Rynek Kolejowy, 27 czerwca 2008
Spółka PKP Przewozy Regionalne przedstawiła parametry zamówionej oferty na rozkład 2008/2009, która zakłada deficyt w wysokości 39 149 tys. zł do pokrycia z budżetu województwa, tj. wzrost o 56 proc. w porównaniu z rokiem 2008, przy wzroście kosztów w stosunku do roku bieżącego o 24 proc. – dowiedzieliśmy się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego.
Rynek Kolejowy: Jaką dotację do przewozów regionalnych na 2008 przeznaczył UMWO i jakiej kwoty na 2009 roku zażądały PKP PR?
Odpowiedź z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego: Dotacja przekazana na regionalne przewozy pasażerskie w województwie opolskim obejmująca rozkład jazdy 2007/2008 wyniosła 25 148 tys. zł i stanowiła 100 proc. planowanego deficytu przewoźnika w ramach realizacji umowy w 2008 roku. Spółka PKP Przewozy Regionalne przedstawiła parametry zamówionej oferty na rozkład 2008/2009, która zakłada deficyt w wysokości 39 149 tys. zł do pokrycia z budżetu województwa, tj. wzrost o 56 proc. w porównaniu z rokiem 2008, przy wzroście kosztów w stosunku do roku bieżącego o 24 proc.
RK: Czy UMWO zgodzi się na zapłacenie takiej kwoty?
W chwili obecnej trwa analiza przedstawionej strony kosztowej przez PKP PR. Samorząd województwa opolskiego nie dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi na pokrycie deficytu na 2009 r. Obecnie nie ma zgody władz samorządowych na pokrycie tak wysokich oczekiwań przewoźnika. Zastanawiający jest fakt, iż w marcu bieżącego roku w momencie wspólnego planowania oferty przewozowej na 2009 rok przewoźnik nie był w stanie określić parametrów kosztowych. Stąd, żadne z województw układając plan połączeń nie wiedziało, czy będzie nas stać na pokrycie deficytu oferty.
Czym PKP PR motywowało ewentualny wzrost dotacji?
PKP Przewozy Regionalne tak znaczący wzrost kosztów zaplanowanej oferty przewozowej motywuje bardzo lakonicznie i bez konkretnych wyliczeń. Zmiany, zdaniem zarządu PKP PR, podyktowane są przez rynek i kalkulacją związaną z usamorządowieniem przewozów od 1 stycznia 2009 r. (nowe stanowiska kosztowe w spółce związane z przejęciem m.in. lokomotyw z PKP Cargo). Wzrost obejmuje również: dostęp do linii kolejowych (a przypominamy że koszty te wg deklaracji Ministerstwa Infrastruktury i PKP PLK S.A. miały maleć corocznie), obsługi trakcyjnej, energii trakcyjnej, koszty remontowe i naprawcze taboru, koszty ogólnozakładowe
*
Komentarz Łukasza Kurpiewskiego, rzecznika PKP Przewozy Regionalne:
Prognozowany deficyt na rok 2009 wzrasta, bo wzrastają koszty usług zewnętrznych, paliw, energii elektrycznej, co obserwujemy niemal we wszystkich branżach. Pamiętajmy również, że niektóre regiony planują rozbudowanie rozkładu jazdy w przyszłym roku, a to oczywiście ma wpływ na zwiększony deficyt. Już po 1 kwartale tego roku zanotowaliśmy wzrost kosztów o 5 procent w skali wszystkich regionów, w stosunku do prognoz skalkulowanych w umowach z samorządami, bo ceny w całej gospodarce rosną. A kolej przecież nie działa w próżni.
