„Ekolodzy Kochający Opole” piszą niekiedy o kolei… Najnowszy, czyli wczorajszy tekst postanowiłam i Wam zaprezentować.
Zaczyna się tak:
Na informację kolejową kolej ma monopol, może dlatego informacja wygląda jak wszystko, co jest pozbawione konkurencji. Informacja kolejowa kieruje się logiką znaną tylko kolei. Dlatego pod wpływem tej informacji wykoleiłam się z równowagi. Żeby zaś pomóc podróżnym, których los rzucił na dworzec PKP w Opolu, piszę ten oto podręcznik.
A całość przeczytacie tutaj: (DEZ)Informacja na kolei
Inne kolejowe teksty z eko.opole.pl:
W części zwykłe czepialstwo – w części racja.
Co do peronów, to się nieźle uśmiałem. Proszę sobie pojechać do krajów bardziej kolejowo cywilizowanych (Czechy, Niemcy, Francja, Anglia) i zobaczyć „logikę” numeracji peronów.
Fakt: w niektórych krajach są jedynie numery TORÓW przy peronach, a nie peronów.
No i jak już się tak ostro czepiamy, to i fotę też róbmy w odpowiedniej jakości, a nie tłumaczmy, że robiona „w różnych warunkach”. Bo WC zasadnicze jest remontowane – dlatego stoi kontener, a więc też zaistniały „różne warunki” – co należy czasem zrozumieć :-)
Choć ceny usługi za „odlewkę” nie rozumiałem i nie rozumiem. Tak już zostanie – dlatego kibel opolski na mnie już nie zarobi.
grzana na maxa. Najbardziej nielogiczni w tym wszystkim to są ci cali EKOlodzy…Nie mają albo nie wiedzą co mają robić. Nie ma to jak działać wbrew własnym poglądom i zadaniom. Zamiast zachęcać ludzi do korzystania z ekologicznego transportu to oni zniechęcają! Ciekawa strategia, najpierw zniechęcić żeby potem mieć cokolwiek do zrobienia – zachęcić. Gratuluje logiki i ciekawego sposobu dbania o przyrodę:) Acha! Czy Ci ludzie to są dzieci? …bo wtedy to rozumiem:)
Staniku, można kochać kolej do szaleństwa i popierać ją jako ekologiczny transport całym sercem, ale to nie oznacza zgodę na nieprawidłowości. To z twoją logiką cosik nie tak. Tak ekolodzy to czasami dzieci, ja mam 15+.
Ekolodzy mają rację, informacja powinna być czytelną i zrozumiałą dla każdego. Piktogramy wyraźne i jednoznacznie pokazane kierunki. Jeśli jesteś z Opola, to wiesz wszystko i nie potrzeba Ci orientacji na dworcu, spróbuj tu być matką z dzieckiem i bagażami, która pierwszy raz jest na dworcu.Przejdź z torbami, wózeczkiem, dzieckiem przez tunel ze schodami, to jest szkoła przetrwania.
Riposta autorów serwisu eko.opole.pl na jeden z powyższych komentarzy (tak przynajmniej przypuszczam). Ciekawe, polecam :-)
http://eko.opole.pl/?p=6227
Ekolodzy wybierają taki środek transportu, którego wpływ na środowisko i zdrowie ludzkie jest jak najmniejszy. A jak porównać oddziaływanie różnych środków transportu? O tym właśnie jest tekst z powyższego linka.
Bzdura… i mega ściema. Jak to u „ekologów” bywa.
Sorry… uczulony na „ekologów” wyjątkowo jestem.
Dość często korzystam ze stacji Opole Główne i przyznaję ekologom rację. Dla miłośników kolei to oczywiste, że na kolei jest wiele spraw nie po kolei – dla szarego człowieka już niekoniecznie:
1) tablica odjazdów jest nieczytelna i mało precyzyjna (np. wg niej do stacji Opole Zachodnie dojedziemy tylko jednym pociągiem o godz. 7.40), oznaczenia w legendzie są dziwne.. czarne numerki, zielone numerki (na tablicy: KOLOR CZARNY OZNACZA POCIĄGI OSOBOWE, a przez megafon takich nie zapowiadają..hehe)
2) przy okazji numeracji peronów można się zastanawiać co oznacza „pociąg osobowy do Brzegu stoi w PRZEDNIEJ CZĘŚCI TORU CZWARTEGO W KIERUNKU JAZDY przy peronie drugim – dziwne, że nie można po kielecku podzielić peronu na sektory A B i C
3) obsługa megafonu nie panuje na pragotronami, zapowiedzi często nie mają nic wspólnego z rzeczywistością (np. zapowiada się, ze pociąg odjedzie z 15 minutowym opóźnieniem gdy odjeżdża w momencie zapowiedzi opóźniony raptem 3 minuty lub czekając długo w holu dworca nie dobiegniesz na opóźniony pociąg – bo zapowiedzą, że wjedzie, gdy wjechał, a jak dobiegasz na peron to już odjechał)
3) liniowe rozkłady jazdy rozdawane w kasach są brzydkie i nieczytelne i ręcznie pocięte
4) pani z megafonu nie zna zdania „z powodu prac torowych pociąg ten kursuje do 14 II wg zmienionego rozkładu jazdy” – woli zapowiadać, że jest opóźniony (a ludzie niech codziennie sobie czekają – bo w takim a nie innym ma się poważaniu pasażera)
5) czemu w Katowicach czy Gliwicach pociąg REGIO jest wyświetlany na pragotronach jako OSOB. – a w Opolu pociąg bezrodzajowy?
Kasjerka pyta: Jakim pan jedzie pociągiem? Pasażer odpowiada: Nie wiem, bo nie zostało napisane jaki to pociąg.
Pomimo wielu zalet opolskiej kolei (cykliczny rozkład jazdy, nowy tabor, miła obsługa w pociągach) – informacja na dworcu leży.
ROBERCIE, w przypadku numeracji peronów też ekolodzy mają rację (numery torów to inna bajka – tor 1 i 2 to główne tory szlakowe E30 i zmiana numeracji pozostałych torów raczej wprowadziłaby spore zamieszanie w komunikacji między obługą stacji_
Numery peronów są rzeczywiście zwariowane i biegną nie po kolei:
PERON 2 (tor 2 i 4) – powinno być peron pierwszy
PERON 1 (tor 3 i 1) – powinno być peron drugi
PERON 3 (tor 14) Budynek stacyjny
PERON 4 (tor 12 i 8)
PERON 5 (tor 6)
No i jak tu się połapać, skoro peron 3 wrzucono między 4 i 1, a nie jakby się mogło wydawać między 2 i 4?
I między innymi dlatego dla dworca (spójności informacji pasażerskiej) potrzebny jest JEDEN gospodarz – zadanie bardzo trudne do wykonania/scalenia, ale w sam raz dla takiego kamikadze jak Prześluga. Czy da radę? Nie wiem. Bo to o wiele trudniejsze zadanie, niż ówczesny sukces w PKP IC.
Co do marketingu opolskiego PR to nie będę się wypowiadał, bo robiłem to już wiele razy. Poza tymi małymi rozkładzikami i folderkami promocji PR/IC (ale to akurat robota central), to ja nie widzę żadnego marketingu.
Może jest tak „dobrze” (w sensie ilości ludzi i apanaży w tym „marketingu”), że już lepiej być nie może. We biurwie.
http://eko.opole.pl/?p=6414
Właściwie racja. Nigdy nie myślałem tymi kategoriami.