Dzięki uprzejmości Departamentu Infrastruktury i Gospodarki UMWO prezentujemy tabelę wyników frekwencji dla linii Brzeg – Nysa z okresu pierwszych trzech tygodni po reaktywacji: od 14 grudnia 2008 do 4 stycznia 2009. Przypominamy że okres ten dotyczył rozruchu linii – w dodatku uczniowie i studenci mieli zazwyczaj okres ferii lub świąt.
Według najnowszych informacji, od 5 stycznia – kiedy skończyły się szkolne ferie świąteczno-noworoczne – rannym pociągiem z Brzegu do Nysy dojeżdża ok. 70 – 80 osób (w tym większość uczniów z Grodkowa, Chróściny Nyskiej, Skoroszyc i Pakosławic), czyli bardzo dużo jak na lokalną linie i to zaledwie w niecały miesiąc po jej rozruchu. Wnioski wstępne są więc takie, że ta z trudem odradzająca się lokalna kolej jest ludziom potrzebna.
Dane zaprezentowane teraz jak i w przyszłości posłużą do skrótowej analizy – artykułu przygotowywanego dla miesięcznika branżowego „Rynek Kolejowy”, do którego prenumeraty zapraszamy (publikacji i materiałów tam zawartych nie znajdziecie w sieci).
Dziękujemy Panu dyrektorowi Bartłomiejowi Horaczukowi z departamentu infrastruktury UMWO za szybkie udzielenie informacji. Tabelę opracowała graficznie Ania Ostrowska – redaktor strony OKOKO.
Frekwencja dobra – a jak ze sprzedażą biletów? Radzą sobie? Trzeba propagowac połączenie – być może wpadnie jeszcze jedna para.
Sprzedają z przenośnych kas fiskalnych – jak w Czechach czy Niemczech :-)
I liczą frekwę na specjalnych dla tej linii diagramach (na każdym przystanku/stacji – wsiadł/wysiadł). I tak powinno być – wreszcie jest normalnie. Bo kiedyś nie każdy dostawał bilet, co widziałem naocznie.
W tym tygodniu przejadę się i zobaczę jak to jest z tym rannym dojazdem uczniów do Nysy. Podobno jest dobrze – nawet bardzo!
Super – , żeby tylko nie wprowadzali KKA – bo to najbardziej zniechęca zwykłych ludzi do kolei. A więc – jezdzić ,jezdzić i jeszcze raz jezdzic!!!!
No, cieszy taka ładna frekwencja, mimo iż dopiero to taki „rozruch” – i oby tak dalej! Żeby tylko wiadoma firma tego nie spieprzyła…
Liczymy na kolejne informacje z tej linii :).
Pozdrawiam!
Co tu dużo pisać. Obłożenie wzrasta z tygodnia na tydzień. Drugi tydzień był ciutkę słabszy, bo to okres świąteczny i przez 4 dni nie kursowała 1 para pociągów. Podejrzewam, że w 4 tygodniu sumaryczna liczba pasażerów przekroczy tysiąc i oby tak dalej!
No jestem w szoku! Robert jeszcze raz gratulacje, pamiętam jak parę lat temu na łamach NTO toczyła się dyskusja w czasie poprzedniej reaktywacji linii. No i proszę DA SIĘ! No i oby tylko nie odpalili KKA. Czy w Nysie stoi coś awaryjnego? Lok + 2kl? Pzdr.
Ps. Oby tylko nie SM42. Zima w końcu trzyma…
Czy to prawda, że były już pierwsze odwołane pociągi? I to podobno bez podania przyczyny i bez komunikacji zastępczej. I to chyba poranne kursy. Spotkałem się z takim info na innym portalu.
Były! Nie tylko odwołane „z przyczyn technicznych”, ale także kilka par jechało jako pospóźnione KKA. Co ciekawe byliśmy bezpośrednimi świadkami tych sytuacji – nie ma to jak wczuć się w komentarze (bez cytowania) i deklaracje pasażerów (o rezygnowaniu z biletów miesięcznych itp.) Albo nie ma to jak czekać 60 minut w 15 stopniowym mrozie, nie wiedząc czy ten pociąg z Nysy rzeczywiście przyjedzie i w ogóle odjedzie.
Informujemy o takich rzeczach natychmiast departament infrastruktury UMWO w osobie wicedyrektora Bartłomieja Horaczuka, a tenże robi co może, aby sytuację opanować – interweniując w PKP PR. Degrengolada miała miejsce w dniach 13 – 15 I, czyli w największe mrozy albo śniegi. Na „pocieszenie” powiem że na innych trasach nie było lepiej, a czasem nawet gorzej, co nas wcale nie cieszy. Jednak linia Nysa – Brzeg dopiero raczkuje i tu zdobycie zaufania pasażerów jest SZCZEGÓLNIE potrzebne, a ich utrata na starcie może być szczególnie dotkliwa!
Na koniec dodam że sytuacja na razie została opanowana, a w dni szkolne rano do Nysy przyjeżdżało aż 70 – 75 pasażerów, w tym dużo uczniów – co zobaczycie niedługo w kolejnych tabelach frekwencji. Oczywiście podczas ferii zimowych w dniach 19 – 30 stycznia ta frekwencja się nieco zmniejszy, ale od 2 lutego z pewnością powróci.
Rozumiem, że w związku z degrengoladą zaplecza technicznego po byłej lokomotywowni w Nysie nie jest możliwe żadne wsparcie i awaryjne kursy lok + 2kl.?
