Brzeg, 11 lutego 2008
Szanowny Panie Marszałku
Tym razem piszę w swoim imieniu (pismo Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei na Opolszczyźnie, którego jestem koordynatorem prześlemy osobno), czyli w imieniu pasażera od ponad roku kompletnie pozbawionego możliwości korzystania z pociągów na linii Brzeg – Nysa, co niezmiennie uważam za Pana i Urzędu „zasługę”.
Powodem mojego wystąpienia jest pismo, jakie dostałem od korespondenta internetowego „zenona adana”, któremu – podobnie jak mnie – zależy na REAKTYWACJI linii Brzeg – Nysa i który jest zbulwersowany Państwa odpowiedzią na jego pismo. Ponieważ wyjaśnienia w Państwa piśmie są nieco niejasne lub po prostu nieprawdziwe, chciałbym wyjaśnić. Będę więc cytował fragmenty Państwa pisma przesłane do „zenona adana” oraz polemizował z tymi „prawdami objawionymi”.
Fragment 1:
Zawieszenie połączeń regionalnych na linii Nysa – Brzeg nastąpiło w 2000r. Głównym czynnikiem skłaniającym do podjęcia decyzji o likwidacji tych połączeń przez ówczesnego decydenta tj. Przedsiębiorstwo Polskich Kolei Państwowych, był aspekt ekonomiczny. Brak komunikacji kolejowej na tej trasie przez ponad 5 lat w sposób znaczący przyczynił się do szybkiego rozwoju transportu drogowego w tej części Województwa Opolskiego.
Nieprawda. Bzdura!
Państwo nawet nie znacie PRAWDZIWEGO powodu zamknięcia tej linii w 2000 roku. Otóż – w skrócie – monopolista PKP, którego tak Państwo uwielbiacie (nie robiąc przetargu, a jedynie wykrętnie przeciągając obietnice, w które i tak nie wierzę) zamknął linię Brzeg – Nysa przez… własną idiotyczną pomyłkę. Otóż na 3 miesiące przed zamknięciem linii (3 kwietnia 2000) PKP odwołały czwartą wieczorną parę na tej linii (najmniej frekwencyjną, jednakże społecznie potrzebną jako powrót wieczorny do Brzegu i Nysy), co miało poprawić tzw. średnią frekwencję/ ilość pasażerów/ cała trasa/ pociąg, bo tak to się liczy. Przez ponad 3 miesiące jeździły więc 3 pary pociągów, a nie 4.
Przy obliczaniu opłacalności – uwaga – osławiona i przerośnięta biurokracja PKP zaspała i wzięła pod uwagę średnią dla… 4 par, a nie 3 (jak było w realu). Wieczorna – odwołana wcześniej para pociągów – zaniżyła (co oczywiste) średnią frekwencję oraz średnie przychody i opłacalność trasy nie zmieściła się w progu min. 20%. Biurokratom z Pekapu wyszło ok. 19% i… zamknęli linię. Podobna „pomyłka” zaistniała zresztą na linii Opole – Kluczbork.
Po opisaniu przeze mnie w lokalnej prasie tego skandalu oraz interwencji władz miasta i powiatu, PKP nieoficjalnie przyznało się do błędu, ale… linii nie przywróciło. Do dziś obserwatorzy, eksperci i miłośnicy okres kwietnia 2000 roku nazywają RZEZIĄ linii lokalnych w całej Polsce (na Opolszczyźnie ukatrupiono wtedy aż 4 linie!!!). Państwo i Pan, Panie Marszałku, a szczególnie Wasze służby z Departamentu Infrastruktury powinny WIEDZIEĆ o takich rzeczach, a nie pisać ludziom ogólne i nieprawdziwe farmazony zza biurka.
Fragment 2:
Jednakże, ze względu na liczne wnioski oraz postulaty lokalnego społeczeństwa i władz Samorządowych z terenów powiatów: Nyskiego i Brzeskiego, Zarząd Województwa podjął decyzję o przywróceniu przynajmniej części połączeń zawieszonych w 2000 r. Przeprowadzone czynności zakończyły się powodzeniem. I tak w lutym 2005 r. zostały przywrócone przewozy pasażerskie na linii Nysa – Brzeg.
(…) Zainteresowanie przewozami na tej linii przez podróżnych w tamtym okresie okazało się znikome.
Owszem, zostały przywrócone: bez szynobusu, bez podwyższenia prędkości dla szynobusu (co zrobiono dopiero wtedy, kiedy ponownie zamknięto linię!!!), z beznadziejnym rozkładem (brak możliwości dojazdu z Brzegu do Nysy i z powrotem), i BEZ CENY RELACYJNEJ (bez komentarza – z tego akurat bardzo cieszyli się przedstawiciele PKS-u). To Państwo uważają za sukces? Bo ja uważam za kompletne „olanie” pasażerów tej trasy oraz NIE przygotowanie odpowiedniej oferty na tę trasę.
