Przewozy Regionalne – Opolskie, 14 stycznia 2010
Uprzejmie informujemy Sz. P. Podróżnych, że w stacji Opole Główne w przypadku opóźnienia pociągu powyżej 30 minut Oddział Dworce Kolejowe zaprasza na bezpłatną gorącą herbatę, którą można odebrać w barze Reflex znajdującym się przy frontowym wejściu do dworca.
Źródło: Przewozy Regionalne – Opolskie
Akcja ma potrwać do końca stycznia. Więcej informacji na stronie PKP SA.
Widzę ze Prześluga działa – jeżdżąc po dworcach i wywołując „postrach” wśród oddziałów „Nieruchomego” betonu.
Tak trzymać – latami się nie dało – teraz DA SIĘ!
To i ja dorzucę małą cegiełkę. Coś faktycznie Prześluga zaczął robić. Bo widzę więcej ludzi ze szczotkami, mopami i wiadrami gorącej wody na dworcach w Sosnowcu i Katowicach. Wcześniej obrazek rzadki i okazjonalny.
Bo autentycznie działa w terenie – a nie pierdzi w stołek – jak to on.
Jeżdzi po dworcach. Ogląda „stan inwentarza kolejarzy” i jest „postrachem” nieruchomego betonu z dworcowych Nieruchomości. Już go „lubią” – już o nim „dobrze” mówią – i o to chodzi.
Czas najwyższy. W Poznaniu I (i nie tylko) tak nawyrabiał, że w nocy czyścili syf i kałuże, na których ślizgali się pasażerowie, bo co to kogo obchodziło!
Pod presją wywalenie ze stołka, bo z zasiedziałym betonem inaczej się nie da.
Hi hi :) Popłoch wśród nieruchawej i pierdzącej z „nic-nie-robienia” biurwy. O jak ja się cieszę. :) Zobaczyć miny tych speców od zaparzania kawy i herbaty i snucia się bez celu po korytarzach rzecz bezcenna. Więc szacun dla Prześlugi. Jeśli zaczyna zmieniać coś w polskim, dworcowym syfie, to tylko chwała mu za to. Jeśli zaczyna wbijać zapyziałej i zasiedziałej biurwie szpilki w dupę, to też mu chwała. :)
Kurcze, przecież faktycznie mop, woda, płyn do mycia, szczotka to nie są żadne wielkie koszty. Odrobina chęci, poczucia estetyki i może być o wiele lepiej niż jest.
Ja ciągle podaję przykład dworca w Sosnowcu. Co z tego, że pięknie wyremontowany jakiś czas temu. Naprawdę pięknie. Robił wrażenie i cieszył oko. Ale w niedługim czasie stał się zwykłą noclegownią dla bezdomnych, napełnił się smrodem odchodów i zwyczajnie odrzucał i wywoływał odruchy wymiotne. A wystarczyło porządnie posprzątać i dogadać się ze Strażą Miejską, która chciała wprowadzić się na sosnowiecki dworzec. Chciała, ale zaporowa cena ze strony PKP skutecznie ich do tego zniechęciła.