TVP Opole – Kurier Opolski, 4 listopada 2010
Uda się, czy się nie uda. To pytanie zadają sobie codziennie pasażerowie korzystający z usług kolei na trasie Nysa-Opole. Bywa, że nie wszyscy mieszczą się w pociągu i muszą zostać na peronie. Gdyby Julian Tuwim to widział…
Zostało kilka minut do przyjazdu pociągu. Rozpoczęło się nerwowe przestępowanie z nogi na nogę. Uda się dzisiaj wsiąść do wagonu, czy znowu trzeba będzie czekać na następne połączenie i spóźnić się do pracy?
Zobacz też:
- Nagranie z Kuriera Opolskiego (od 21:00)
Jestem ciekaw kto jest odpowiedzialny w OZPR za obiegi itp.. Ja się nie dziwie że taka sytuacja ma miejsce na szkolnych pociągach do Opola (5:29,6:17) jeżeli na tym o 6:17 idą wagony kl.I (a to jest niestety kilkanaście miejsc mniej niż w II klasie), dziwne że jak jeździły SA134 to wszyscy się mieścili (a miejsc siedzących w SA134 jest mniej niż w dwóch dwójkach). Z tego co wiem OZPR dysponuje kilkoma wagonami II klasy, co więc szkodzi by pociągi były złożone z dwóch wagonów kl. II i ew. jednego kl. I.
Szkoda że pekapowa biutwa (tak, tak z Tułowic do Opola jeździ jej nie mało) nagłośniła tylko sprawę pociągów szkolnych do Opola a już do Nysy nie gdzie jest o wiele gorsza sytuacja., często na kursie szkolnym z Opola do Nysa (5:48-7:15) jeździ SA103! Sytuacja jest taka że maszynista musi brać pasażerów do kabiny żeby weszli, siedzą w WC. Wie ktoś ile OZPR ma spalinówek (wg. Mojego info 3 SU42 i jedną SM42 choć ja o wszystkich nie musze wiedzieć)?
A gdzie się podziały opolskie wagony piętrowe idealne do tego połaczenia,pewnie poszły na złom.Ale poco inwestować w remonty wagonów jak można podstawić szynobus nowiutki piękniutki tylko trochę za malutki.Odrębną sprawą jest fakt wykorzystania tych pojazdów,dlaczego jak już rezygnujemy z drogich lokomotyw spalinowych niemożna do szynobusu podłączyć wagon albo dwa jak to jest robione choćby na pomorzu.Kolejnym z niezbyt mądrych pomysłów jest zakup nowych szynobusów dwuczłonowych z newagu jak istnieje wersja trzyczłonowa.Ale jak wejdą busy to już nietrzeba będzie nawet małego szynobusu oby do tego nie doszło.
Bipy na złom poszły. Zresztą one nadają się do pociągów retro, gdzie jak np. skład nie będzie mógł odhamować 15 minut to się nikt nie będzie pieklił – a nie do normalnego kursowania. Ale za to ile bohunów stoi w Raciborzu! I pewnie sobie zgniją…na jesieni na świeżym powietrzu.
Opolskie Bipy już kilka ładnych lat temu zostały skasowane, nam udało się uratować jedną dwuczłonową, tą która regularnie kursowała na Nysę i była w oliwkowym malowaniu. Po tamtej fali kasacji zostały jeszcze dwie podwójne Bhp niestety los ich jest do tej pory jest nie znany, miały się znajdować w Kędzierzynie ale niestety nigdzie ich nie spotkałem, obchodząc stacje.
Teraz bd musiał prawie codzieńnie dojeżdżać do Opola więc na bieżąco bd śledził sytuację. W Poniedziałek na szkolnym do Opola pojawił się SA134 ale już od Tułowic dostęne tylko miejsca stojące, natomiast do Nysy puszczono SA103 który po przyjeździe do Łambinowic miał frekwencję już blisko 80% a na peronie oczekiwało przynajmniej 60-70 osób. Co było w Budziszowicach, Jasienicy, Mańkowicach nie wiem ale pewnie w środku panował nie mały ścisk.
