Jako że w ostatnim tygodniu nie było na naszej stronie żadnych aktualizacji (urlop redaktor naczelnej ;-)), zapraszam do lektury DZIŚ. Zaległości są już nadrobione i jak widać poniżej – trochę się działo :-). Przygotowaliśmy małe podsumowanko, by w tej ilości nowych wiadomości się nie zagubić…
A na końcu jest dodatek „filmowy”.
Przetarg na trasę Bydgoszcz-Chełmża – niespodzianka dla tych, którzy myśleli, że Arriva ma już zwycięstwo w garści:
Koleje chcą nas wozić na podobnych warunkach
Ruszą po torach cały miesiąc później
Będzie poślizg ze startem kolei do Chełmży
Rybotycki: Wpadliśmy w pułapkę ustawy
Prywatny przewoźnik na Śląsku?
Prywatny przewoźnik kolej. zainteresowany przewozami
Śląskie: Marszałek chce wystraszyć rząd
Kolej DUŻYCH Prędkości. Ten temat uwielbiamy (szczególnie uwielbia go Robert – pasjonat, znawca i propagator CMK-i oraz wszelkich szybkich pociągów) i w miarę swoich możliwości – wspieramy. W ostatnim tygodniu pojawiło się w ogólnopolskiej prasie (i pojawi w niedługim czasie) kilka artykułów Roberta.
Kolej Dużego Potencjału
Rytel: Po prostu nie wierzę w KDP w Polsce
Inne
Nowa promocja dla pasażerów Arrivy
*
I dodatkowy bonus ;-)
Zainteresowanym koleją na Pomorzu polecam najnowsze filmiki kolejowe (na razie jest kilka, ale wieczorem dorzucę kolejne) wykonane w przerwach plażowania we Władysławowie ;-).
Niezainteresowanym też polecam, bo spalinówki (mam na myśli pociągi prowadzone lokomotywami spalinowymi SU42, SM42, SU46) na trasie Gdynia – Władysławowo – Hel są niezmiernie urocze i fajnie wyją ;-) – mi się ich odgłosy kojarzyły z odgłosami trąbiącego statku. A najbardziej polecam zobaczenie tego wszystkiego na żywo, bo moje filmy (niekoniecznie najwyższej klasy :-)) raczej nie oddają tego całego piękna…
Najbardziej podobały mi się pociągi osobowe prowadzone przez żółto–niebieskie polsaty (SU42) i zielono–pomarańczowe stonki (SM42). Oprócz lokomotywy (lub lokomotyw!) w składzie były również piętrowe niebiesko–żółte wagony, zwykłe zielone (2 kl) lub czerwone wagony (1 kl) oraz jasnobrązowy wagon rowerowy (nie wszystkie wagony w każdym składzie). Całość prezentowała się kolorowo, nietypowo i czasem dość komicznie (każdy element składu w innym kolorze i o innych gabarytach).
I jak tu spokojnie wypoczywać na plaży, jak takie cuda przejeżdżają nieopodal (linia kolejowa ciągnie się fragmentami wzdłuż morza) i co około godzinę przypominają o swoim istnieniu trąbiąc przy każdym przejściu? :-). Tradycyjne pociągi spalinowe (z tym charakterystycznym dymkiem z loka) mają coś w sobie – wcześniej ich nie doceniałam, teraz chyba stanę się fanką…
Zapraszam na: