Rynek Kolejowy, kwiecień 2009
Z prezesem PKP PLK SA Zbigniewem Szafrańskim rozmawia Robert Wyszyński.
W tym 6-stronicowym wywiadzie znajdziecie dużo informacji przede wszystkim o modernizacjach głównych linii kolejowych (szczególnie w kontekście finansowania z POiIŚ 2007-2013), ale także o liniach lokalnych. Pojawiają się tu również tematy dotyczące Opolszczyzny (E30 i Opole-Nysa). Prezes PLK wspomina też o przyszłych projektach: pociągach z wychylnym nadwoziem (czyli z tzw. przechylnym pudłem) oraz o Kolei Dużych Prędkości.
Czytaj całość wywiadu zamieszczonego w Rynku Kolejowym (PDF, 6 stron, 4 MB)
Początek wywiadu:
Panie prezesie, jest pan zwolennikiem jazdy szybkiej czy wolnej?
Szybkiej, ale tylko wtedy, kiedy równomierną prędkość można utrzymać na większości trasy. Co z tego, że pociągi Intercity jadą trasą CMK 160 km/h, a w przyszłości będą jechać 200 km/h, skoro potem zwalniają do 40 km/h na stacji Tunel i wloką się miejscami 40–60 km/h między Tunelem a Krakowem? To sytuacja niedopuszczalna i będziemy ją sukcesywnie zmieniać. Już to robimy. Moim i zarządu priorytetem jest doprowadzenie do sytuacji, kiedy od stacji „A” do stacji „B” będzie podróżowało się płynnie, to znaczy z minimalną ilością zwolnień i maksymalną prędkością handlową, a niekoniecznie techniczną. W latach 90. z Warszawy Centralnej do Gdańska podróżowało się zaledwie nieco ponad 3 godziny, przy wysokiej średniej prędkości handlowej ok. 98 km/h i maksymalnej prędkości 120 km/h. Bo nie było zwolnień. Oto model, jakiego jestem zwolennikiem i będę uczulał na to pracowników na wszystkich szczeblach spółki PLK. Oczywiście tam, gdzie istnieje uzasadnienie biznesowe (odpowiednie przychody od przewoźników) powinniśmy jeździć i pojedziemy szybciej.
Źródło: Rynek Kolejowy