Na popołudniowym z Opola (po 16) SA103 ale nie tak dużo ludzi stać musiało, od Tułowic już wszyscy siedzieć mogli.
Z tego co zauważyłem wszyskie małe szynobusy (SA103,SA109) są sprawne, wie ktoś jak się ma sytuacja obecnie z SA134?
SA134-012 widziałem w Opolu odstawionego na bok, po zdjęciach wnioskuję że ,,dostał” czymś.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2006ce7eda155d75.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/36e2c1f4fb2de3c8.html
Z tego co wiem to SA134-012 oczekuje naprawy i stoi już tak na torze dla salonek w Opolu już ładnych kilkanaście dni.
Dziś to totalne przegięcie i nie chodzi tu o ścisk, awaria awarią ale można było to rozegrać lepiej. Krótkim słowem osoba która odpowiadała rano za ruch to zwykły PUSTAK.
Pociąg z Nysy do Opola (6:17), w Łambinowicahc planowa mijanka z pociągiem przeciwnej relacji (który opóźniony ponoć godzinę) więc jedziemy odrazu do Szydłowa gdzie w\w mijanka ma nastąpić po oczekiwaniu ok.20 minut. Jednak nic nie przyjeżdża i nie wiadomo kiedy pociąg z Opola do Nysy wogule ruszy (kondi mam kontakt z kierowniczką z pociągu z Opola)
Konduktor proponuje więc żeby nas puszczono pod semafor przed Opolem Zachodnim (dzwonił nawet do Wroclawia) odpowiedź betonu – NIE, i tak szynobus stał w Szydłowie ponad dwie i pół godziny oczekując na przeciwny pociąg (który w sumie wyjechał z opola z ponad 3 godzinnym opóźnieniem).
Część ludzi zorganizowało sobie transport, o mało nie doszło do rękoczynów wobec konduktora. Byli i tacy zdesperowani że postanowili na piechotę wracać do Tułowic.
Czy dyspozytor umi myśleć logiczie? Skoro wiedział jaka sytuacja w Opolu to po co kazał czekać w Szydłowie zamiast puścić nas pod OZ?
To że Nysa – Opole to linia boczna nie znaczy że jej pasażerowie mają być traktowani gorzej. Gdyby nas przepuścił jakiś pociąg od strony Wrocławia (chodzi o wjazd na OZ) to by nic się nie stało tymbardziej że od Wrocławia ludzie mają do wyboru rano kilka połączeń w ciągu godziny.
Następnie oczekiwanie blisko godzine pod sefamorem wjazdowym na OZ, oczywiście ,,pasażerów drugiej kategori” nikt nie mógł przepuścić, była propozycja by otworzono drzwi i by przejść te 200 metrów na stację OZ skąd szło się już wydostać, obsługa pociągu się nie zgodziła.
W końcu z ok. 225 minutowym opóźnieniem pociąg dojechał do Opola. Podróż z Nysy trwała 5 godzin!
Ktoś (dyspozytor) w peelce powinien za to beknąć bo to co zrobiono to wielki SKANDAL, a wystarczyło zamiast czymać szynobus 2,5h w Szydłowie pozwolić podjechać pod OZ.
Kto ludzią zapłaci za straty?
Mało tego gościu w informacji nawet nie wiedział który pociąg przyjechał (myśłał że ten z 7:40 z Nysy), oczywiście nie przygotowane zaświadczenia choć osobiście dzwoniłem do sekretariatu OZPR by przygotowywali już zaświadczenia o opóźnieniu bo będzie je potrzebowało ok.100 osób, mi się go udało zdobyć po pięciu minutach (jako pierwszemu choć gościu w informacji nie potrafił nawet obliczyć prawidłowo opóźnienia). Ile musieli czekać inni nie wiem.
