NTO, 14 grudnia 2008
Pierwszy od dwóch lat szynobus z pasażerami wyruszył na trasę dziś o godzinie 5.20. Frekwencja nie zachwyciła, ale w niedzielę o tej porze trudno było oczekiwać tłumów.
W Grodkowie do jadących z Nysy dwóch pasażerów dosiadło się kolejnych dwoje, ale już w powrotną drogę z Brzegu do Nysy wyruszyła spora grupka podróżnych.
– Wybieramy się do Jesenika – mówiło nam troje brzeżan: Joanna Burzyńska, Piotr Boruta i Dariusz Jabłoński. – Jedziemy pociągiem, bo jest dużo taniej niż autobusem. Podróżuje się też wygodniej.
Bilet miesięczny na trasę Grodków – Dąbrowa Niemodlińska (z przesiadką w Brzegu) wykupiła już Dorota Bednarska.
– W niedzielę rano autobusy nie kursują i o tej porze szynobus nie ma konkurencji. Szkoda tylko, że tych kursów jest tak mało i na przykład na drugą zmianę do pracy będę musiała już jeździć samochodem – mówiła pani Dorota. – Mam nadzieję, że dołożą kolejne kursy.
Pierwszym kursem z Nysy do Brzegu i z powrotem jechało w niedzielę więcej miłośników kolei i dziennikarzy niż zwykłych pasażerów.
– Dzięki promocyjnym cenom, pasażerów powinno być coraz więcej. Dajemy tej linii rok na rozruch i osiągnięcie sukcesu – mówił Robert Wyszyński z Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei na Opolszczyźnie, który od dawna zabiegał o wznowienie połączeń między Brzegiem a Nysą.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=v35CdaRrmh4]
Jarosław Staśkiewicz
Źródło: NTO
Robercie, gratulacje. Za determinację i kruszenie betonu. Teraz wizyty w szkołach i zakładach pracy i ciągła informacja i będzie dobrze :-)
Drogi Andrzeju
Bardzo dziękujemy, wszyscy – ja tu tylko „sprzątam” – znaczy koordynuję co nieco :-)
Ale powiedz kto ma, drogi Andrzeju, robić te wizyty w szkołach i zakładach pracy (bo to wcale nie byłoby takie głupie :-), bo je trzeba najpierw zorganizować, omówić termin itp. POŚWIĘCIĆ na to kupę własnego społecznego czasu, jak i na całą resztę, której zwyczajnie z boku nie widać. Sorry, na dziś zmęczeni jesteśmy, choć wstępnie zadowoleni.
Pomagaliśmy jak tylko umieliśmy robić promocję – jeszcze o tym będzie za jakiś czas – ale, będę szczery do bólu, zaczyna mnie to wkurzać że robimy to wszystko za darmo a nawet niekiedy dokładamy (nie mówiąc o czasie, wkładzie pracy). Nic to, chwilowo tak mam, podrażniony i zmeczony jestem – przejdzie.
Owszem, czynniki oficjalne też się łądnie postarały (UMWO, PKP PR) – za co im wielkie dzięki – ale tam ludzie zwyczajnie za swojąa pracę, starania, zaangażowanie otrzymują pieniądze.
Spoko, niczego nie żałujemy (sami chcieliśmy się w to babrać), jedynie głośno sobie myślę, bo tak mam. Ale że nie można była znaleźć choćby głupiego tysiaka na 5 metrowy baner czu sfinansować benzyny i amortyzacji za rozwożenie plakatów w ramach delegacji (z czegośmy poza Brzegiem w efekcie zrezygnowali – w efekcie rozwozili ludzie z UM i PKP PR), to jest naprawdę dalekie od cywilizacji.
Zresztą… przyjdzie czas na sporządzeni raportu o tej całej „awanturze” pod tytułem Brzeg – Nysa :-) Aby inni również wiedzieli jak to jest i może zrobili to lepiej.
Robić zebrania w szkołach i propagować połączenei!!!!
Robercie, wielkie gratulacje! Chcieć – znaczy móc. Szkoda że pracownicy PKP o tym zapomnieli. Odstawiliście kawał na prawdę dobrej roboty i za to Nysa jest wam wdzięczna!!!
jaka jest frekwencja na tej lini