Gazeta Wyborcza – Opole, 8 lutego 2011
Wystarczy kliknąć myszką, by zatrzymać pociąg albo skierować go na inny tor. Tak już teraz kieruje się ruchem na kolei. A ma być jeszcze nowocześniej – choć tylko na jednej linii.
Podróżny stoi na stacji, powiedzmy, w Lewinie Brzeskim. Dróżnik zamyka rogatki, by żaden samochód nie wjechał na tory. Kobiecy głos zapowiada na stacji pociąg Regio do Opola. Na semaforze światło zmienia się z czerwonego na zielone.
„Klik! I pociąg stoi. Czy to w Polsce jest możliwe?”
Tak. Natychmiast! Na mojej makiecie :-) I nie myszką, tylko klawiszkiem.
Jak na „babę” z ogólnotematycznej gazety, to całkiem fajnie napisany artykuł: pokazujący kolej od tej DOBREJ i NOWOCZESNEJ strony, która też istnieje.
Wprawdzie w Brzegu ten automat zazwyczaj zapowiada pociąg z Nysy, kiedy ten już wjechał (co rozśmiesza ludzi i skraca im oczekiwanie na odjazd), gorzej kiedy zapowiada że pociąg odjedzie… po odjeździe. Ostatnio facet mnie pytał: gdzie ten pociąg co ma odjechać, jak głosi megafon. Ja mu na to, że właśnie odjechał – myślał że sobie jaja robię – taka wiara w sprawczą moc megafonu.
Megafon zapowiada nawet że „przez stację przejedzie pociąg”, po czym 120 km/h przewala się EIC lub EC, ostanio wyłącznie z EP 09, i punktualnie od strony Niemiec – jak dziś.
Dokładnie tak jest z tym pociągiem z Nysy, dzisiaj jak przyjechałem do Brzegu to 3 minuty po przyjeździe dopiero zapowiedzieli że wjeżdża. Ale Wawla nie zapowiedzieli że przejedzie
Zapowiedzieli. Że „przez stację przejedzie pociąg”, po minucie przemknął Wafel – takie dobre 120 km/h, aż mnie dmuchnęło przy filmowanku, bo stałem przy samej białej linii.
Panie Robercie a o której przelatuje przez brzeg wawel bo ciężko mi na niego zapolować z gory dziekuję za odp.
W kierunku Wroca ok. 11.24 (czasem miewa lekką obsuwę) – jak jest dobry mech, to już na wysokości wiaduktu nad Chocimską ma 140 km/h, a kilometr dalej 160 km/h. Skład to tylko 4 wagony – bez Warsu ostatnio.
W kierunku Opola ok. 15.40, jeśli nie ma obsuwy. Wczoraj i przedwczoraj był punktualny – z EP 09.
W Opolu wczoraj ,,wafelek” był nawet ok. 2-3 minuty przed czasem tak że mogłem na spokojnie nagrać wjazd a później udać się na drugi koniec peronu sfotografować epokę. I potwierdzam od jakiegś czasu brak baru.
EC Wawel wedle skróconego czasu jazdy ma 42 minuty (bez rezerw). Z rezerwami 44. Przy dobrych butach i mechu z jajami pokonuje ten odcinek w 41 minut!
Przy czym trzeba wywlec się czterdziestkami z Wroca, po czym w Lipkach jest kilometrowe zwolnienie 50 km/h (z hamowaniem i rozruchem strata ok. 2 min.) Od 1 lutego 2011 na terenie IZ Wrocław inne „120” -ki (sztuk 3) zostały polikwidowane – zostały podmoknięte nasypy w Lipkach, ale tu kończą robić dokumentację projektową, po czym ogłoszą przetarg wykonawczy. Pewnie będzie „palowanie” nasypu, czyli wiercenie i zalewanie zbrojonym betonem, jak pod Brzegiem na osuwisku koło owej podstacji o nazwie „Łosiów” (co już zostało zrobione w zeszłym roku).
Reasumując: obecnie w realu odcinek jest do pokonania w 41 minut. Po likidacji zwolnienia w Lipkach będzie to 39 minut. Po poprawie zwolnień na starym odcinku podwrocławskim możliwe będzie 38 minut, a może nawet mniej. Rozkładowo – z rezerwami – za rok powinno być 40-42 minuty, w zależności od brutta składu. Tak czy inaczej w naszych warunkach już teraz mamy tu mały high speed. Haj spidek taki :-)
Coraz lepiej to wygląda! Zwłaszcza w kontekście podanych ostatnio planowanych stawek za przejazd A4. Tylko szkoda, że ekspresów jak na lekarstwo.