SA103 w Nysie

SA103 w Nysie

Zamieszczamy list nadesłany przez pana Jana Pankiewicza, Polaka, mieszkającego na stałe we Francji. Pan Jan wyraża w nim swoje wsparcie dla protestu i dzieli się swoimi przemyśleniami oraz poradami.

Czytając stronę internetową www.otonysa.pl dowiedziałem się o kłopotach finansowych [kolei] regionalnych i projekcie likwidacji połączeń kolejowych na liniach Nysa-Opole oraz Nysa-Brzeg. Nie wiem, czy władze regionalne przedstawiły konta księgowe dotyczące tych linii kolejowych i analizę dociekliwą na przyszłe gospodarzenie tymi liniami w formie redukcji kosztów funkcjonowania tych linii i ewentualnie podwyżek ceny biletów.

Mieszkam na stałe we Francji, gdzie wszystko się robi na szczeblu regionalnym i centralnym, aby zwiększyć częstotliwość przebiegów pociągów, ponieważ przekonano się, że zwiększona częstotliwość poważnie zwiększa ilość pasażerów, którzy wiedzą, że na następny pociąg należy czekać krótko.

Nie będę tu polemizował z bardzo słabą, powiedziałbym hańbiąco niską jakością usług kolejowych w Polsce w porównaniu do Francji, która, wydaje mi się, powinna stać się wzorem dla polskich urzędników.

W związku z tendencją wzrostową cen paliw zwiększona ilość połączeń, już nie wspominając o niewytłumaczalnej decyzji zmniejszenia ilości połączeń, jeszcze bardziej przyciągnęłaby nowych podróżnych dzięki zwiększonej ofercie i zwiększonym bezpieczeństwie transportu, szczególnie w okresie zimowym.

Podaję poradę Stowarzyszeniu w obronie transportu napisania listu w sprawie tego problemu bezpośrednio do UE w Brukseli, gdzie wszystko się robi, aby w tych czasach zwiększyć ofertę transportu publicznego, aby ludzie porzucili samochody i przenieśli się na pociągi i autobusy. Polska niestety jeszcze tkwi w analizach polityków w latach rozwoju ruchu drogowego osób prywatnych. Wtedy UE bezpośrednio zapyta się do Opola, co zrobiono z dotacjami regionalnymi europejskimi, które są olbrzymie. Tutaj należy przytoczyć przykład decyzji polskich urzędników z Warszawy, którzy chcieli przerzucić dotacje europejskie przeznaczone na polepszenie polskich kolei na budowę autostrad, co UE odmówiła kategorycznie.

Tylko wasze interwencje zmuszą do zmiany tej decyzji. Ponadto jest inne wyjście dla znalezienia pieniędzy – to redukcja ilości miejsc pracy urzędników w Opolu, bo jak jest wiadomo kumpel zatrudnia zawsze kumpla, a usługi urzędnicze się nie polepszają. Tak to na przykład zrobili Niemcy, podwyższając od Zjednoczenia Niemiec Zachodnich (BRD) i NRD (DDR) jakość usług urzędniczych z pomniejszeniem ich miejsc pracy.
Oto moje przyjacielskie porady z Francji.

Wspieram Was z zagranicy, ponieważ kiedy przyjeżdżam do Nysy korzystam z połączeń kolejowych i do Opola, i do Wrocławia.

Z serdecznymi pozdrowieniami

Jan Pankiewicz
Le Havre
Francja

PS. Walczcie, bo macie przed sobą lobbing samochodowy i autostradowy oraz brak przemyślanego gospodarowania ekonomiczno-społecznym problemem. Ich interesy nie są Waszymi interesami tzn. użytkowników kolei, która stanowi serwis publiczny!!!