Jeszcze raz- WIELKI SKANDAL. PLK dała ciała, a konkretnie dyspozytor którego można nazwać obraźliwym słowem na litere D.
Ps. pozdrowienia dla pasażerów ,,pechowego” pociągu, atmosfera była wspaniała :D
Ja wyjechałem pociągiem 14:04 z KK w kierunku Opola. Dojechaliśmy do Gogolina, gdzie stanęliśmy na dłużej. Pociągi z Opola miały zapowiadane opóźnienia na czas nieograniczony, przejechał tylko jakiś TLK bez zatrzymania. Po jakimś czasie ruszyliśmy i dojechaliśmy do Przywór gdzie na torze obok stał TLK z jakimiś kibolami, który niedługo ruszył. Część ludzi chciała udać się na MZK, jednak obsługa nie chciała ich wypuścić bo nie staliśmy w peronach. W międzyczasie przejechał kibel do Bohumina i jakiś drugi. W końcu po dłuższej chwili ruszyliśmy do Groszowic, gdzie mieliśmy znów czekać. Zastaliśmy tam wspominany TLK z kibolami. Zjawił się też regio Opole (15:13)-KK. Kolejna część ludzi udała się na MZK, jednak my po chwili ruszyliśmy (mimo, że teoretycznie byliśmy drudzy w kolejce za TLK). W Opolu Gł. byliśmy +60. Z powrotem z relacji koleżanki wiem że było następująco: przyjechał lekko opóźniony regio do KK o 18:13 i stał. Została również podana informacja, że można jechać IR SZYNDZIELNIA bez dopłaty. Gdy przyjechała SZYNDZIELNIA większość pasażerów z regio przesiadła się do IR, po czym… odjechał regio ! SZYNDZIELNIA natomiast nie odjeżdżała, bo przepuszczała ODRĘ do Warszawy. Gdy dotarłem na dworzec IR jeszcze stał, więc miałem szczęście. Następnie wjechała dawna KRAKOWIANKA. Część ludzie z SZYNDZIELNI zaczęła się przesiadać, ale gwizdek kierpocia przywołał ich z powrotem no i w końcu pojechaliśmy. W KK + 50.
Przesłane do wglądu depu infry UMWO.
Ja niedawno przesłałem do UM swoje spostrzeżenia na temat „trzymania” skomunikowań w Opolu:
21.10.2010.
Pociąg regio z Wrocławia do Gliwic przez Kędzierzyn-Koźle (odjazd z Opola 14:13) jest opóźniony ok. 20 minut od planowego przyjazdu czyli godziny 14:00. Przy peronie 1 jest podstawiony pociąg regio do Gliwic przez Strzelce Opolskie (odjazd o 14:19). W momencie zapowiedzi wjazdu pociągu z Wrocławia, pociąg w kierunku Strzelec Opolskich odjeżdża. Minutę później przy peronie 2 zatrzymuje się pociąg z Wrocławia. Co ciekawe, osoba wygłaszająca komunikaty przez megafon i obsługująca tablice wizualne na peronach prawdopodobnie nie wie o tym, że pociąg w kierunku Strzelec sobie odjechał, gdyż wyświetla mu 10-minutowe opóźnienie. Chwilę później na peron 1 wbiega grupka pasażerów, którzy przyjechali pociągiem z Wrocławia i zdezorientowani szukają swojego (jak głosi tablica 10 minut opóźnionego) pociągu na Strzelce, który w tym czasie zapewne zdążył już dojechać do Groszowic. Natomiast tablica na peronie 2 informuje, że stojący pociąg regio o 14:13 to… TLK do Krakowa z 14:07!
28.10.2010.
Podstawiany pociąg regio do Wrocławia o 11:56. Pociąg ten odjeżdża punktualnie. Kilka minut później przy peronie 1 kończy bieg lekko opóźniony pociąg regio z Kędzierzyna-Koźla (planowy przyjazd 11:51). Grupa pasażerów bezskutecznie poszukuje pociągu do Wrocławia, na który zamierzała się przesiąść.
