IR Ślązak i IR Galicja to dwa pociągi interREGIO przejeżdżające przez Opolszczyznę, które oparły się zawieszeniu. 8 maja 2010 r. zmieni się rozkład jazdy jednego z nich: pociąg interREGIO Ślązak relacji Legnica-Rzeszów na odcinku Legnica – Wrocław będzie zatrzymywał się na wszystkich stacjach i przystankach osobowych; na tym odcinku honorowane w nim również będą bilety na przejazd pociągami REGIO.
Zmienią się również godziny odjazdu: z Legnicy pociąg odjedzie 78 minut wcześniej, a z Wrocławia Gł. – 19 minut wcześniej (poza tym we Wrocławiu pociąg ma 50 minut postoju…).
Rozkład jazdy od 8 maja 2010
interREGIO nr 63122 rel. Legnica – Rzeszów
Legnica, odj. 07:22 (78 minut wcześniej niż dotychczas)
Jaśkowice Legnickie, odj. 07:32
Szczedrzykowice, odj. 07:37
Malczyce, odj. 07:54
Środa Śląska, odj. 08:07
Przedmoście Święte, odj. 08:11
Miękinia, odj. 08:18
Mrozów, odj. 08:23
Wrocław Leśnica, odj. 08:28
Wrocław Żerniki, odj. 08:32
Wrocław Nowy Dwór, odj. 08:36
Wrocław Muchobór, odj. 08:39
Wrocław Główny, przyj. 08:48 / odj. 09:38 (19 minut wcześniej niż dotychczas; 50 min. postoju)
Oława, odj. 10:02
Brzeg, odj. 10:14
Opole Główne, odj. 10:40
Dalej wg rocznego rozkładu jazdy
W związku z przesunięciem poc. ŚLĄZAK na wcześniejszą godzinę, zmianie ulegnie również rozkład jazdy niektórych pociągów regionalnych w woj. dolnośląskim (zobacz)
Na podstawie: Dolnośląski Zakład Przewozów Regionalnych
Fajnie że się ostał w tej mega rzezi, nie mającej precedensu w przeszłości – przy tym rzeź 2000 to był pikuś, jeśli chodzi o skalę oraz ilość straconych klientów kolei.
„Szafran” przelicytował wszystkich. A taki miałem do faceta szacun, taki respekt, taką nadzieję… Nie jest łatwo, kiedy złudzenia walą się jak WTC…
Być może przyjedziemy tym IR-em w sobotę na Dęty Ekspress w sobotę do Opola :-)
A co zrobimy w akcie protestu? Na Uniwersytecie Opolskim i Politechnice można skrzyknąć ludzi na małą manifestację na dworcu.. trzeba tylko postudiować ustawe o zgromadzeniach publicznych, zeby wszystko grało….?
A na przykład to:
http://www.rynek-kolejowy.pl/15750/Federacja_Konsumentow_zawiadomila_UOKiK_ws_PKP_PLK_i_interREGIO.htm
I to:
http://www.zm.org.pl/?a=polskie_linie_kolejowe-104
I to:
http://www.rynek-kolejowy.pl/15699/SRKGS_Protest_przeciwko_likwidacji_interREGIO.htm
Ja napisałem maila do premiera – wzorowanego na tym zredagowanym w Zielonym Mazowszu. Poza tym dokładam cegiełkę, aby na portalu RK (i również na OKOKO), wyłożyć swoje opinie oraz komentarze. Jak czytasz komenty RK, a wielu czyta, to wiesz. Ania zaś ładnie to wszystko redaguje wraz z potrzebnymi niusami – głównie dotyczącymi Opolszczyzny. Tak wyrażamy swój protest. I to idzie w eter, a eter to potęga. Po co latać z trasnparentami po peronie? Dla kogo? ZM zrobiło i fajnie – wystarczy. Media centralne złapały, podchwyciły i o to m.in. chodziło. A Opolskie też już powiedziały i napisały – fajnie.
Poza tym dym medialny jest mega – o wiele większy niż „tfurcy” tej rzezi się spodziewali – od dwóch dni główny temat na wszystkich kanałach tv i radiowych: niestety wydźwięk jest zniechęcający ludzi do kolei, co mnie strasznie wkurza: („odwołali”, „chaos”, „zamęt”, „zaplanowano odwołania kolejnych”, „od dziś nie ma pociągów do…” (wpisz wszystkie większe miasta) itp. Na miejscu pasażera omijałbym kolej z daleka – takie są efekty „wstrząsu Szafrana” na którym się zawiodłem bardziej niż Zabłocki na mydle.
