potoki – aż mnie to dziwi. No ale jak się 10 lat przyzwyczaiło ludzi do wszędobylskich 30 letnich Autosanów, a teraz nie jest się w stanie powiesić nad stanowiskami PKS_u (na dworcu kolejowym) jednego banera reklamującego „Połączenia w dobej cenie”, to potem bardzo trudno zmienić przyzwyczajenia w jeden rok. Bez marketingu, którego za darmo nie wyczarujemy, bo nie mamy na to funduszy, 3/4 Grodkowa nadal nie wie, że ma pociągi – wiedzą głównie mikole. Gdyby nie potoki Nysy i Brzegu (Wrocławia) nie byłoby o czym gadać – tylko zamykać linię.
Owszem, uczniowie i studenci jeżdżą z Grodkowa, ale to nie wszystko – muszą też jeździć inni, bo np. studenci jeżdżą tylko raz na tydzień w jedną stronę. A uczniowie jedynie rannym do Nysy (podobnie jak z wiosek), bo do Brzegu na ósmą pociągu nie mają (brak mijanki itp.)
Jeżeli więc ok. 100 tys. potencjału (Brzeg, Nysa, Grodków ) w obecnych czasach kryzysu/spadku przewozów, promocjach cenowych itp. szału nie robi – a nie robi, choć można wytrzymać – to o czym mówić w przypadku 13 tys.?
Myślę, że mimo wszystko Głubczyce dałyby radę…
Ale co do Głuchołaz jeszcze, które są w milion razy lepszej sytuacji niż Głubczyce, bo przecież linia jest czynna, ba! „kursują” na niej osobowe. Tutaj też byłbym skłonny się nie zgodzić. Fakt, że busy są tanie. Najtańsze połączenie z Głuchołaz do Nysy kosztuje 4zł. Jednak PKP wcale nie byłoby droższe. Bilet cały kosztuje 4,5, a szkolny niecałe 3 zł!
Patologią jest jedynie brak połączenia z centrum maista:/ Kiedyś miałem okazje jechać autostopem z burmistrzem-Panem Szupryczyńskim. Powiedział mi, że miasto zrobiło wszystko co w ich mocy, żeby na stacji Głuchołazy Centrum zatrzymywał się pociąg czeski (można się później na stacji głównej przesiąść na polski). problem podobno jest w tym, że dla PKP stacja Głuchołazy Centrum to nie stacja (jak nie stacja to co? Pomidor?)
Dobra, jak już mam być tym MiKolem to wolę być w miarę czynnym-nie biernym. Napisałem wniosek do ważnych ludzi w województwie w sprawie relacji na odcinku Głuchołazy-Nysa. Ta linia ma milion większe szanse na jakieś zmiany niż Głubczyce,
Wspomniałem tam o wyższości pociągów nad busami ze względu na ceny biletów, o konieczności uruchomienia stacji w centrum miasta (niezależni czy miałoby to być Głuchołazy Miasto czy Centrum). Zasugerowałem też możliwość przedłużenia relacji Opole-Nysa do Głuchołaz…
Zobaczymy co to da.
Busy, autobusy – to nie tylko kwestia ceny (choć też), ale dużej częstotliwości, która skumulowała się na odcinku Nysa- Głuchołazy. W dodatku na dobrej drodze i w zasadzie z centrum do centrum. Być może kolej miałaby szanse, ale wyłącznie po uruchomieniu nie tyle Głuchołazy Centrum (czyli niedasistycznego przystanku „pobierutowskiego” na linii tranzytowej do Czech – wiem, że urzędowa mega paranoja!), ile Głuchołazy MIASTO!
I oczywiście pod warunkiem zastosowania cen relacyjnych Głuchołazy – Nysa/Brzeg/Kędzierzyn itp. Tylko skąd wziąć na to wszystko tabor, to ja nie wiem – o dopłatach nie wspominając.
Pisałeś do UM, czy gdzieś indziej? Oczywiście to dobrze, bo aktywność na tym polu wskazana. Przytpomnę jednak że w perspektywie 1-2 lat należałoby wybrać jakiś JEDEN cel do realizacji z trzech (relacje KK – Nysa – Legnica; Racławice – Głubczyce, bez Raciborza, bo tam konieczny remont torów, a do Głubczyc tylko szczątkowo lub Nysa – Głuchołazy). Bo jak się wszyscy rozdrobnimy, to może nie być łatwo w realnej realizacji.
Zapewne wiecie, że na skutek wystąpienia kuriozum (cena TLK NIŻSZA niż poc. REGIO na odcinku Brzeg – Opole) opolski zakład PR wystąpił do centrali o cenę relacyjną na tym odcinku? Nie wiecie? To już wiecie :-)
Fajnie ma ten Brzeg :-) Nie? Ale akurat to nie nasza robota – choć popieramy pomysł – i innego być wszak w takiej sytuacji nie mogło. To robota nowej dyrekcji w osobach dyr. Wiechecia i wice dyr. Brząkały. No i chyba działu marketingu.
Gratulacje!
Do Marszałka, do biura z prośbą o przesłanie radnym, itp… chyba do wszystkich do których powyżej są podane linki.
Kurcze, ale czy tak wielki problemem faktycznie jest uruchomienie częstszych połączeń na linii Głuchołazy – Nysa? Czy to wymaga nakładu aż tylu środków? Jeśli tak to jakich? No i czy ten pociąg z Opola do Nysy nie mógłby kończyć biegu w Głuchołazach? (Tutaj CHYBA kwestia taboru byłaby rozwiązana…).
Głuchołazy Miasto – jasne, że to byłoby najlepsze rozwiązanie. Biorąc pod uwagę że Panie i Panowie drużnicy (jeśli użyłem złej nazwy to przepraszam) siedzą w budkach na przejazdach to chyba dodatkowo jest na korzyść tej linii – nie byłoby w tej kwestii większych dodatkowych kosztów w przypadku przywrócenia tam ruchu.
Ja bym widział połączenie Wrocław-Nysa przez Kamieniec Ząbkowicki, albo Nysa-Ząbkowice Śląskie.