10.11.2010.
Ponownie pociąg regio do Wrocławia o 11:56. Tego dnia również odjeżdża punktualnie, z tym że tym razem pociąg z Kędzierzyna pojawia się na stacji zaledwie minutę później, o 11:57. I znów zdezorientowani ludzie szukają pociągu do Wrocławia i dopiero spoglądając na tablicę odjazdów w holu dworca dowiadują się, że kolej po raz kolejny się z nimi nie liczy…
Uwaga wszyscy jeżdżący po Czechach będą zmiany w sieciówkach http://www.cd.cz/infoservis/aktuality/-8862/ jeżeli ktoś może przełożyć trochę na polski bo zasady się trochę zmienią i ceny żeby wszyscy wiedzieli, dajcie znać Kolejomanowi jemu się przyda
A tutaj cenniki sieciówek CD dobre się częściowo skończyło Regionet będzie CD Netem w wersji regionalnej http://www.cd.cz/assets/vnitrostatni-cestovani/jizdenka/ceniky-jizdneho/cenik2e-12-12-2010.pdf w wersji na całe Czechy taniej o 50 kc, SONE+ będzie za 550 KC i będzie podzielone w wersji regionalnej na odpowiednio SONE+Moravskoslezsky, Olomoucky itd http://www.cd.cz/assets/vnitrostatni-cestovani/jizdenka/ceniky-jizdneho/cenik2f-12-12-2010.pdf , jezeli dobrze zrozumiałem będzie można jeździć na nich wszystkimi pociągmi – jak coś proszę aby Kolejoman sprostował, Siecówki SONE+ CDNET w wersji regionalnej będą kosztować odpowiednio w zaleznosci od wielkosci danego województwa
Troszkę namieszałeś.
Zastąpię kolejomana i ja ci odpiszę:
Zamiast obecnej aplikacji IN-zakaznik będą IN-business, IN25, IN50 i IN100. IN-50 będzie dawać 50% zniżki. Będzie możliwość dokupienia różnicy do aktualnego in-zakaznika.
Bilety e-Liška zostają wcielone do oferty SporoTicket. Będą SporoTiket Česko i SporoTiket Evropa. Ceny będą zależały od tego jak wcześnie kupimy, najtaniej bedzie 60-6 dni, potem 6-2 dni, a potem poniżej dwóch dni przed wyjazdem.
ČDnet drożeje do 550 koron. Bilety REGIOnet zmieniają nazwę na ČDnet-region i będą miały różne ceny w zależności od regionu i będą ważne na wszystkie kategorie pociągów (dotychczas były tylko na osobowe).
SONE+ w wersji na wszystko drożeje z 450Kč do 550Kč.
SONE+ na same osobówki właściwie ulega likwidacji. W zamian powstanie SONE+region który będzie ważny we wszystkich kategoriach pociągów. Cena będzie uzależniona od Regionu. Wszelkie warianty będą ważne już nie tylko w soboty i niedziele, ale także w święta.
Opłata za wydanie biletu w pociągu wzrasta z 30 do 40 koron.
Jeszcze warto dodać, że np. zniżka dla biletów powrotnych zostanie obniżona z 10 do 5%.
Tutaj są wszystkie cenniki (do 11 grudnia i od 12 grudnia):
http://www.cd.cz/vnitrostatni-cestovani/jizdenka/ceniky-jizdneho/-3651/
PS. Dzięki. Za informację (Wojtek) i za świetne podsumowanie (Semaforek).
Teraz moje zaliczanie po Czechach będzie kosztować trochę więcej, czy będzie obowiązywał Turystyczny+CD, korzystałem w weekendy parę razy z niego, wyszłoby mi trochę taniej, zwykle korzystam z SONE+
Turystyczny+CD będzie nadal i na dodatek będzie obowiązywać we wszystkich kategoriach pociągów w Czechach.
Czy w Pendo również (oczywiście plus dodatkowa miejscówka)? Bo to było ciekawe?