Ku*** co za bzdury z tych badań… Jechałem 66331 o 05:20 z Nysa dnia 14 grudnia i frekwencja na całej trasie wynosiła maks 8 osób, z czego od Nysy do Grodkowa jechałem TYLKO ja…
Skoro było 8, a nie 18, to może ktoś się zwyczajnie pomylił.
Z powrotem już się zgadzało, bysmy jechali gremialnie wraz z pasażerami.
To był pociąg reaktywacyjny – w dodatku mega wcześnie rano w niedzielę – potem był mega misz masz dziennikarski od Brzegu do Nysy i ktoś mógł się walnąć. Czy to powód, aby kląć?!
Kilka razy jechałem i wpisy kierowników dokładnie zgadzały się z tym co działo się na całej trasie: wsiadł/wysiadł na każdym przystanku (wpisywane po każdym przystanku lub po sprzedaży biletów w pociągu). Nie ma zawyżania ani zaniżania, bo to się m.in. wiąże ze sprzedażą biletów z przenośnych kas fiskalnych.
Dziś np. wieczorem przyjechało do Brzegu ponad 40 osób – głównie studentów z Grodkowa i Nysy (na całej trasie 46 według kierownika), a odjechało 15, co jak na pociąg niedzielny do Nysy jest wartością dobrą (na całej trasie nie wiem, zapewne ktoś się dosiadł po drodze). Przypomnę że frekwę liczy się na CAŁEJ trasie/odcinku – w tym przypadku Brzeg – Nysa.
Inną sprawą jest że w szynobusie dokładny przegląd sytuacji ma jedynie konduktor, a pasażer NIE, bo widok zasłania/dzieli szeroki przedział toalety (obojętnie czy siedzi się z przodu czy z tyłu). Pasażer – aby miał wgląd – musiałby na każdej stacji latać po obu częściach pojazdu i na każdym przystanku być w drzwiach (najlepiej obu).
Akurat co do liczeń to wiem jak się to robi i robiłem liczenia w pociągach gdzie wymiany na stacjach były rzędu +150/-100, więc raczej nie jestem zwykłym pasażerem. A wynik jeszcze gdzieś by się chyba nie zgadzał – nie pamiętam jednak dokładnej daty. Poza tym jeśli już tak się chwalimy tymi liczeniami itd. to takie błędy nie powinny się zdarzać, szczególnie przy tak niewielkiej liczbie pasażerów…
Liczeniami my się nie „chwalimy”, bo my ich nie robimy, tym bardziej że nie od tego jesteśmy, aby liczyć ludzi – chyba że przy okazji. Podajemy dane za UMWO, a ten dostaje je od PKP PR, a temu ostatniemu dostarczane są przez drużyny konduktorskie.
Piszę tylko o tym, że w przypadku naszych jazd (kiedy sam liczyłem albo z Waldkiem) dane zapisywane w specjalnym diagramie przez kierowników zgadzały się oraz mniej więcej zgadzają się, jeśli chodzi o obserwacje na brzeskim dworcu. Ale obserwacji na brzeskim dworcu w żaden sposób nie można przenosić na całą linię.
Bo np. w dniach szkolnych/roboczych pociągiem rano o 6.29 z Brzegu wyjeżdża kilkanaście ludzi, a do Nysy przyjeżdża aż od 70 do 80 – głównie uczniów z Grodkowa i wiosek – i to nie jest pomyłka (oczywiście podczas ferii zimowych będzie mniej). Ten pociąg – jak na tą linię – jest największym hitem, jak na razie!
Tak nawiasem… jeśli na stacjach wymiany są po 100/150 osób, to dokładnie zliczyć nie da rady w żaden sposób, no chyba że kompowym systemem zliczania w drzwiach, a i to nie do końca, bo ktoś może wyjść i wejść.
Ja wiem, że jak jest taka wymiana to się nie da policzyć dokładnie, ale jak się to policzy „w miarę” to przy mniejszych potokach liczy się dokładnie:) Fajnie, że jest na tej linii jakiś ruch, mnie ciekawi ile osób korzysta z tego połączenia w relacji Wrocław – Nysa.
Tego akurat badania nie obejmują – zresztą nie są to badania, tylko pisanie przez drużynę (w istocie kierownika) liczby pasażerów wsiadających i wysiadających na każdym przystanku. Jednak jak do tej pory nie było badań struktury biletów – zapewne takie kiedyś będą.
Moim zdaniem za wcześnie. Takie badania powinny być robione po ok. pół roku i po roku nieprzerwanej dobrej usługi kolejowej. Mogę powiedzieć tyle co wiem z obserwacji na brzeskim dworcu. Czasem przesiada się (do Wroca i z Wroca) nawet ok. 30 osób, czasem jedna bo i tak widzieliśmy. Najczęściej kilka lub kilkanaście w zależności od pociągu, dnia i pory. Ostatnie mrozy z odwoływaniem pociągów i stosowaniem zabójczej dla reaktywowanych linii KKA nieco przetrzebiły pasażerów.
No ale na razie mamy słuszny „usamorządowiony” rządowy monopol… i KKA, odwołane lub nieogrzane pociągi. Dobrze że na razie zima zelżała…
Właśnie dzisiaj publikujemy kolejne dane frekwencyjne otrzymane z UMWO. A w lutowym numerze miesięcznika „Rynek Kolejowy” będzie nasza mała analiza na temat reaktywacji Brzeg – Nysa.