NTO, 12 czerwca 2008
Pociągi będą mogły pędzić nawet 200 kilometrów na godzinę. Wielka inwestycja ruszy w przyszłym roku.
Trasa Opole – Katowice to część strategicznego korytarza komunikacyjnego, łączącego Ukrainę z Niemcami. Plany jej modernizacji nabrały przyśpieszenia po przyznaniu Polsce organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Kolej zakłada, że prace ruszą już w połowie przyszłego roku.
– W tym roku ogłoszony zostanie przetarg na wykonawcę – zapewnia Tadeusz Siwek, dyrektor ds. technicznych w opolskim oddziale Polskich Linii Kolejowych PKP.
Przebudowa linii będzie polegać przede wszystkim na dostosowaniu torów do pociągów pasażerskich, osiągających prędkość 200 km/godz., czyli prawie dwa razy większą niż obecnie. PKP przewiduje, że po remoncie torów z Opola do Katowic będzie można dojechać w 40 minut, (dziś potrzeba na to 90 minut).
– Modernizacja linii z Opola do Kędzierzyna-Koźla i dalej do Zabrza to tylko fragment szybkiej trasy kolejowej E-30 – zaznacza Siwek. – Do Euro 2012 ma połączyć ona zachodnią i wschodnią granicę państwa.
Szykują się nie tylko wielkie remonty, ale także ogromne zmiany. Niektóre dworce zostaną zburzone i wybudowane od nowa. Np. na dworcu w Opolu nie zmieniony zostanie tylko zabytkowy budynek stacji. Natomiast perony zostaną wydłużone do 400 metrów, a po południowej stronie dworca (tam gdzie teraz jest peron pierwszy i drugi) zbudowane będą dwa kolejne.
Na całej trasie powstanie również 15 nowych wiaduktów, m.in. w Opolu, Górażdżach, Gogolinie i Zdzieszowicach. To niezbędne, gdyż zlikwidowane zostaną przejazdy kolejowe.
Projekt przebudowy linii Opole – Katowice jest ściśle powiązany z modernizacją torowiska na szlaku Opole – Strzelce Opolskie. Jego modernizacja ruszy jednak dopiero po 2012 roku.
– Docelowo będzie to linia przede wszystkim dla pociągów towarowych, a szybkie składy pasażerskie będą jeździć przez Opole – wyjaśnia Siwek.
Przed przetargiem kolej nie chce podawać dokładnych kosztów inwestycji. Ze wstępnych szacunków wynika, że w modernizację torów na Opolszczyźnie zainwestowanych będzie kilkaset milionów złotych.
Tadeusz Jarmuziewicz, wiceminister infrastruktury, opolski poseł PO:
– Modernizacja linii kolejowej E-30 to jeden z naszych priorytetowych projektów. Przygotowując się do wielkiej imprezy, jaką jest Euro 2012, musimy mieć połączenie, którym będzie można szybko przedostać się z Niemiec na Ukrainę. Rozmawiałem z kolejarzami przygotowującymi tę inwestycję. Wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Dobrym rozwiązaniem jest przyjęcie zasady „projektuj i buduj”. Znacznie przyśpieszy to inwestycję, co ma ogromne znaczenie, biorąc pod uwagę, że do 2012 r. zostało już niewiele czasu.
Artur Janowski
Źródło: NTO
Witam
Mam pytanie kiedy wreszcie ruszy ta modernizacja lini kolejowej e-30 bo coś nic nie widać żeby się ruszyło a do euro 2012 już blisko , acha i gdzie będą te wiadukty? bo mieszkam w Przyworach za przejazdem kolejowym i z tego co wynika z tego artykułu to będe odcięty od głownej drogi bez możliwości przejazdu jak to będzie rozwiązane? dokładnie jestę mieszkańcem ulicy Parkowej w Przyworach Prosze o odpowiedź w miare możliwości, tam nie ma innej drogi tylko polna wzdłuż torów którą zresztą dojeżdżam do najbliższego przejazdu bo gmina nie chce mi zapewnić innego dojazdu do posesji mają to jednym słowem gdzieś wogule są bardzo niemili i nie kompetentni pan w gminie Tarnów powiedział że to muj problem i choćbym stanoł na głowie to itak mi i moim sąsiadom nie zrobi tej drogi.