Zgadzam się. Jechałem na początku października około g. 14. pociągiem na tej trasie (Opole-Nysa), dzięki Bogu tylko do Komprachcic. Pociąg był na 15 minut przed odjazdem pełny do granic niemożliwości. Ludzie siedzieli dosłownie wszędzie, więc i ja znalazłem sobie jakieś miejsce na takim podwyższeniu chyba między siedzeniami koło schodów, co nie było problemem bo wiedziałem że daleko niby nie mam. Najgorsze to to, że wiedziałem że musiałem wysiąść w Komprachcicach, a nie wiedziałem ile to stacji ani gdzie to jest. Ponieważ pociąg był pełny, głupio było się za każdym razem zrywać i zapuszczać żurawia wypatrując nazwy stacji. Ale – i tutaj uważam że jest to szczyt głupoty – pociąg był typu szynobus, czysty, ładny. Liczyłem więc na to, że będą stacje zapowiadane i wyświetlane. Więc stacje nie dość, że nie były zapowiadane (głupie przyzwyczajenie z Niemiec, że tak zwykle jest), to dowiadywałem się z wyświetlacza kto ma imieniny, jaką datę i godzinę mamy, ale na pewno nie najbliższą stację. Ta wyświetlana była długo po tym jak pociąg ją opuścił. Tak było w Opolu Zachodnim i w Chmielowicach. Gdybym nie dostał instrukcji przez telefon, to przegapiłbym jak nic moją stację na której miał mnie ktoś autem zgarnąć. Pytam się więc po co na wyświetlaczach podaje się tak zbyteczne informację? Chcę pragmatycznie: Trasę pociągu oraz kolejne stacje. A czy Halinka, Ewka czy Adam mają danego dnia urodziny i że jest taki a taki dzień – to mogę sprawdzić w każdym kalendarzu. Pozdrawiam!
Tasiek pisał na pmk, że w pendo też za dopłatą. :)
dzisiaj mija 162 rocznica otwarcia lini Nysa-Brzeg
Kamil jak zawsze czujny :-). Zgadza się:
25.07.1847 – otwarcie odcinka Brzeg-Lipowa Śląska-Grodków-Pakosławice (koło Nysy)
26.11.1848 – otwarcie odcinka Pakosławice-Nysa (najbardziej atrakcyjnego krajobrazowo – linia osiąga swój najwyższy punkt (npm) i łukami przebija się przez przełęcz i wąwóz w pobliżu nyskiej twierdzy – dołączając do dwutorowej linii z Kamieńca Ząbkowickiego); tym samym otwarcie przewozów na całej linii Brzeg-Nysa (źródło)
[hmmm, chyba najbardziej zofftopowany wątek na okoko ;-)]
Patrzcie, a mnie się zapomniało…, u mnie pamięć do dat taka sama jak talent do tańca towarzyskiego. I jaka to „moja” linia, jak niektórzy mówią, ech? Fakt, ze chwilowo zawalony byłem dead line-m. Kurna, trza jutro jakoś uczcić, nie ma bata…
I kto jest de-beściak? „Wąski” i jego mafia też? :-) Nie!
KAMIL JEST DE-BEŚCIAK!!!
