NTO, 2 marca 2010
Nietypowe zdarzenie spowodowało alarm służb kolejowych po dwóch stronach granicy.
Przez kilkanaście minut w Głuchołazach w sobotę zamknięto wszystkie przejazdy kolejowe na linii tranzytowej prowadzącej z czeskiego Jesenika do Krnov.
Czescy kolejarze zaalarmowali stronę polską, że do naszego kraju wjedzie niekontrolowany wagon z węglem. Wagon urwał się kolejarzom w czasie manewrów pociągu na stacji Piseczna.
Zobacz też:
Wredny wagon zapewne domagał się przełamania NIEDASIZMU bierutowskiego, dotyczącego rewitalizacji przystanku Głuchołazy Miasto (na linii „czeskiej”).
Przypomnę, że według PLK NIEDASIĘ, bo jakiś traktat bierutowski sprzed miliona lat nie pozwalał na sytuowanie przystanków na linii tranzytowej. Wiem że nie ma słów na ten idiotyzm, ale od ponad 20 lat nie żyjemy już w komunie, a… PKP żyje nadal…
Może jak wagon nie pomoże, to Pendolino się upomni :-)