Macie Państwo i Pan, Panie Marszałku, czelność obecnie głosić, że frekwencja była za mała i ludzie nie chcieli jeździć tłumnie? A Pan by chciał? Przy takiej – Państwa – ofercie?!
Sto razy – zarówno ja, jak i Komitet – postulowaliśmy:
-
wprowadzenie szynobusu (owszem nabyliście w przetargu z wolnej ręki SA 103 – 013 i jeździ on wszędzie, tylko nie na linii Brzeg – Nysa, czym była ta „wolna ręka” motywowana w UZP; tylko i wyłącznie jakaś dalsza chęć współpracy powstrzymuje mnie od zgłoszenia tego do prokuratury i UZP),
-
rozkład jazdy na co najmniej 4 pary (był taki gotowy na rozkład 2007, ale Państwo – bez walki – oddaliście tę linię na żer Pekapowi, który ją znowu zamknął). Wstyd i żenada. PKP zrobiło z Wami co chciało, jak z jakimiś cienkimi bolkami, a nie z Marszałkiem i Urzędem Marszałkowskim,
-
podwyższenie prędkości dla szynobusu (co PKP PLK uczyniły przed wejściem rozkładu 2007, aby… PKP PR przestały tą linią jeździć za Państwa potulną urzędową zgodą. Doprawdy zabawne, nieprawdaż?),
-
wprowadzenie CENY RELACYJNEJ, podobnie jak to zostało zrobione na linii Opole – Kluczbork. Nie muszę przypominać że cena relacyjna (promocyjna) jest tutaj KLUCZEM do podniesienia frekwencji, ponieważ podróż pociągiem byłaby o wiele tańsza od PKS-u,
-
reaktywacja mijanki w Grodkowie, choćby samoczynnej z rozpruwalnymi rozjazdami, co zmiejszyłoby koszty (maks. ok. 1 milion zł)
Pan, Panie Marszałku oraz Pańscy urzędnicy z Departamentu Infrastruktury z powyższych słusznych postulatów, mających podwyższyć frekwencje i przychody na linii Brzeg – Nysa, jak na razie NIE UCZYNILI NIC!!!
Są powody do dumy? Do tego że jako mieszkaniec Brzegu, mieszkam w Woj. Opolskim, które mnie – jako mieszkańca Opolszczyzny – „olewa” z góry na dół?
Pytam: SĄ???
I proszę o odpowiedź, czy są…
Fragment 3 (m.in. o ekonomicznej i społecznej „konieczności” przewozów na Nysa – Kamieniec):
Jednakże są to połączenia ważne z punktu widzenia społecznego. (połączenia na linii Nysa – Kamieniec Ząbkowicki i Opole Główne – Jelcz Laskowice). Połączenia te przebiegają przez regiony Województwa Opolskiego, gdzie komunikacja kolejowa stanowi praktycznie jedyny środek transportu publicznego, który zapewnia mieszkańcom dojazd do pracy czy szkół. Ponadto są to połączenia, które charakteryzują się dużo mniejszym poziomem deficytu ze względu na realizowanie połączeń tańszym taborem (autobus szynowy i jednostka elektryczna).
Żenujące i kompromitujące bzdury. Dezinformowanie Państwa korespondentów.
Czy urzędnicy DiG nie wiedzą o czym piszą? Czy Pan Kasiura wie, co PODPISUJE?! Byliście kiedyś Panowie w terenie, badaliście, jeździliście, czy jedynie potraficie wypisywać kłamliwe farmazony zza biurka?
Otóż wyjaśniam i uprzejmie oświecam, że na ciągu transportowym Nysa – Otmuchów – Paczków jest zapewniona ZNAKOMITA komunikacja autobusowa (PKS, bus PKS plus przewoźnicy prywatni w ilości ponad 30 par dziennie (ponad 60 kursów). Mało tego: owi przewoźnicy są znacznie tańsi od PKP na tej trasie, dlatego pociągami nikt normalny tamtędy nie jeździ. Przy czym kursy autobusowe z Nysy do Kamieńca, których – owszem – jest mało, mają tu wybitnie marginalne znaczenie, ponieważ ta mała miejscowość znajduje się poza Woj. Opolskim, a Paczków i Otmuchów w Woj. Opolskim.
Kursy PKP Nysa – Kamieniec zostały pozostawione pod naciskiem związków zawodowych kolejarzy, którzy z Nysy dojeżdżali do lokomotywowni w Kamieńcu. Na tym ciągu jeździ średnio od 5 do 10 ludzi (w tym 70 – 80 procent nie przynoszących przychodu kolejarzy) i wedle moich szacunków ta linia przynosi ok. SZEŚĆ RAZY większe straty, niż przynosiła linia Brzeg – Nysa, jeszcze kiedy jeździła.
