Kolejna porcyjka informacji o potokach na linii Brzeg-Nysa. Tym razem za luty 2009.
Informacje udostępniamy – jak zwykle – dzięki uprzejmości pana Bartłomieja Horaczuka z UMWO.
PS. Bardziej spostrzegawczy może dostrzegą, że w „sekwencji potokowej” brakuje 10 dni (ostatnie zestawienie kończyło się 20 stycznia). Brakujące dane zdobędziemy i zamieścimy je za jakiś czas w zestawieniu podsumowującym.
Po wynikach widać, że poranny kurs Brzeg-Nysa to prawdziwy przebój. Gdyby rozbić sumę i średnia pasażerów dla danego tygodnia na relacje Nysa-Brzeg i Brzeg-Nysa łatwiej byłoby też zauważyć, że relacja Brzeg-Nysa cieszy się większą popularnością niż kierunek odwrotny. Czyżby brakowało jakiś dogodnych kursów na Nysa-Brzeg?
Porany kurs brzeg-nysa to kurs szkolny dlatego dopisuje frekf.brakuje trochę kursu powrotnego dla uczniów z nysy bo 14.30 to trochę za prędko jak na powrotny ze szkoły.jeśli chodzi o dojazdy uczniów do brzegu to totalna lipa….dlatego powrotny z brzegu do nysy 15.29 nie jest oblegany przez uczniów.brakuje możliwości dowozu uczniów do szkół w brzegu i dlatego dopóki nie pomyśli się o mijance na tej lini raczej ta sytuacja się nie zmieni.pamiętajmy że większość podróżnych to młodzież szkolna a nie kto inny.rozkłady muszą być układane pod nich.
Na Klb-Op. nie ma mijanki a jakoś frekfencja dopisuje, przeciez kurs o 5,51 to tez nie jest jakiś luksus na uczniów, ktorzy zaczynają lekcje od 8.Nastepny pociąg jest o 7,51 tez mi rewelacja a i tak jadą ludzie.Linia kluczborkska pokazuje ,ze mimi braku mijanki ludzie z checią chcą jezdzić pociagami.I niech nikt mi nie pisze ze tam jest potrzebna mijanka- to moje zdanie, ktorego nie musicie popierac.U nas nie ma jej to i po co u Was.
nie jest prawdą że mijanki nie są potrzebne na linii klb-op. czy nysa brzeg.tak zwane mijanki istniały na tych liniach od początku i były one stworzone w celu prawidłowego funkcjonowania linii.można być dumnym z dużej frekf.na klb.op.tylko czy nie byłoby lepiej mieć 10par pociągów na dobę i mega frekf. jednakże nie uzyskamy tego bez mijanek.jeśli chcecie przykładów to popatrzcie na brzeg-opole tam jest frekf. dlaczego bo jest ponad 14par pociągów na dobę.Na klb-op. jest 5par i trzymam kciuki żeby było więcej.Chciałbym żeby nysa-brzeg też tak funkcjonowała i miała taką frekfencję.
Na linii Kluczbork – Opole uczniowie z leśnych i polnych wiosek (pozawionych busów i PKS-u) dojeżdżają PRZED siódmą do Opola, bo zwyczajnie nie mają wyboru. Pociąg na siódmą (a nie ósmą) jest wytrasowany głównie pod pracowników opolskiej pekapowskiej biurwy – nie raz o to były wojny. Taka to tajemnica Poliszynela. Oczywiście korzystają też ci, którym dojazd na siódmą pasuje.
Z Grodkowa uczniowie mają mnóstwo PKS-ów do Brzegu, więc żaden uczeń nie jedzie pociagiem na godzinę, 6.21, bo to bezsens kompletny. Bez mijanki (lub zmiany przepisów) nic więcej nie będzie.
A popołudniowy pociąg z Nysy do Brzegu (obecnie o 14.20) trzeba przesunąć z 14.20 na 14.50 lub 14.55, bo nyskie szkoły średnie kończą siódmą lekcję o 14.25 i 14.35 – podobnie gimnazja. Na razie uczniowie z Grodkowa, Chróściny Nyskiej, Skoroszyc, Pakosławic mają miesięczne jednostronne (ranny pociąg do Nysy – dojeżdża idealnie, bo na 7.31), co i tak jest już pewnym sukcesem, ale powinni mieć też pociąg z powrotem. Nie mają – wracają PKS-em… nieco śmieszne, ale prawdziwe.
Z takim przesunięciem – choć jest logiczne – będą problemy (obiegowe/taborowe), ale pociągi powinny być dla ludzi, gdzie kluczowym klientem są właśnie uczniowe. Dlatego już o to wnioskowaliśmy do UMWO. I będziemy się tego wniosku trzymać.