NTO, 16 września 2008

Kolej i miasto chcą rozebrać ponad stuletni wiadukt w Opolu. Wojewódzki konserwator zabytków jest przeciw.

Chodzi o wiadukt, stojący tuż obok stacji Opole Wschodnie. Pod nim przebiega fragment ulicy Oleskiej, który wielu kierowców określa „wąskim gardłem”.

– Bardzo blisko jest skrzyżowanie z ulicą Batalionów Chłopskich oraz Wodociągową i w godzinach szczytu całe to miejsce bardzo się korkuje – mówi kierowca Tomasz Wójcik z osiedla Malinka. – Przebudowa wiaduktu to bardzo dobry pomysł. Oby tylko nie skończyło się na planach.

Kolej chce szybko zbudować nowy wiadukt, bo stary nie spełnia obecnych wymagań technicznych. Na dodatek jego konstrukcja – opierająca się m.in. na żeliwnych, zdobionych filarach – jest przestarzała. Projektanci, działający na rzecz PKP, rozmawiali już w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg.

– Udrożnienie tego przejazdu jest bardzo ważne. Myślę, że pod wiaduktem zmieściłyby się cztery pasy ruchu – mówi Piotr Rybczyński, wicedyrektor MZD.

Ale to nie koniec pomysłów projektantów. Wstępna propozycja zakłada likwidację obecnych chodników i przeprowadzenie ruchu pieszego przez dworzec, który od wielu lat jest martwy i popada w ruinę.

– Niewykluczone jest także przebicie nasypu kolejowego – zdradza Rybczyński. – Tamtędy mogliby jeździć rowerzyści z ulicy Luboszyckiej. – Kolej nie mówi „nie” na takie propozycje.

Kluczową sprawą jest jednak rozbiórka starego wiaduktu. A na razie nie chce o tym słyszeć wojewódzki konserwator zabytków.

Zdaniem służb konserwatora obiekt – choć nie jest jeszcze wpisany do rejestru zabytków – ma wielką wartość historyczną. Powstał w 1906 roku, a ostateczny kształt zyskał w 1926 roku. Razem z dworcem jest unikatem ze względu na usytuowanie pomieszczeń dworcowych w nasypie.

– Do tego dochodzą żeliwne podpory, dekoracyjne wsporniki i kamienne bariery – wylicza Elżbieta Molak, kierownik wydziału zabytków nieruchomych w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków. – Nie ma w Opolu ładniejszego wiaduktu. To cenny zabytek techniki, który w niezmienionym kształcie przetrwał wiele lat. Uważamy, że można go zmodernizować, a nie trzeba go od razu likwidować. Warto poszukać kompromisowego wyjścia.

Na to ma też nadzieję MZD. Rybczyński podkreśla, że sprawą wiaduktu zainteresowano wojewodę opolskiego, któremu podlega konserwator zabytków.

– Liczymy, że do końca roku coś się wyjaśni – mówi Rybczyński.

Artur Janowski

Źródło: NTO