Państwo zostawili MEGA deficytową linię Nysa – Kamieniec, a zamknęli linię Brzeg – Nysa, gdzie 70 – 80 procent (reszta to bilety kolejowe) jeździło na dochodowych biletach jednorazowych!
Kolejny powód do dumy? Bo to się nadaje – podobnie jak sprawa przetargu na SA 103 – na doniesienie do prokuratury w sprawie marnowania publicznych pieniędzy. Państwo się ośmieszacie taka księżycową „ekonomią” oraz „wiedzą” transportową dotyczącą zachodniego regionu Opolszczyzny.
Proszę o wyjaśnienia, dlaczego Państwo dezinformujecie takimi „informacjami” swoich korespondentów?
Fragment 4:
Pragnę, Pana również poinformować, że obecnie prowadzimy badania na linii Nysa – Kamieniec Ząbkowicki, które mają na celu zweryfikowanie zasadności tego połączenia. Przytoczone przez Pana stwierdzenie jakoby Zarząd Województwa Opolskiego prowadził działania powodujące dyskryminację mieszkańców regionów Nyskiego oraz Brzeskiego jest w pełni nieuzasadnione.Region Brzeski i miasto Brzeg ma jedno z dogodniejszych możliwości transportowych w stosunku całego regionu opolskiego poprzez bezpośrednie połączenia kolejowe po zmodernizowanej linii E-30 z Wrocławiem oraz w kierunku przeciwnym z Opolem i Województwem Śląskim. Do tego dobrze funkcjonujący transport pasażerski drogowy. Region Nyski – bezpośrednie połączenia kolejowe i autobusowe z Opolem, Kędzierzynem Koźlem, Kamieńcem Ząbkowickim. Ostatnio poczynione starania Samorządu Województwa Opolskiego oraz społeczności lokalnych zakończyły się otwarciem kolejowego przejścia granicznego w Głuchołazach, wraz z uruchomieniem połączeń międzynarodowych relacji Opole Główne – Nysa – Głuchołazy – Republika Czeska.
A co mnie, Panie Marszałku, obchodzi otwarcie przejścia w Głuchołazach, którym się tak chwalicie (po 15 latach starań), skoro jako mieszkaniec Brzegu NIE MOGĘ TAM DOJECHAĆ POCIĄGIEM i już kilka razy jechałem autem (wychodzi kilka razy drożej)?
Co mnie obchodzi znakomita (to fakt) komunikacja z Brzegu do Opola i Wrocławia, skoro brzescy pasażerowie TEŻ CHCĄ JEŹDZIĆ POCIĄGIEM DO GRODKOWA, NYSY, GŁUCHOŁAZ I JESENIKA/ KRNOVA/ OSTRAVY? Państwo rozróżniacie jedno od drugiego, czy jest to porównywalne z wiedzą o „marginalnym” transporcie autobusowym na trasie Nysa – Paczków?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Fragment 5:
Oferta przewozowa opracowywana przez przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego i Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Opolu konstruowana jest na liniach kolejowych, które wykazują uzasadnienie do prowadzenia ruchu kolejowego.
Odcinek Nysa – Kamieniec (kolejarskie dojazdy) nie wykazuje ŻADNEGO „uzasadnienia dla prowadzenia tam ruchu kolejowego”. Po co te kłamstwa? Państwo się kompromitujecie takimi wypowiedziami, rozsyłanymi do korespondentów (zresztą nie zawsze mających odpowiednią wiedzę w temacie i przez to mogących być wprowadzonym w błąd).
Proszę o odpowiedź, dlaczego UMWO dezinformuje swoich korespondentów nieprawdziwymi informacjami. Powtarzam: linia Brzeg – Nysa była ok. 6 razy bardziej dochodowa przy pełnopłatnych biletach jednorazowych, niż kolejarskie muchowozy przy niemal żadnych przychodach na linii Nysa – Kamieniec!
