Niespodziewanie rozpoczął się długo oczekiwany remont podnyskiego fragmentu linii Nysa-Brzeg. Dotyczy on osławionego odcinka ok. 2,5 km toru na wyjeździe z Nysy pod górę, gdzie z racji stanu toru od wielu lat pasażerów denerwowało zwolnienie stałe do 20 km/h przy prędkości szlakowej dla szynobusów zasadniczo 70 km/h na reszcie trasy. W ten sposób każdy pociąg tracił ok. 3 minut.
Zapytaliśmy dyrektora opolskiego zakładu PLK o szczegóły dotyczące tych prac. Miłą niespodzianką jest fakt, że na trasie NIE BĘDZIE wprowadzona zastępcza komunikacja autobusowa na czas trwania robót. Wynika to z tego, że roboty zamknięciowe na szlaku prowadzone będą… w nocy, czyli podczas przerwy ruchowej pociągów. Cieszy taka organizacja robót, która nie ingeruje w rozkład jazdy i nie stwarza pasażerom dodatkowych kłopotów z dwukrotną przesiadką z pociągu do autobusu – jednocześnie bez wydłużenia czasu jazdy.
Szczegółową informację dostaliśmy na piśmie od opolskiego PLK:
I jeszcze krótki dopisek do pisma, zamieszczony w nadesłanym mailu:
„W uzupełnieniu przesłanego pisma informuję, że od grudnia 2012 r. (zmiana rozkładu jazdy), na podanym odcinku planujemy wprowadzić prędkość rozkładową 70 km/h.”
RW
PS. Temat rozpoczął się od komentarza marco.
Nareszcie :)
Żeby tylko na tym odcinku miało co jeździć…
Remont zakończony:
http://www.plk-sa.pl/komunikaty-i-wydarzenia/nysa-brzeg-nocne-naprawy/
moze za rok plk wprowadzi to do rozkladu jazdy zniesienie ograniczenie dla pociagow
Co do planów PLK – niedługo będzie wiadomo na ten temat nieco więcej, właśnie oczekuję na opowiedź w tej sprawie. Miejmy nadzieję, że oprócz doraźnych remontów, linia doczeka się większych prac, takich jak np. przywrócenie mijanki w Grodkowie…