Ten komunikat prasowy zamieszczam na szczególną prośbę Roberta :-)
Podpisanie umowy na przygotowanie dokumentacji dla budowy pierwszej w Polsce linii dużej prędkości
W dniu 16 września 2010 r. o godz. 11.30 w siedzibie PKP Polskie Linie Kolejowe SA odbędzie się konferencja prasowa z okazji podpisania umowy na Opracowanie studium wykonalności linii Warszawa – Łódź-Poznań/Wrocław.
Wykonawca: konsorcjum Ingenieria IDOM Internacional S.A. i Biuro Projektów Komunikacyjnych w Poznaniu sp. z o. o.
Wartość umowy: 48.951.000,00 zł
Budowa linii dużej prędkości w Polsce wynika z uchwały nr 276/2008 Rady Ministrów z dn. 19 grudnia 2008 r. Celem opracowania studium wykonalności jest dostarczenie rozwiązań i koncepcji niezbędnych do rozpoczęcia budowy linii dużej prędkości w Polsce. Zamówienie realizowane będzie w dwóch etapach, z czego pierwszy zakłada wykonanie w ciągu 13 miesięcy analiz i wskazanie najkorzystniejszego wariantu przebiegu linii. Natomiast drugi etap stanowi uszczegółowienie wybranego w etapie pierwszym wariantu, opracowanie raportów, wniosków i przygotowanie dokumentacji i opisów przedmiotów zamówienie dla wykonawców studium. Całość prac przewidziana jest na 27 miesięcy.
Uroczyste podpisanie umowy nastąpi o godz. 12.00 w obecności ambasadora Hiszpanii Francisco Fernándeza Fábregasa, przedstawicieli rządu polskiego oraz instytucji zajmujących się rozwojem infrastruktury kolejowej w Polsce.
Prace przygotowawcze do budowy linii dużej prędkości w Polsce realizowane będą w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Planowana linia połączy największe aglomeracje, znacznie zmniejszy czas przejazdu oraz podniesie komfort podróżowania. Pozwoli ona zwiększyć udział transportu kolejowego w przewozach pasażerskich, a ponadto pomoże zbudować wizerunek polskiej kolei jako nowoczesnego środka transportu.
Realizacją projektu zajmuje się Centrum Kolei Dużych Prędkości w PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Krzysztof Łańcucki
rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
tel. (22)47 32 200
Źródło: Komunikat prasowy PLK PKP
Zanim doczekamy się KDP (z Wrocławia) warto podać następujące info, bo trąbią o tym na forach, więc nie ma co robić z tego kolejnej sztucznej „tajemnicy”.
Otóż od 12 grudnia 2010 na LINII E 30 pojawi się nowy tabor w postaci ED 74! I będzie jeździł na 3 parach pociągów w zestawieniu 2 x ED 74 w każdym (szopa Kraków Prokocim):
Pociągi obsługiwane na ED74 to:
53104 Bydgoszcz Gł. – Kraków Pł. (Zakopane) 1-5 do Krakowa, 6-7 do Zakopanego
53109 Gdynia Gł. – Kraków Pł.
83102 Kołobrzeg – Kraków Gł.
Wszystkie pojadą przez Poznań, Wrocław, Oławę, Brzeg, Opole, Kędzierzyn Koźle, Gliwice, Katowice. Mnie to akurat bardzo cieszy, bo wreszcie na E 30 pojawi się jakiś nowoczesny tabor (prócz 4 par EIC).
Tylko czy to będzie jeździć po naszym odcinku 160km/h? Nie tak dawno widziałem sporo ograniczeń za Oławą na 120km/h – chyba znowu je powiesili. Szczególnie na łukach i kilometr przed nim. Jeśli nie będzie podróży 160km/h to równie dobrze mogły jeździć składy wagonowe. Te będą znacznie wygodniejsze na dłuższe trasy.
Będą jechać 130 km/h.
Maciek
Pod jakim względem składy wagonowe (myślę o 8 miejscowych przedziałowych Ygrekach) są „wygodniejsze” od zespolonego ED 74? No, chyba że dla mikolskich grup lub dla mikola, która ma przedział tylko dla siebie – owszem frajda wtedy jest nieziemska – wiem to :-)
Jeśli jednak jest inaczej, to 6 lub nawet 8 osób obcych sobie gapi się na siebie, wzajemnie obserwując przez kilka albo nawet więcej godzin. To jest takie fajne? A gdzie minimum prywatności?