Fragment 6:
W chwili obecnej Samorząd Województwa stoi przed kolejnym ważnym wyzwaniem jakim jest realizacja projektu kluczowego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Opolskiego na lata 2007 – 2013, który polega na zakupie nowych autobusów szynowych. Całkowite zakończenie projektu skutkować będzie pozyskaniem kolejnych autobusów szynowych. Wprowadzenie ich do eksploatacji znacząco wpłynie na poprawę ekonomiki całej oferty przewozowej. Dzięki pozyskanym oszczędnościom będziemy prowadzić dalsze działania związane z rozwojem transportu kolejowego w Województwie Opolskim.Reasumując powyższe, pragnę Pana poinformować, że w dniu dzisiejszym nie ma możliwości by w najbliższym czasie uruchomić przewozy kolejowe na linii Nysa – Brzeg. To oczywiście nie oznacza, że w perspektywie najbliższych miesięcy czy roku nie będziemy podejmować starań, by te przewozy wznowić. Warunkiem jednak tego jest poprawa możliwości finansowych Województwa Opolskiego oraz uwarunkowań technicznych (baza taborowa oraz personel potrzebny do obsługi tej linii).
Samorząd kupuje aż 5 dwuczłonowych szynobusów w okresie 2008 – 2010 (tak stoi zapisane w programie RPO). Więc niezwłocznym jest opracowanie strategii POPRAWY oferty na liniach spalinowych w Woj. Opolskim, w tym bezwzględnego przywrócenia conajmniej 4 par na trasie Nysa – Brzeg z czasem jazdy dla taboru szynobusowego 1 h (według KWR) oraz – co KONIECZNE – ceną relacyjną (promocyjną – na wzór ceny na trasie Opole – Kluczbork).
Po raz któryś jako były pasażer linii Brzeg – Nysa (płacący bilety normalne, a nie kolejowe) bardzo proszę, abyście Państwo i Pan, Panie Marszałku – naprawiając błędy z przeszłości – reaktywowali linię Brzeg – Nysa we wrześniu 2008 roku, a najdalej w grudniu 2008 roku.
Proszę również o odpowiedź, co UMWO zamierza uczynić z flotą aż 9 szynobusów, bo tyle ich będzie za 3 lata. Zakładając użycie 7 pojazdów w obiegach (2 w rezerwie) można nie tylko reaktywować linię Brzeg – Nysa na 4 – 6 par pociągów, ale również w perspektywie dwóch/trzech lat reaktywować linię Głubczyce – Racławice, co wydaje się równie zasadne w obliczu pozbawienia miasta powiatowego kolei (Głubczyce są jedynym miastem powiatowym na Opolszczyźnie pozbawionym kolei, a linia jak najbardziej przejezdna i czynna w ruchu towarowym).
Z poważaniem
Robert Wyszyński (pasażer zamkniętej linii Brzeg – Nysa)
Brzeg
Do wiadomości:
-
Nowa Trybuna Opolska
-
Prasa lokalna w Brzegu i Nysie
-
Inne media (radiowe oraz internetowe)
-
Burmistrzowie Nysy, Grodkowa i Brzegu
-
Zarząd UMWO
-
Radni Sejmiku Woj. Opolskiego
Popieram!!! Trzeba wygarniać tym decydentom ich kardynalne błędy!!!Idiotyzmy!!!
Trochę się kolega „zagalopował” ze swoimi spostrzeżeniami na temat linii z Nysy do Kamieńca! Rozumiem, że chodziło o przeciwstawienie zamknięcia linii z Brzegu do Nysy do utrzymania połączeń między Nysa a Kamieńcem Ząbkowickim ale nie przesadzajmy…
Otóż sam wielokrotnie podróżowałem szynobusem z Kamieńca w kierunku Nysy czy dalej nawet do Kędzierzyna. I ZAWSZE jak podróżowałem w weekendy to frekwencja była co najmniej dobra a czasem nawet nawet bardzo dobra ze stojącymi pasażerami na niektórych częściach trasy z braku miejsc siedzących! Być może tak jest tylko w weekendy ale stanowczo nie zgodzę się, że niepotrzebne są połączenia między Nysa a Kamieńcem.
Tym bardziej, że jest to jedyny „łącznik” sieci kolejowej południowej części Dolnego Śląska i Opolszczyzny.
Pozdrawiam
Jacek
Ostro pojechales, ale szczerze i dobrze. Wlasnie, tak ludziom zamydlane sa oczy caly czas. Upadaja fabyrki, odcinane sa zasilki, pomoc finansowa itd. a ludzie nie znaja prawdy. Sam pamietam ile ludzi jezdzilo pociagami Brzeg-Nysa. To naprawde bylo nieprawdopodobne. NA poczatku kiedy nie wiedzialem o tym slynnym (kolejnym) przekrecie PKP, bylem bardzo zdziwiony, ze linie zamknieto. Myslalem wtedy: jesli ta linia jest nie rentowna, to ktora jest rentowna? Zwrocmy uwage na wymijajace odpowiedzi: nie ma szans w najblizszym czasie na reaktywacje linii, zaraz potem jest o tym, ze nie znaczy to ze nie beda probowac na przestrzeni miesiecy czy roku. Jakby co to powiedza, ze probowali. Tylko mozna probowac i probowac. Ehh