Kolejowe przejście graniczne w Głuchołazach nie jest oblegane przez turystów. Nawet podczas ferii niewiele osób korzysta z tej formy podróżowania. Przyczyn jest wiele, a jedną z nich jest na pewno oddalony od centrum Głuchołaz dworzec kolejowy i brak komunikacji miejskiej. Miejski bus miał jeździć już od 9 grudnia, kiedy to uroczyście otwierano kolejowe przejście graniczne Głuchołazy – Mikulovice. I tego dnia rzeczywiście kursował, nawet rozkład jazdy pojawił się na dworcu i na stronach internetowych. Ale był to tylko jeden dzień. A teraz turyści, którzy czytali lub słyszeli o miejskiej komunikacji w Głuchołazach przyjechali tu na ferie z zamiarem skorzystania i z pociągu, i z busa. Niestety, rozczarowali się:


W Urzędzie Miejskim dowiedzieliśmy się, że prywatny przewoźnik w grudniu otrzymał zgodę na prowadzenie komunikacji miejskiej. Urzędnicy byli przekonani, że bus kursuje. Tymczasem właściciel linii nie uruchomił, bo jak mówi nie ma kierowcy:


Przewoźnik obiecuje, że jeszcze podczas ferii otworzy linię, ale mówi też, że nie bardzo mu się to opłaca, bo dziennie przewozi kilka osób, a zdarza się i tak, że w ciągu dnia nikt nie wsiada.

Barbara Morajko

Źródło: Radio Opole