Nie znam takich szczegółów. Proszę pytać swoich władz (starosta, burmistrz, wójt, sołtys), bo to one ustalają szczegóły lokalizacji i warunków dotyczących budowy wiaduktów na swoim terenie z PKP PLK.
Odcinek Opole Groszowice – Kędzierzyn ma być robiony w latach 2010 – 2012. Ale wcale nie jest pewne, czy razem z wiaduktami. Może być tak jak na odcinku Wrocław – Rawicz, gdzie w I etapie modernizacja jest bez wiaduktów (160 km/h), a dopiero w II etapie dobudują wiadukty (po roku 2012: 200 km/h).
Lokalne władze kwestionowały rozwiązania przesyłane do zaopiniowania, ale korespondencja ginie w przepastnych zakamarkach i wydziałach i oddziałach i pododdziałach i zakładach PKP.
Nikt nic nie wie, wygląda to na wielki chaos albo celową dezinformację. Ale czemu się dziwić w końcu są to obszary zamknięte podlegające specjalnym prawom /bezprawiu/. No i może zasady w firmie dalej obowiązują z lat 80-tych.
Dlaczego nikt nie chce powiedzieć o konkretnych rozwiązaniach , dlaczego nie ma konsultacji społecznych tak ostatnio nagłaśnianych dzięki UE, dlaczego tak ważne inwestycje są projektowane w tajemnicy. Nawet terminu rozpoczęcia modernizacji nikt nie może podać konkretnie.
O ile wiem, to żadna modernizacja linii Opole – Gliwice – Zabrze nie jest robiona. Co się stało z tym projektem?
Czytałem, że robią Katowice – Kraków – Rzeszów.
Czy to oznacza, że między Opolem a Zabrzem pozostaną stare, wysłużone tory?
Kiedy planowana jest modernizacja na tym odcinku?
W sprawie E 30 Opole – Gliwice wklejam to co odpisałem priwem Dominikowi (coby było dla innych):
Przeszło na perspektywę POIiŚ 2014-2020 – zresztą słusznie, bo rewitalka Łabędy – Strzelce – Groszowice będzie nieco przyspieszona – tania, a z takim samym czasem dla EIC (jak przez KK) przy… 20 razy mniejszych kosztach i szybszym czasie docelowym (końca robót). Jakby robili CE 30 i E 30 – obie nitki na raz, toby zablokowali ten ciąg przewozowy na amen – wszyscy by pluli wtedy na „debilstwo” itp.
Jak wyżej, tylko że w wersji do 160 km/h (Groszowice – Łabędy). 200 km/h było nonsesem ruchowym i kosztowym na tym odcinku (kolizje prędkości na zasadniczo tylko dwu torach – mocno obciążonych ruchem T). Poza tym nawet w Japonii nie udało się prowadzić ruchu 200 km/h (nocą – takie pomysly były) na szlakach z dużym obciąeniem ładownymi poc. towarowymi. Od Gliwic do Sosnowca Jęzora rewitalka 100-120 km/h, słusznie bo o wiele taniej i geometria na tyle pozwala.
Moderny na full są STRASZNIE drogie w stosunku do miernych efektów czasowych (głównie całkowite odtworzenie infry – RAZEM z wybudowaniem obiektów inż. praktycznie od nowa, prócz niekiedy przyczółków z ich wzmocnieniem) i są to moderny praktycznie pod ruch towarowy/regionalny. Odcinek Kraków Podłęże – Rzeszów 4,7 mld zł!!! W pewnym sensie jest to martnotrawstwo szmalu i się będzie powoli od takich drogich modern odchodzić. Lepiej budować nowe linie w nowych parametrach. Niewiele drożej, a efekty czasowe 3 razy lepsze.
Jedyną linią w Polsce podatną kosztowo i efektywnie na modernę do 220 -250 km/h jest CMK – i to się robi.