może Bym wpadł tak Jutro do brzegu pociagiem jeśli pan nie ma gości i o ile by pan był na stacji to by się rozmawiało może i jestem debesciakiem bo datę lini Nysa-Brzeg pamiętam cza bedzie ją oblać z góry od nowego rozkładu jazdy 2010/2011 będą dziennie kursować 4 pary pociągów na lini Brzeg-Nysa oto rozkład jaki ma obowiązywać od 12 Grudnia odjazdy z brzegu
Brzeg odjazd. 6,25 Kursuje codziennie
Nysa przyj. 7,26
Brzeg odjazd. 8,35 Kursuje codziennie
Nysa przyjazd.9,36
Brzeg odjazd. 15,35 Kursuje codziennie
Nysa przyjazd. 16,36
Brzeg odjazd. 18,35 Kursuje Codziennie według rozkładu
Nysa przyj. 19,38
Oto Link do Projektu rozkładu jazdy
http://new.rozklad-pkp.pl/
Tam wpisujemy od
I WPISUJEMY DO
ALE DATA MUSI BYĆ 12,12,2010 wejście nowego rozkładu rozkład jazdy Kursowanie Codziennie z tego co wynika na stronie podanej linkiem pozdrowienia dla pana Roberta Który ma dużo pracy i nie pamięta kilku żeczy do zrobienia ale się nie dziwię no i Paniom Anie może byśmy się tak przejechali 1 stycznia tak jak rok temu
PS do pani Ani te Może niech pani usunie komp mi się zawiesił no i nie wiem jakim cudem się dodało
Rozkład podany jest jako projekt więc kilka żeczy może się zmienić np. odjazdy i przyjazdy
[ok Kamil, usunęłam – Ania]
Tak apropo „debeściaka”, to warto sobie przypomnieć ową scenkę z komedii Kiler-ów 2-ch:
http://www.youtube.com/watch?v=36rBVV3vK_8
Oczywiście dopiero po oglądnięciu całości filmu rozumie się w pełni kontekst tej fajnej sceny :-) Bowiem „Wąski” się tu zwyczajnie mści za ciągłe jego poniżanie :-)
Ale „debeściak” miał swój dalszy ciąg. Otóż w programie TVN „Dla Ciebie Wszystko” (chyba taka nazwa tego była) młody gościu skakał z dachu krytego wagonu jednego pociagu na dach jadącego równolegle wagonu drugiego pociągu (Wolsztyn 2 x Ol 49; linie równoległe do Leszna i Nowej Soli) – prędkość wynosiła 50 km/h!
I kiedy już przeskoczył, nie bez trudu i nie bez trwogi, to wrzasnął do kamery (i swojej lubej): „I kto tu jest de beściak???!!!” Mam to nagrane na kasecie. Stąd „debeściak” się niejako utrwalił w pamięci :-) Nie wiem, czy miałbym odwagę tak skoczyć – mimo pełnego zabezpieczenia – ale może bym spróbował (kwestia motywacji? :-)
Za wczoraj muszę pochwalić OZPR, ale niestety nie mogę napisac tego o konduktorze z pociągu o ktorym niżej napisze.
W Nysie prawdopodobnie zdefektował jeden szynobus, przed 16 w Opolu widzę podstawiającego się SA103 choć go tam nie powinno być, za to na tablicy przyjazdów nie ma pociągu który powinien przyjechać o 16:06. (wyjazd z Nysy 14:40).
Telefon do dyspozytora i się okazuje że R-66929 (14:40-16:08) ma 70 minut opóźnienia. Brawa dla OZPR że nie kazał pasażerom pociągu Opole Nysa R-66933 (odjazd 16:20) czekać aż R-66929 przyjedzie (ten sam obieg) tylko postawił SA103 (w środku tłoczno ale to chyba lepsze niż marznięcie na dworcu).
Jak się później dowiedziałem od koleżanki w Nysie było małe zamieszanie ponieważ najpierw odwołali R-66929 a później postanowili go uruchomić z 70 minutowym opóźnieniem wykorzystując do niego skład wagonowy z pociągu który przyjechal z Opola (R-66929 14:20-15:39) ale ważne że pomyślalo o uczniach i nie musieli czekać do 16:40 na kolejny pociąg.
Mijanke zrobiono w Szydłowie, na szczęście długo czekać nie musieliśmy.
No to po pozytywnych słowach o OZPR trzeba ponarzekać na konduktora.
