Inforail, 26 lutego 2008 

O możliwości powstania nowego przystanku w Głuchołazach, położonego bliżej centrum, na którym zatrzymywałyby się pociągi ČD korzystające z tego odcinka pisaliśmy już wcześniej. Jednak jak zwykle pomysł trafił na barierę niedasizmu, o którym wiedzą już również Czesi.

Takimi słowami zaczyna się artykuł w portalu www.zelpage.cz poświęcony problematyce przystanku:

„To, że są w Polsce na kolei możliwe rzeczy, nad którymi stawa rozum, wie już każdy. Ale zawsze możemy się zdziwić, z czym nowym jeszcze PKP potrafi wyjść. Niekiedy człowiek myśli, że w centrali PKP mają chyba specjalny dział, który zajmuje się wymyślaniem absurdów. O jeden taki absurd prawie dziś się postarała PKP PLK S.A. …, kiedy nagle skądś z głębokich dziejów historii wyrwała dekret polskiego komunistycznego prezydenta Bolesława Bieruta z roku 1948.”

Jak twierdzi starosta Głuchołaz Roman Sambor, który uczestniczył na spotkaniu z PKP PLK, organizacja ta wyciągnęła dekret Bieruta i straszy nim przedstawicieli miasta. Według tego dekretu (z 1948 roku!) nie ma możliwości budowy przystanków na trasach prowadzących do granicy. W efekcie peron zamknięty w 1945 roku, którego elementy są jeszcze widoczne na miejscu nie może być otwarty. Jest to zaskakujący obrót spraw, ponieważ starosta pojechał uzgodnić w PLK możliwości odbudowy aby ruszyć z pracami projektowymi. Czy po raz kolejny „beton” zwycięży?

Opracowane na podstawie www.zelpage.cz

Ryszard Piech

Źródło: Inforail

Dokładniej – chodzi o Konwencję między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czechosłowacką o uprzywilejowanym tranzycie kolejowym z Czechosłowacji do Czechosłowacji przez Głuchołazy (z dn. 12 listopada 1948 r.)

Zobacz dyskusję na pl.misc.kolej