Rynek Kolejowy, 4 czerwca 2009
Od soboty nowym prezesem spółki Koleje Dolnośląskie jest Genowefa Ładniak. Wraz z powołaniem jej na to stanowisko, KD rozpoczęły funkcjonowanie jako spółka z jednoosobowym zarządem.
– 30 maja, w sobotę, we wrocławskim urzędzie marszałkowskim zebrała się komisja właściciela, czyli marszałka województwa plus rada nadzorcza. Ten organ podjął decyzję o zmniejszeniu zarządu do jednej osoby, nie ma już funkcji wiceprezesa w naszej spółce. Na prezesa przedsiębiorstwa została powołana pani Genowefa Ładniak – informuje Marcin Kunat z Kolei Dolnośląskich.
Genowefa Ładniak pełniła przedtem funkcję dyrektora Dolnośląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych we Wrocławiu.
Źródło: Rynek Kolejowy
Więcej informacji i protest – na forum Infokolej
Krótko, bo sprawa poważna i nie cierpiąca zwłoki.
Dla tych, którzy jeszcze nie znają.
Pod poniższym linkiem kilka porad co do gremialnej akcji obywatelskiej, dotyczącej pisania protestów w tej sprawie. Zapraszam do przestudiowania, bo kopiować tego wszystkiego tutaj nie ma sensu (za dużo):
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=6762&postdays=0&postorder=asc&start=105
I proszę pytać – odpowiemy. Tutaj lub na forum.
Ja chciałem się zapytać czy Polskie prawo dopuszcza tego, że w spółce będącej na utrzymaniu samorządu działał jednoosobowy zarząd? Pierwszy raz się z takim czymś spotykam – przykładowo samorządy powiatowe mają zarządy np 5-osobowe i uchwały przechodzą jak co najmniej trzech członków zarządu jest za – tutaj mamy przykład ewidentnego jednoosobowego-monopolu na zarządzanie. Dlatego pytam się czy takie coś jest prawnie dopuszczalne? Jeśli tak to proszę niech ktoś mi poda, gdzie jeszcze taki zarząd w postaci jednej osoby w firmie będącej własnością społęczeństwa/samorządu funkcjonuje?
Nie wiem – na tym się akurat nie znam. Ale wyglada to na dyktaturę abslulutną w postaci jednoosobowego szefa. Taki polityczny prezencik towarzyski dla „zasłużonej” koleżanki.
Żle się dzieje w państwie duńskim… Dlatego trzeba interweniować! Namawiam! To się może przenieść na inne regiony – skompromitować kompletnie ideę powstawania i działania takich nowych spółek kolejowych – czyli zniszcyć alternatywę rynkową dla PKP PR.
I chyba o to politykom chodzi.
Zdarzają się jednoosobowe zarządy w spółkach akcyjnych, choć rzadko. Tutaj więcej informacji: LINK
Ciekawe, w jaki sposób uzasadniono konieczność zmiany formy/sposobu zarządzania…
W sobotę w Legnicy spotkanie organizacyjne (m.in. dotyczące skandalu w KD). Być może – a czas najwyższy – zostanie powołany do życia dolnośląski komitet obrony kolei.
Zapraszano nas, ale – wraz z komitetem górnośląskim – uznaliśmy, że „mieszać się” w bezpośredni sposób nie bedziemy, a doradzać możemy zawsze, co zresztą czynimy.
Czemu? Bo DŚ powinien mieć swój OKOK, który się zorganizuje i będzie występował pod otwartą przyłbicą, bo tak jest najlepiej i najefektywniej.
Ale powinni zrobić to sami – dla własnego dobra i nabrania doświadczeń w sposób praktyczny (gdy myśmy ropoczynali działania – uczyliśmy się wszytkiego od podstaw, oczywiście z pomocą fajnych ludzi – np. z CZT/ZM).
Potem z ochotą wejdziemy w komitetową współpracę :-) I powstałaby „oś” południowo – komitetowa od Małopolski przez Górny Śląsk, Opolszczyznę aż po Dolny Śląsk. Fajnie.
Czy to nie dziwne, że OKOKi powstają tam, gdzie działa osoba, o której się mówi? Coś w tym musi być :(
Tak: OKOKŚ bezpośrednio do Dolnego Śląska mieszać się nie będzie. Zresztą wystarczająco spraw mamy w naszym cudownym województwie śląskim (Śląskie… POZYTYWNA ENERGIA… w uwalaniu pociągów i tramwajów). Wystarczy. Poza tym ciężko będąc w Katowicach, czy Sosnowcu działać w okolicach Legnicy. Trzeba znać lokalne uwarunkowania itd.
Ale akcję zainicjowaną na http://www.infokolej.pl jako Komitet popieramy, kibicujemy dolnośląskiemu OKOK-owi. Fajnie, że takie inicjatywy obywateli, pasażerów mają miejsce! To świadczy o tym, jak nisko nasza kolej upadła!