Zastanawiamy się nad oficjalnym stanowiskiem/listem do UMWO, tylko… po co? Przecież myśmy w tej kwestii niemal wszystko napisali już rok i dwa lata temu. Przestrzegaliśmy przed usramorządowieniem nasz kochany UM, przed wchodzeniem w to szambo, ostrzegaliśmy że to się rozwali w ten czy inny sposób; namawialiśmy sto razy do zrobienia NORMALNEGO przetargu, albo pójścia w spółkę kolejową. I co?
I politycy, na czele z Kasiurą, zrobili jak chcieli – wepchali się w rządowe bajki o oddłużeniu, pieniądzach, świetlanych wizjach profesora – kłamczucha, dotyczących przekazanej i „oddłużonej” spółki. Przecież każdy normalny obserwator rynku kolejowego wiedział od początku, że to wciskanie kota w worku, ściema na potęgę, bajki misia Uszatka, ewentualnie nos Pinokia.
Niech więc jedzą swą żabę. O tyle pocieszający jest fakt, że nic nie poleciało poza IR-ami. No wtedy byłby dym większy – tyle że u nas. Oczywiście IR-ów poleciało full i jest to gigantyczna strata dla transportu szynowego na Opolszczyźnie. Zresztą Kasiura w RK o tym się właśsnie w podobny sposób wyraził – widać nauka w las nie idzie:
http://www.rynek-kolejowy.pl/15770/Kasiura_Likwidacja_pociagow_odbija_sie_negatywnie_na_calym_rynku_kolejowym.htm
Dlaczego my mamy wciąż i wciąż radzić, poradzać, doradzać oraz uczyć polityków kolei – po raz setny tego samego – a oni po raz setny mają to gdzieś, bo wiedząa lepiej? Płacą nam za to? Nie. Korzystają przynajmniej z tych rad? Nie (mówię o usramorządowieniu, bo z niektórych innych skorzystali i chwała :-)
Niech się więc uczą usramorządowienia i rządowych kłamst wreszcie SAMI! Na własnych błędach i przy kopach po dupie.
Gadać do kogoś jak grochem o ścianę? Może się odechcieć – i właśnie np. mi się nie chce… Efekty usramorządowionia widać na panoramicznym ekranie wczorajszej rzezi ogólnopolskiej (i nie tylko). Co polecam ku pamięci przy zbliżających się wyborach.
Cytuję wpis „Comeniusa” z forum RK – nietety tak uwala się ostatki. Walczmy o te dwa ostatnie dwa IR-y na Opolszczyźnie, bo i te nam ukatrupią – motywując… nierentownością.
Naprawdę nie ma słów na działanie pekapiarskiej mafii – ino chyba się ostał karabin, albo coś większego… Są momenty, kiedy szlag nagły człowieka trafia. Nie tylko z bezradności, ale z niewiary z tego co się realnie dzieje. I że to się dzieje naprawdę:
„Parę godzin temu przyjechałem InterRegio z Rzeszowa do Wrocławia. Pełna konspiracja: na stacji, na której wsiadałem w kasie nie było wiadomo, czy pociąg w ogóle jedzie, ale kasjerka lojalnie informowała, że bilety są ważne w pociągach TLK. W końcu przyjechał skład – nawet z Eurosprinterem – pełny, ale bez przesady, bo w środku byli jadący do Warszawy Rzeszowianie, którym odwołano pociąg bezpośredni. W Krakowie wysiedli niemal wszyscy i dalej pociąg pojechał prawie pusty, zabierając po drodze pasażerów, którzy na peronie znaleźli się czystym przypadkiem. W Katowicach pociąg zapowiedziano jako jadący z Krakowa, w Oławie uznano, że lepiej w ogóle nie ryzykować i niczego nie wyświetlono nawet na pragotronie. W środku obsługa honorowała wszystkie możliwe bilety, podobno ktoś jechał nawet z Przemyśla do Ełku i postanowił dotrzeć do Wrocławia, aby złapać coś dalej do Olsztyna. To po prostu jakiś absurd rodem z dzikiego kraju.”