W ED 74 zasadniczo układ siedzeń jest „samolotowy”, to znaczy: siedzimy za sobą i przed sobą widzimy tył fotela. To jest całkowicie lepsze niż kiklugodzinna krępująca lustracja wszystkich wobec wszystkich – plus wysłuchiwanie różnych tyrad polityczno religijnych, pisków dzieci, skomlenia komórek czy innych zacnych rozmów (choć w zespolonym też trochę słychać, ale przynajmniej nie prosto w sam nos :-)
Poza tym dla niemikoli w składzie zespolonym (do tego nowym i nowowczesnym) subiektywny poziom poczucia bezpieczeństwa znacznie się zwiększa – nie tylko w nocy – a to bardzo wazne, szczególnie w kraju, gdzie kolej ma taki społeczny wizerunek jaki ma…
A tak poza tym bardzo fajnie że „kible Morusia” oraz ichnie bohuny będą miały konkurencję nowoczesnych Teelek. Ile można jeździć jedynie ygrekami pamiętającymi lata 60 (poza wyjątkami w postaci zmodernizowanych SPOT-ów)?
Bardzo się cieszę, że wreszcie na naszej E 30 zawita jakiś tabor z XXI wieku, a nie ze skansenu PRL-u. Do tej pory taki tabor praktycznie – prócz nowych SZT – jeździł tylko na Mazowszu. A reszta to pies?
Ja czepiając się edytek zdecydowanie pytam o sensowność puszczania takich składów w prędkości do 130km/h. Stare składy wytrasowane na 120 km/h też dają radę, a edytki należy wykorzystać w relacjach gdzie są możliwość na 160km/h. Mając takie składy i wykorzystywać je do niskich prędkości to grzech! 120 a 130 to nie wielka różnica. Góra 3 minuty zysku na czasie (przy lepszym przyśpieszeniu).
Po drugie nie zdziwię się gdy pociągi (ED74) będą jeździć do 120km/h. Otóż większość takich ograniczeń jest na Opole-Wrocław, + wieczne remonty (przed Brzegiem, Lipki, łuki i inne duperele). Zdaje się że tak zostaną wytrasowane – tak samo jak Galicja z eurosprinterem i wagonami malboro – cała trasa 120km/h (widziałem w rozpisce maszynisty). To ja się pytam kiedy przekroczymy magiczne 120 km/h w tym kraju? Pytam tylko w wypadku gdy pozwala na to infra i składy.
Nie widzę potrzeby żeby obsługa drugiego maszynisty jeździła całą trasę, ale odcinki na 160-tke powinny być obsadzone pomocnikiem. Gdy przewoźnik będzie chciał jeździć, to może pozdejmują badziewne ograniczenia na „zmodernizowanej” E30. Da radę czy czekamy do 2012 (+ 2 lata opóźnień)?
No, powinny jeździć 160 km/h, ale od „powinny” do „jeździć 160” droga daleka. Kto będzie w zdeficytowanym IC dawał podwójnych maszynistów (czy pomocników, jeśli w ogóle takich mają) na odległości ok. 60 km (tyle realnie będzie w nowym rj na odcinku Opole – Wrocław w ramach 72 km zmodernizowanej linii i 82 km odl. całkowitej tego odcinka).
W dodatku chyba za większą prędkość są obecnie większe opłaty (nie sprawdzałem tego – może ktoś potwierdzi lub zaprzeczy) – co kładłoby sprawę kompletnie.
Już „cudem” niemałym jest, że od ponad pół roku w pociągach EIC jeżdzą podwójną obsadą – a jeżdżą, bo widzę. Ale one są komercyjne z zasady i natury swej.
I jeszcze jedno: takt/cykl – edytki i tak będą podczekiwać na stacjach na inne, te 120 km/h :-)
Co ciekawe IC powie: „bo nie ma ETCS-u”. A jak do 2020 roku ETSC-2 będzie na odcinku Legnica – Opole, to wtedy być może… ED 74 nie będą uzbrojone w ETCS – bo po co, skoro taki drogi?
Niedasizmów w wielospółkowej rozczłonowanej i usramorządowionej polskiej kolei jest wiele, bardziw iele – dlatego się ciesze, że w OGÓLE wjeżdza do nas jakiś nowy tabpr ELEKTRYCZNY! Niech nawet sobie jeździ te 130 km/h, to w końcu tyle ile przepisowo powinno się jechać na autostradzie :-)
Cennik PLK nie przewiduje wyższej stawki dla prędkości ponad 130, mało tego, przewiduje za to mnożenie stawki x 1,2 za niewykorzystanie parametrów linii! „Przejazd z prędkością mniejszą, niż dopuszczalna prędkość techniczna określona dla danego rodzaju pociągów w wyniku zestawienia pociągu z grup wagonów,
pojedynczych wagonów, lokomotyw, maszyn torowych itp. powodujących ograniczenie prędkości przejazdu – 1,2”
Mih
Bardzo dzięki za ten wpis. Nie wiedziałem i bardzo mnie to cieszy! Coś w tej Peelce pomalutku drga, coraz więcej zwolnień jest likwidowanych, przynamjniej na głównych liniach po modernizacji lub naprawie (od czegoś trzeba zacząć).
Czy to dlatego od ok. pół roku pociągi EIC jeżdżą po E 30 w podwójnej obsadzie na E 30, czyli 160 km/h jak „Pan Bóg” przykazał? Samo z siebie się nie wzięło…