NTO, 12 października 2007

Nawet 200 kilometrów na godzinę będą mogły jeździć pociągi z Opola do Krakowa. W 2012 czas podróży może się skrócić nawet o kilkadziesiąt minut.

Będzie to możliwe dzięki modernizacji trasy Opole – Kraków, która jest częścią korytarza komunikacyjnego łączącego Ukrainę z Niemcami. Przebudowa linii będzie polegać na dostosowaniu torów do pociągów pasażerskich o prędkości 200 km/godz., czyli do dwa razy większej niż teraz. Tory, po których poruszają się takie składy, nie mogą się krzyżować z drogami. Stąd likwidacja przejazdów na trasie Opole – Kędzierzyn Koźle.

– Wszystkich – podkreśla Tadeusz Siwek, dyrektor ds. technicznych w opolskim oddziale Polskich Linii Kolejowych PKP. – Zastąpią je wiadukty lub tunele.

Choć modernizacja linii była planowana od wielu lat, dopiero w tym roku projekt nabrał przyśpieszenia. Stało się tak w związku z przyznaniem Polsce praw do organizowania Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku.

– Obecny plan zakłada, że do tego czasu trasa Opole – Kędzierzyn będzie już przebudowana – przyznaje Siwek. Dlatego projektanci wynajęci przez PKP odwiedzili już wszystkie opolskie gminy, przez które przebiega linia kolejowa w stronę Krakowa. Ustalali szczegóły inwestycji. Kolej szacuje bowiem, że dzięki modernizacji linii powstanie u nas kilkanaście nowych wiaduktów i niewiele mniej przejść podziemnych.

PKP zakłada, że prace rozpoczną się w 2009 roku.
– Przetargi miałyby być prowadzone systemem projekt razem z wykonaniem, to przyśpieszy inwestycję – ocenia Tadeusz Sobotnik, kierownik kontraktu w katowickim oddziale PLK PKP.

Ze wstępnych szacunków wynika, że przebudowa odcinka tylko z Opola do Krakowa może kosztować aż 2 mld euro. Z tego na Opolszczyźnie zainwestowanych będzie kilkaset milionów. Skąd te gigantyczne pieniądze? Z budżetu państwa, Europejskiego Banku Inwestycyjnego i funduszy Unii. Co ważne, dzięki tej inwestycji rosną także szanse na przebudowę opolskich dworców. I choć Unia na to pieniędzy nie da, to PKP chcą same poprawić estetykę dworców. Ma się to stać także przed Euro 2012.

Artur Janowski

Źródło: Artykuł w NTO