W Opolu podstawili SA103-004 który ma zepsute jedne drzwi, więc w Opolu otwarto skrzynkę nad drzwiami w której jest przycisk którymi można otworzyć drzwi. I kto otwierał drzwi? pasażerowie, konduktor siedział w kabinie i na niektórych przystankach nawet nie podchodził do drzwi żeby dać sygnał do odjazdu. Kontrola też dopiero po wyjeździe z Łambinowic, choć mógł to spokojnie zrobić po odjeździ z Tułowic (do Tułowic jakby się niepojawił nie miał bym pretensji bo naprawdę mógł mieć problem z przejściem po szynobusie).
I tak dzięki mądrej decyzji PR do domu dojechałem tylko z 20 minutowym opóźnieniem zamiast 70 minut później :) a leniwych konduktorów polecam zagonić OZPR do roboty bo psują opinie o pracowitych.
A ja zacytuję z pmk:
„Z opowiadania mojej połowicy i jej koleżanki dojeżdżających na KK-
Opole.
Stacja Kędzierzyn, środa rano:
przed godz: 6: Regio z godz. 5.54 nie podstawia się, ludzie czekają.
godz. 6.00: Regio 6.04 też nie ma, ale po chwili postawia się
opóźniony 5.54, ludzie z 5.54 i 6.04 się pakują do niego, licząc, że
logicznie myśląc, odjedzie pierwszy.
godz. 6.15: Odjeżdża pusty Regio 6.04, wściekła ludzkość w Regio 5.54
robi mu „papa” przez zaparowane szyby.
godz. 6.20: Rusza wreszcie Regio z godz. 5.54, wzbudzając odetchnienie
ulgi u ludzkości.
godz. 6.22. Regio 5.54 wyjeżdża za nastawnię KKA1, staje, i zaczyna
cofać się. Ku zdumieniu ludzkości wjeżdża z powrotem w perony,
zapowiadany przez megafon, jako „podstawiany Regio z godz. 6.33″
godz. 6.33- do godz. 7. Regio 6.33 (eks 5.54) stoi i nie rusza się bo
przecież skandalem byłoby odjechać planowo w taką zimę.
godz. 7. Przychodzi ludzkość na Regio 7.04, i (nie wiedząc o tym)
pakuje się do Regio 6.33 (eks 5.54).
godz. 7.10. W planie 7.04 odjeżdża zapchany do granic możliwości Regio
6.33 (eks 5.54), jednocześnie podstawia się opóźniony regio 7.04.
Ogólnie ludzkość skwitowała to śmiechem, bo na narzekanie nie ma już
sił, i skończyłoby się głęboką depresją.”
dzisiaj pociąg rel. Kędzierzyn-Kozle Brzeg wjechał z 2,50 h opóznieniem od planowego przyjazdu pociągów wie ktoś jakieś info na temat dzisiejszego opóznienia pociągów wiec do czeskiej wsi przyjechał o 21,20 to co silnik mu zamarzł i nie odpalił czy czekał na skomunikowanie jakiegoś pociagu w nysie czy gdzieś
No własnie pociag przyjechał i w pociagu były tylko 2 Osoby a pociag nie jedzie do Kędzierzyna-Kozla tylko do Nysy tak pisało na pociagu wiecz pasażerowie sie wymarzli
Na szczęście dziś nie musiałem jechać do Opola ale będąc na dworcu bo bilet dowiedziałem sie ze ruch do Opola wstrzymany. I oto jest info na nto.pl:
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101215/REGION/393836550
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101215/REGION/613894859
Po 12 stał w peronach skład (SU42-509+2B) miał pojechac do Opola ale kiedy to niewiadomo.
No i potwierdzam info z forum nto na temat małego szynobusu ale nie było to w poniedziałek ale we wczoraj i co mnie zaskoczyło w środku nie bylo dużego ścisku (jedyny minus WC defekt). Niestety teraz mały szynobus na Opole – Nysa będzie na porządku dziennym z powodu połączenia relacji Nysa – Opole – Kluczbork i związanego z tym pomieszaniem obiegów.
http://www.mmopole.pl/artykul/opole-nysa-problemy-pasazerow-z-pociagami-263235.html