Źródło: Rynek Kolejowy
PKP żąda dopłat. Ja mam takie pytanie. Na linii KK-Nysa w ostatnich dniach kilka pociągów było odwołanych. Pociągi były spóźnione nawet 2 godziny. Nie wspominam o spóźnieniach 15-30 minut, przez które kilka razy nie zdążyłem do pracy i musiałem się tłumaczyć. Nie ukrywam, że przez to poważnie zastanawiam się nad PKSem mimo, że pociągami jeżdżę bez przerwy od 12 lat. Pytanie. Czy za te gigantycznie spóźnienia PKP zapłaci gigantyczne kary jak Arriva w Kujawsko-Pomorskim?
PKP chce więcej, a daje zdezelowany SA109, który na jednym odcinku Nysa-KK zgubił ostatnio 45 minut, a że pociągi kursują jako wahadła to wszystkie następne były spóźnione 45, 90, 120 minut itp. Za to mamy dać więcej dopłat?
Mam tez pytanie z innej beczki. Podsudecką dziennie kursuje rekordowa ilość towarów: około 22. Przewoźnicy płacą za dostęp do torów. Nasza linia się niszczy. Dlaczego zapłata za dostęp do „naszych” torów nie idzie na naprawę torów na innej linii?
Dlaczego 12 lat nie można naprawić 3km odcina między Twardawą, Koźlem dzięki któremu można byłoby zrobić lepszy rozkład. Teraz jest tak, że w Kędzierzynie musi skład czekać na ten z Twardawy i jak jeden z nich się spóźni 5 minut to potem spóźnienia dochodzą do 30 minut itp. Wstyd, żeby 12 lata nie naprawić tak krótkiego odcinka, gdzie z dwóch torów zrobił sie jeszcze jeden i to w fatalnym stanie, gdzie skład wyprzedzają ślimaki…
Są to kwoty ABSOLUTNIE i w ŻADEN sposób nie do przyjęcia. Nie tylko na Opolszczyźnie, ale wszędzie indziej.
Poinformowałem UMWO, że w razie braku reakcji i powtórki sytuacji z lat poprzednich (a szczególnie z grudnia 2006, kiedy ukatrupiono nam 15 par pociągów na kilku liniach w tym WSZYSTKIE na Brzeg – Nysa!) robimy mega akcję społeczną i bezapelacyjnie żądamy rozpisania przetargów, które zresztą były obiecywane pd roku.
Jako pasażerowie i Obywatelski Komitet Obrony Kolei na Opolszczyźnie wyrażamy nadzieję, że WRESZCIE dojdzie do władz samorządowych to o czym trąbimy od 3 lat – że PR nie jest partnerem do „negocjacji”, ponieważ jedyną metodą jaką stosuje jest szantaż (cykliczne groźby likwidowania linii i pociągów) i że trzeba poszukać rzeczywistego partnera w postaci prywatnego operatora.
Powtórka z grudnia 2006 jest u nas NIEDOPUSZCZALNA W ŻADNYM WYPADKU! I w przypadku ugięcia się – UM będzie podlegała wyjątkowo długotrwałej krytyce medialnej oraz społecznej. Mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Pozdrawiam
Robert Wyszyński
Staszek
Bardzo proszę jak najszybciej krótko i zwięźle napisz o tych odwołaniach, spóźnieniach itp, do UM.
Mailem na adresy takie jak na stronie OKOKO w dziale „O nas”.
My – w razie braku reakcji UM na wstępny komunitat ostrzegający przed ponownymi konsekwencjami uginania się przed PKP PR – piszemy List Otwarty do Marszałka, mediów i robimy akcję wysyłania wniosków. Już zgłasza się do nas prasa opolska.
Robert
Odcinek między Twardawą a Kędzierzynem to prawdziwy dramat… Podejmijmy jakąś inicjatywę która pomoże zmienić ten stan rzeczy. Może PKP sie zlituje nad ludźmi i naprawi te kilka kilometrów toru.
Robert – mogę wysłać, ale czy UM nie ma takich danych. W Kujawsko-Pomorskim miał skoro kary nałożył.
Student – można zrobić akcję, bo ten odcinek to nawet nie tragedia – tragedia to byłby komplement.