Sporo podróżuję po Polsce i zaręczam, że takich reliktów czasów przeszłych w toaletach publicznych, jak w Opolu już się nie spotyka – pisze turystka, która odwiedziła nasze miasto. Opole, 17 września br. 7.19 rano. Wysiadam z pociągu po całonocnej podróży i pierwsze kroki kieruję do dworcowej toalety stojącej nieopodal budynku dworca.
Niewidomi i słabo widzący skarżą się na utrudnienia na opolskim dworcu PKP. Chodzi o słabo oznakowane schody. Brakuje czarno-żółtej taśmy na stopniach – mówi prezes opolskiego oddziału Polskiego Związku Niewidomych.
Tuż po godzinie 11.00 w Opolu na torach wzdłuż ulicy Rejtana przed wiaduktem w ciągu ulicy Ozimskiej wyskoczyła z szyn lokomotywa pociągu towarowego i jeden wagon – cysterna. Nikt z obsługi pociągu składającego się z pustych cystern nie odniósł obrażeń. Jak ustaliła policja, kolejarze prowadzący pociąg byli trzeźwi.
Stoisko – które będzie stało do poniedziałku [do wtorku do 16:00 – red. okoko] – jest częścią próby bicia rekordu Guinnessa w liczbie sprzedanych przez siebie książek w czasie 100 godzin.
Od 22 czerwca – wcześniej niż ostatnio zapowiadano – „Oleńka” wraca na trasę do Wrocławia. Niestety, rozkład jazdy pociągu rozczarowuje.