NTO, 6 stycznia 2010

– Jesteśmy skołowani, bo tyle biletów, ile spółek – skarżą się podróżni.

W sylwestra kupiłem bilet z Opola do Wrocławia na Tanie Linie Kolejowe o 15.18. I jak to u nas bywa, pociąg był opóźniony. Najpierw 20, potem 30 i w końcu 40 minut – opowiada pan Kazimierz z Brzegu.

W tym czasie na peron wjechał następny pociąg do Wrocławia, o 15.56. Pan Kazimierz chciał się szybko przesiąść, ale ponieważ pociąg należał do spółki PKP Przewozy Regionalne, więc musiał wymienić bilet.

Czytaj całość w NTO